Ocena kierowcy - Renault Safrane I

Naprawde jest to super autko i polecam je ludziom którzy cenią sobie komfort w długich trasach nie tylko swój ale i pasażerów. Jest w nim tyle bajerów że jazda naprawde sie nie nudzi. Autko rodzinne lub reprezentacyjne np: dla szefa firmy za naprawde niewielkie pieniadze. Jeżeli odniedawna prowadzisz własną firmę i potrzebny Ci jest samochód w który mógłbyś się pokazać jako poważna i licząca się osoba to jest to samochód dla Ciebie bo gwarantuje Ci że Mercedesa czy BMW tej samej klasy nie kupisz za mniej niż 10 000,00.

Jak na taką masę autko zwija się rewelacyjnie, niema żadnego problemu z wyprzedzaniem ciągu ciężarówek pod górkę :) idealnie wyciszony, pali asfalt od samego początku obrotomierza a po 3 tysiącach dostaje normalnie skrzydeł.

automat leciutko bez szarpnięć zmienia przełożenia a w trybie sport ciągnie do zamknięcia obrotomierza i dopiero zmienia bieg :) trzeba jednak wziąść pod uwagę że niejest to jednak samochód sportowy ale na długie trasy idealny

idealne na Polskie drogiale ciekawe na jak długo ?? :) jeszcze nie miałem problemów ale wydaje mi się że po tej zimie trzeba bedzie gruntownie sprawdzić podwozie :) Moje autko posiada pneumatyczne zawieszenie wiec można sobie dowolnie regulować wysokość przeswitu oraz miękkość naprawde fajna sprawa :)

i tu zaczynają się schody, autko jest przeszklone do okoła jednak słupki są ciut za szerokie i np przy dojeździe do skrzyżowania trzeba się troszkę wychylić żeby zobaczyć czy coś nie nadjeżdża z prawej strony ale można się do tego przyzwyczaić. Fajnym bajerem jest to że przy cofaniu prawe lusterko samo się ustawia tak że widać w nim tylne prawe koło i niema szansy porysować felgi czy wjechać na krawężnik :)

to autko stworzone jest dla kierowcy i wszystko jest tu pod ręką, seryjna wieża HiFi ma sterowanie przy kierownicy z mozliwością podłączenia zewnętrznego CD lub popularnego dziś iPOD´a, sterowanie zawieszeniem na kierownicy, duże czytelne zegary, komputer z syntezatorem mowy zawsze powie co go boli :) wcześniej wspomniane lusterko, podgrzewana elektrycznie przednia szyba (precz ze skrobaczkami) przejechałem prawie 1000 km praktycznie bez zatrzymywania i zero zmęczenia, otwierając drzwi rozświetla się jak choinka, możliwość ustawienia w kompie żeby sam zapalał światła w okresie zimowym (nietrzeba o tym pamiętać i kilka nieprzyjemnych rozmów z glinami mniej) można naporawdę dużo jeszcze wymieniać :)

dwustrefowy klimatronik z wielkim klimatycznym czerwonym wyświetlaczem i odzielnym nawiewem dla pasażerów z tyłu, szyby szybko odparowywują a wrazie czego wszystkie szyby są w prądzie więc szybko mozna przewietrzyć autko

autko jest naprawde ogromne można się w nim bawić w chowanego :) sfobodnie i komfortowo może nim podrużować 5 osobowa rodzina z dużym psem w bagażniku :) z tyłu kolana pasażerów nawet nie dotykają przednich siedzeń, dodatkowo można dowolnie regulować elektrycznie przednie fotele jak również dzieloną tylną kanapę (też w prądzie) możliwość podłączenia z tyłu dwuch par słuchawek tak aby nieprzeszkadzać kierowcy np w odsłuchiwaniu poleceń nawigacji satelitarnej czy zestawu głośno mówiacego tel. (rozwiązania które dziś mają realne zastosowanie a umieszczone są w samochodzie który ma już 13 lat) :)

w samochodzie nie słychać nic oprucz radia, nawigacji lub komputera pokładowego który nabierząco zdaje relacje ze stanu samochodu :)

autko jest nie przerabiane na rzadne LPG i jeżdzi tylko na 98 i z tym paliwkiem spisuje się najlepiej przez co nie jest najbardziej economicznym samochodem ale wybór silnika był zamierzony więc jestem przygotowany na takie wydatki, był to nietypowy pojazd na polskich drogach jeszcze kilka lat temu i niema do niego zamienników, mało tego każdy model w tamtych latach był budowany na zamówienie i niema praktycznie dwóch takich samych modeli RXE więc i niektóre części są unikatowe i można je nabyć tylko i wyłącznie z fabryki we francji, silnik jest w V´ce więc dużo rzeczy jest podwójnych jak paski klinowe czy wspomniane w innym komentarzu rolki napinające te paski, komplet rolek to 1 000,00 :( ale za unikaty się płaci :)

Niewiem czy jest odpowiednik w tej klasie za taką cenę. Flagowa prezydencka limuzyna wczesnych lat 90´tych zaskakuje wyposażeniem dzisiejszą konkurencję a francuskie auta wcale nie muszą być tymi najgorszymi a wręcz przeciwnie :) Pozdrawiam i naprawdę polecam to autko wszystkim.

autko wydaje sie niekiedy jakby miało swoją własną świadomość, a co za tym idzie ma różne kaprysy i czasem nie zadziała sobie to czy tamto, ale wystarczy pochwała i ponowne odpalenie silnika a wszystko wraca do normy, ostatnio nawet niechciało wpuścić mojej dziewczyny do środka :) (coś się stało z drzwiami ale to chyba wina ostatnich mrozów), nafaszerwane jest elektroniką po uszy i zdarza sie nieraz że gdzieś jakas informacja niedotrze do komputera (jednego z wielu) i coś nie zadziała ale po rozmowie i ponownym odpaleniu jest oki

zaraz po sprowadzeniu do Polski pojechałem Safranem do autoryzowanego serwisu Renault´a aby specjaliści sprawdzili czy wszystko jest w porzadku z moim autkiem, niestety to był błąd ! Specjaliści okazali się nikompetentni i przy diagnozie komputera coś zchrzanili z automatem w skrzyni biegów i komp wrzucił ją w tryb serwisowy. Niestety specjaliści niewiedzieli o co chodzi więc pojechałem do prawdziwego mechanika i wszystko wróciło do normy. Jeżdże do dziś bez żadnych problemów. Wymieniałem tylko paski klinowe rolki napinające te paski płyny, no i koła na zime :) Pozatym niemożliwe są poważne usterki ponieważ komputer zawsze wcześniej dosłownie mówi że coś jest nie tak, a jeżeli prośby nie skutkują to przełącza dany układ w stan serwisowy i kropka, ale wiem o tym tylko z książki ponieważ odpowiednie eksploatowanie i regularne przeglądy uniemożliwiają usłyszenie skarg od samochodu, a autko ma 13 lat !!