Ocena kierowcy - Renault Modus Hatchback

Szukałem auta względnie małego i przede wszystkim ekonomicznego. Nie chciałem wydac kwoty 25 tysięcy na auto powyżej 4-5 lat. Tak też się stało, kupiłem czteroletniego modusa, który całkowicie spełnił moje wymagania. Auto jest nowoczesne, ma niebanalny wygląd, w środku jest już dosyć nowoczesny design, nie kosztuje fortuny, nie jest awaryjne, oferuje sporo miejsca w środku i przede wszystkim jest ekonomiczne, a 85cio konny silnik przy tej masie auta bez problemu radzi sobie z wyprzedzaniem na trasie - dojeżdżam do pracy w sumie 80km codziennie.

Nie odnotowałem żadnych wad. Wszystko chodzi jak należy, nic nie klekocze. Przy mrozach -30 nawet się nie zająknął podczas odpalania.

Jedna z wielu zalet tego auta. Nie ma najmniejszego problemu z parkowaniem, widoczność jest bardzo dobra. Siedzi się dosyć wysoko porónując do większości aut, a regulowany fotel kierowcy pozwala na dodatkowe dopasowanie wysokości.

Wszystko jest na swoim miejscu.

Posiadam auto z manualną klimatyzacją, jednak i ona świetnie sobie radzi czy to w upały czy też w mrozy.

W aucie jest na prawdę dużo miejsca. Nie jestem wielkoludem ale przy wzroście 185 i wadze 90kg mieszcze się bez problemu. Przesuwana tylna kanapa jest doskonałym rozwiązaniem dla pasażerów z tyłu, miejsca jest wystarczająco na dwa dziecięce foteliki lub też na troje dorosłych osób.

Przy piątym biegu i prędkości ponad 120km/h poziom wyciszenia uznał bym za dostateczny. Jednak czego innego można się spodziewać po wymiarach tego auta i silniki diesela.

Kupiłem auto z drugiej ręki, zrobiłem nim już 30 tysięcy. Stan licznika na dzień dzisiejszy to około 70 000 km. Jeżdżę na oponach 195mm więc może to mieć niejaki wpływ na spalanie. Na oponach letnich 90-100km/h = 4-4,3L/100. Na oponach zimowych 90km/h 5L/100. Maksymalne spalanie jakie odnotowałem to 7L/100 - jazda na zimowych oponach przy 140km/h. Srednie spalanie z ostatnich 14 000 km to 5.0L. Przy rozsądnej jeździe podejżewam można uzyskać i mniejsze wyniki. Wszystkie pomiary dokonane przy włączonej klimatyzacji, bo bez niej praktycznie nie jeżdżę. Główne zadanie spełnione, miało być ekonomiczne i tak też jest.

Wszystko było by super gdyby nie te żarówki, trzy w ciągu roku. Jedna pozycyjna i dwie mijania.

Kupujac auto musiałem wymienić jeden wtrysk ale wiedziałem o tym przed kupnem auta. Nie licząc tego zabiegu bez jakiejkolwiek usterki.