Ocena kierowcy - Renault Scenic I Minivan

Scenic to całkiem udane auto. Ma swoje wady i jest może ciut za delikatny na nasze polskie dziury, ale rekompensuje to świetnym wyglądem, genialnym nadwoziem, bogatym wyposażeniem oraz bardzo wysokim poziomem komfortu i bezpieczeństwa. Plusem jest też dosyć trwałe,proste i tanie w naprawie zawieszenie. Silnik 2.0 16V o mocy 140KM jest idealny do tego modelu. Silnik jak na benzyniaka jest niesamowicie elastyczny (zmienne fazy rozrządu). Elastyczność porównywalna z 1.9DCi a przyspieszenia o niebo lepsze (10 sek. do setki). Jak na swoją moc silnik jest zadziwiająco ekonomiczny, a po założeniu instalacji gazowej (sekwencja)to niemal mistrzostwo świata-25zł kosztuje przejechanie 100km. Nawet diesel nie gwarantuje takiej ekonomiczności, nie mówiąc już o przyjemności z jazdy. Generalnie mimo psujących sie i czasami denerwujących pierdółek, auto jest tanie w utrzymaniu i godne polecenia.Wielka szkoda, że Scenic II już nie jest tak tani w eksploatacji, bo pewnie bym go kupił jako następcę szczeniaczka, a tak to chyba będę musiał skierować się w stronę topornej niemieckiej konkurencji.

Silnik idealny do tego auta, dynamiczny a jednocześnie dosyć ekonomiczny i idealnie współpracuje z instalacją gazową. 140KM daje radę i pozwala na przyspieszenie do setki w 10 sek, a moment obrotowy niemal jak w dieslu (190 Nm)sprawia że już od 2 tys. obr przyjemnie wciska w fotel.

Skrzynia może powinna być trochę krócej zestopniowana ale ogólnie jest OK. Natomiast sposób wybierania biegów i bardzo ciężko działające sprzęgło to porażka. Wybieranie biegów to przysłowiowe mieszanie kijem w maśle, a jazda w korkach z ciężko pracującym pedałem sprzęgła nie należy do przyjemności. Kto wymyślił, żeby przy tak mocnym silniku zrobić sterowanie sprzęgłem za pomocą linki ?! Przecież nawet w starej malutkiej fieście sprzęgło sterowane jest hydraulicznie.

Lubię jeździć komfortowo więc jak dla mnie zawieszenie jest niemal idealne. Jest miękko i komfortowo a zarazem dobrze się prowadzi w zakrętach. Co prawda trochę buja na dłuższych nierównościach, ale taki już urok większości vanów. Pozytywnie zaskoczyła mnie prostota i trwałość zawieszenia, a koszty części są śmiesznie niskie. W tylnym zawieszeniu można regulować wysokość na drążkach.

Jak na vana to uważam że doskonale. Większość konkurencyjnych vanów ma dużo gorszą widoczność. Wysoka pozycja na fotelu plus duże szyby i niezbyt grube słupki (jak na vana) zapewniają super widoczność. Po max podniesieniu fotela patrzymy ponad dachami zwykłych osobówek, co w korkach lub w mieście jest szczególnie użyteczne.

Ergonomia całkiem dobra. Na mój gust sterowanie ogrzewaniem powinno być trochę wyżej i bliżej kierowcy. Szkoda że nie ma regulacji kierownicy w 2 płaszczyznach. Długa dźwignia biegów sprawia, że trzeba mocno wachlować. Poza tym nie ma się do czego doczepić. Mnóstwo poręcznych schowków i ogromne kieszenie w drzwiach. Dziwne, że kieszenie w drzwiach nie mają wyprofilowania na ustawienie butelki w pionie, bo w poziomie bez problemów mieszczą się ze dwie 1,5l butelki

Ogrzewanie super, a klimatyzacja (manualna) wydajna. Dużo nawiewów na nogi pasażerów na tylnej kanapie. Minus za głośną pracę dmuchawy od II biegu, za to na I biegu dmuchawa jest niemal bezgłośna. Minus za głupio rozwiązane przełączanie na obieg zamknięty (trzeba kręcić pokrętłem dmuchawy w lewo, jakby nie dało się dać dodatkowego przycisku)

Jak na swoją długość jest doskonale. Wysoka pozycja, wygodne fotele i duże szyby, robią wrażenie dużej przestrzeni. Z tyłu ilość miejsca jest wręcz przeogromna, a po wymontowaniu środkowego fotela i przesunięciu zewn. do tyłu, miejsca jest jak w lotniczej klasie biznes. Z tylnymi fotelami można robić cuda- można je składać przesuwać,pochylać oparcia, czy całkiem wymontować. Półkę bagażnika można ustawiać na 2 poziomach. Mnóstwo pojemnych schowków, a im bliżej tyłu tym są większe (pod tylnymi fotelami jest niezła piwniczka). Bagażnik jest pojemny, praktyczny i łatwy do powiększenia. Po wymontowaniu foteli, na długość jest więcej miejsca niż np. w Citroenie Berlingo. W aucie przewoziłem np. 3 m listwy przypodłogowe,mieszczą 2 rowery (bez rozkręcania), a pralka wchodzi na stojąco. Aż trudno uwierzyć że to auto ma długość golfa 4. Do tego bogate wyposażenie sprawia,że jazda jest wyjątkowo przyjemna i bezstresowa.

Silnik dosyć dobrze wyciszono, aczkolwiek przy przyśpieszaniu jest dosyć głośny. Powyżej 130 głośny szum opływającego lusterka powietrza. Zawieszenie wytłumione przeciętnie. Ogólnie nie jest źle, chociaż mogło by być lepiej

Silnik 2,0 i 140KM + wysoka i ciężka buda a spalanie mniejsze niż w lanosie 1,5. Średnio pali 8-9 l benzyny i 10-11 l gazu. Co ważne silnik idealnie współpracuje z instalacją gazową. Ja mam dobrą sekwencję i oprócz częstszych tankowań w zasadzie nie wiem że mam gaz. No i w kieszeni sporo zostaje :). Na gazie auto przejechało już 100 tys. km poza standardowymi przeglądami nigdy nie było najmniejszych problemów czy to z silnikiem, czy z instalacją gazową. Po 70 tys. wymieniłem, membrany w reduktorze, zregenerowałem listwę wtryskową i instalacja jest jak nowa. Silnik dzięki temu, że jest mocny i bardzo elastyczny, nie wymaga kręcenia, a to wpływa na niskie zużycie paliwa. Pomimo, ze to 16 zaworówka, to najlepiej się nim jeździ w zakresie 2-3,5 tys. Wyżej go kręcić nie ma sensu, bo to nie auto rajdowe.

Ładne, wygodne, tanie i dobre auto. Równoroczna Zafira dużo droższa a wcale nie lepsza. Auto jest naprawdę tanie w utrzymaniu

No tutaj mogło by być lepiej. Elektronika jest zupełnie bezawaryjna, elektryka nie jest zła (czasami coś nie kontaktuje w tylnych lampach i od czasu do czasu przepali się żaróweczka w przyciskach), a mechanika jest przeciętna. Pewnie to wynika już z wieku, ale to auto wymaga stałej opieki. często zapiekają się prowadnice zacisków hamulcowych, coś zaczęło grzechotać w desce rozdzielczej, słaby lakier, i sporo drobnych usterek, które można usunąć we własnym zakresie. Za to pozytywnie zaskoczyło mnie zawieszenie- nie dość że dosyć trwałe to jeszcze łatwe i tanie w naprawie. Generalnie auto nie jest złe, ale na polskie dziury ciut za delikatne.

Wymiana sprężyn z przodu, regulacja wysokości na drążkach, korozja tylnych nadkoli, naprawa alternatora, wymiana koła zmiennych faz rozrządu, awaria katalizatora (ale to pewnie przez gaz), cieknąca skrzynia biegów. Trzeba systematycznie kontrolować stan paska klinowego, bo po pęknięciu wkręca się pod pasek rozrządu i powoduje jego \"przeskoczenie\"