Szukaj

Ocena kierowcy - Renault Modus Grand

Robsonic, 4 lata temu
Silnik 1.2 TCe 100KM 74kW
Rok produkcji 2008
Przebieg: 102 tys. km
Okres użytkowania: 2 lata
Renault Modus Grand 1.2 TCe 100KM 74kW 2008-2012 - Oceń swoje auto
4,93
19% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Silnik
Zawieszenie
Układ hamulcowy
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Układ elektryczny
Karoseria
5,0
Całokształt
To mój pierwszy własny samochód, wcześniej jeździłem autami rodziców i dziadka. Szukałem czegoś z segmentu C, ostatecznie wybrałem B+. Mimo mniejszych rozmiarów, auto idealnie wpasowało się w moje potrzeby. Używany na co dzień w mieście, w razie potrzeby także w trasie. O wyborze tego modelu zdecydowało w dużej mierze to, że Grand Modus wygląda jak zminiaturyzowany Scenic II, którego wspominam najlepiej spośród aut, którymi miałem okazję jeździć przed zakupem Modusa. Zależało mi na praktycznym samochodzie, nieco wyższej pozycji za kierownicą, taniej eksploatacji, a przede wszystkim - wysokim komforcie jazdy. Grand Modus sprawdził się w tej roli wyśmienicie.
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik o kodzie D4Ft. Stara sprawdzona konstrukcja (D4F), doposażona w niewielką prostą turbinkę i wzmocnioną głowicę. W mieście przy dynamicznej jazdy potrafi swoje wypić, ale odwdzięcza się dobrą elastycznością (ciągnie już od ok. 1500 obr/min, powyżej 2000 to bardzo sprawna jednostka napędowa), przydatną w mieście i poza nim. Przy tym moc rozwija płynnie, nie ma nagłego szarpnięcia po przekroczenia określonych obrotów jak w większości najnowszych małych turbobenzyn. Powyżej 100 km/h trochę odczuwa się niedostatek mocy, ale w końcu to nie jest sportowa limuzyna, tylko jakby nie patrzeć miejskie rodzinne auto. Latem przy włączonej klimie wyraźnie słabnie, jednak to przypadłość każdej małej jednostki napędowej - w końcu sprężarka klimatyzacji to dodatkowe obciążenie. Biorąc pod uwagę jednak wielkość auta i to, że z założenia jego głównym żywiołem jest jednak miasto - silnik zasługuje na maksymalną ocenę. Niskie koszty eksploatacji, niewielkie, w granicach do akceptowalne zużycie paliwa, prosta konstrukcja (nie mylić z H5Ft!). Trzeba tylko pamiętać o tym, że silnik nie ma hydrauliki zaworów, więc warto przy określonym przebiegu je wyregulować. Do tego regularny serwis, przy czym wymiana oleju skrócona do 10-15 tys km. Oczywiście należy pamiętać, że to silnik turbo, więc to co z każdą inną jednostką tego typu - unikać ostrego przyspieszania na zimno, a po ostrej jeździe chwilę dać popracować silnikowi na wolnych obrotach, by schłodzić turbinę. Na szczęście silnik szybko osiąga temperaturę roboczą, co ma związek m.in. z niewielką pojemnością.
5,0
Skrzynia biegów
5 biegów, typowa skrzynia Renault. Czasem miewa problemy z wbiciem wstecznego, trzeba ponownie wysprzęglić. Lewarek chodzi lekko, choć do samej jego pracy trzeba się nieco przyzwyczaić - na samym początku może sprawiać wrażenie, że ma dziwny luz, ale sama precyzja jest wysoka. Nie jest to skrzynia, która toleruje szarpanie lewarkiem, im lżejsze i płynniejsze operowanie nim, tym przyjemniejsza jazda. Jedyny minus to specyficzne wycie, słyszalne szczególnie na 1 biegu. Ten typ tak po prostu ma. Jedyna bardzo krótka, z kolei przy ruszaniu z dwójki może szarpać - trzeba nieco dłużej przytrzymać sprzęgło. Łatwo się jednak przyzwyczaić. Sprzęgło typowe dla Renault - bierze nieco wyżej i jest trochę twardsze. Po przyzwyczajeniu operuje się jednak lekko.
5,0
Układ jezdny
Zawieszenie bardzo komfortowe, choć też wyraźnie twardsze od Scenica II. Nie dziwi to jednak - w końcu do mniejsze i lżejsze auto. Na krótkich nierównościach robi się trochę nerwowe, chociaż tylko gdy jedzie na pusto z niedociążonym tyłem. Poza tym zawieszenie raczej z gatunku tych miękkich, co czuć na różnego rodzaju muldach - wyraźnie kołysze. Wbrew panującej opinii, gdy tylko unika się szybkiego przejeżdżania przez dziury, a krawężniki i "śpiących policjantów" pokonuje się spokojnie, zawieszenie jest bezawaryjne. A przy tym, wysokie i względnie wąskie nadwozie może sprawiać inne wrażenie, nawet na szybciej pokonywanych zakrętach ma duże rezerwy bezpieczeństwa. Nadwozie się przechyla, ale czuć, że koła trzymają. Układ kierowniczy wspomagany elektrycznie, trzeba się przyzwyczaić do jego "sztuczności". Wraz ze wzrostem prędkości wzrasta opór na kierownicy, ale dalej czuć, że to efekt wspomagania. Ogólnie maksymalna nota.
5,0
Karoseria
To jest wersja Grand, więc dłuższa, z powiększonym rozstawem osi i większym bagażnikiem. Przesuwana tylna ławka poprawia praktyczność auta, która jest wyższa od Clio, ale do Scenica dużo brakuje. Z drugiej strony, trzeba to powtórzyć, to miejskie auto, a więc trzeba mieć na uwadze, że wymiary auta ograniczają nieco praktyczność wnętrza. Bagażnik wystarczy na weekendowe zakupy dla całej rodziny i wakacyjny wypad dla dwojga. Zmieści też wózek dziecięcy, co w klasycznych hatchbackach tej klasy nie jest takie oczywiste. Zabezpieczenie antykorozyjne bardzo dobre, trzeba tylko przyczaić się do specyficznego "francuskiego" sposobu wyjmowania koła zapasowego, identycznego jak w Clio III, a potem także Clio IV. Zaskakująco dobry promień skrętu, przydatny w miejskiej jeździe. Uwaga na delikatne nadwozie - typowe obcierki i wgniotki parkingowe bardzo wyraźnie się odbijają, do tego z tylnej nakładki z tworzywa sztucznego na klapę (do niej mocowana jest tablica rejestracyjna, montowana tylko po lifcie, aby optycznie zaokrąglić klapę bagażnika) po kilku latach schodzi lakier - producent przyoszczędził na podkładzie.
Komfort
5,0
Widoczność
Ogromna zaleta. Widoczność 360 stopni rewelacyjna dzięki ogromnej powierzchni szyb i dużym (po liftingu Modusa) lusterkom bocznym. Krótki przód i tył przydają się w parkowaniu, nisko schodząca przednia szyba pomaga w parkowaniu, bo przodu absolutnie nie widać. Jedyny minus, to szerokie słupki A. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych trzeba się nieco wychylić, bo widoczność kierowcy na godzinę 11 jest przeciętna, słupek zasłania dużą część pola. Coś za coś - bezpieczne nadwozie musi z czegoś wynikać.
5,0
Ergonomia
Bez zastrzeżeń, wszystko na swoim miejscu. Centralne zegary typowe dla vanów Renault z tego okresu, osobiście bardzo je lubię. Sam prędkościomierz czytelny, kontrolki logicznie zgrupowane. Ogromny schowek przed pasażerem z przodu, wystarczający przed kierowcą (u mnie mam zamykany), zamykane schowki na drobiazgi w podłodze z przodu. Ciekawa skrytka w fotelu pasażera (Za dopłatą był też specjalny pakiet z dodatkowymi schowkami w podsufitce i szufladami pod fotelami, ale mój egzemplarz nie jest w nie wyposażony). Pod fotelami jest jednak dużo miejsca np. na dodatkową siatkę na rzep. Kieszenie w drzwiach z przodu pomieszczą spokojnie butelkę 0,5 litra, a i 1,5-litrowa wejdzie. Na konsoli środkowej uchwyty na napoje w sam raz na kubek kawy. Pomysłowe rozwiązanie tylnej półki, której największa ruchoma część podczepiana jest do klapy bagażnika. Ułatwia to dostęp do bagażnika.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Zdaje egzamin, klimatyzacja choć manualna, efektywna. Przy upałach ponad 30-40 stopni po chwili robi się na tyle zimno, że przy nawiewie na twarz nawet wtedy trzeba podnieść nieco pokrętło regulacji temperatury. Generalnie podczas normalnej temperatury 20-30 stopni na zewnątrz i nadmuchu na twarz, pokrętło temperatury mam na środku, a wciąż wyraźnie zimnym wieje. Wnętrze dość szybko się schładza i ogrzewa, na tyle na ile konstrukcja silnika na to pozwala. Jak na miejskie auto, nie mam zastrzeżeń, chociaż trzeba wziąć poprawkę na to, że duża powierzchnia szyb to też szybkie nagrzewanie się wnętrza latem i schładzanie zimą.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu ogrom miejsca na głowę, dużo na szerokość, wystarczająco na nogi. Z tyłu trochę ciaśniej, generalnie w 5 osób to tylko na krótkich odcinkach. Trzeba wziąć poprawkę na to, że jednak nie jest to duży samochód, jednak na to jak wygląda na zewnątrz, w środku jest naprawdę dużo miejsca. Przestronności Scenica to to nie ma, ale ilość miejsca dla czterech osób jest naprawdę duża. Zawsze w razie potrzeby można przesunąć tylną ławkę, a wtedy ilość miejsca na nogi pasażerów w drugim rzędzie dorównuje limuzynom klasy średniej.
4,0
Wyciszenie
Jedyna kategoria z mniejszą oceną. Niewielkie auto, kabina wysunięta w przód, niemal pionowe boczne ściany. Szum powietrza, szum opon, praca zawieszenia - wszystko to jest wyraźnie słyszalne, choć jeszcze w granicach akceptowalności. W miejskim ruchu to jednak nie przeszkadza, a w końcu w takich warunkach to auto czuje się najlepiej.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Prosta konstrukcja to tani serwis. Sama konstrukcja nadwozia sprawia, że dostęp do silnika jest ograniczony, ale po zdemontowaniu plastikowego wlotu powietrza do kabiny, okazuje się, że wszystko pod maską jest łatwo dostępne. Koszty eksploatacji nie wychodzą ponad średnią dla aut tej wielkości. Duży atut.
5,0
Stosunek jakość/cena
Podstawa przyjemnej eksploatacji to regularny serwis w warsztacie znającym się na Renault. Auto ogólnie jest dobrze wykonane jak na tę wielkość, jedyne zastrzeżenia mam do tapicerki materiałowej, która szybko się brudzi i sztucznej skóry na kierownicy oraz gałce zmiany biegów, które jak to w Renault - lubią się łuszczyć.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Usterki raczej typowe dla kilkunastoletnich aut: - jakieś drobne awarie elektroniki, - delikatne nadwozie, - łuszcząca się sztuczna skóra na gałce skrzyni biegów i kierownicy. Ogólnie oceniam bardzo wysoko.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak poważnych usterek, które sprawiłyby, że auto wymagało lawety. Nigdy mnie nie zawiódł, psują się jedynie drobiazgi, wynikające z wieku auta.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1.2 TCe 100KM 74kW [l/100km]

Średnie zużycie
6,2
Minimalne średnie zużycie paliwa
5,5
Maksymalne średnie zużycie paliwa
8,5
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
4,5
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...

Usterki Renault Modus

Liczba wpisów: 3

Renault Modus – wystepowanie usterek w zależności od przebiegu

Renault Modus Grand