Ocena kierowcy - Renault Megane IV Grandcoupe

Auto przyjemne w prowadzeniu. Dobra jakość w przyzwoitej cenie (wersja Winter edition za 71t), b. ładne. Ekonomiczne i mające zapas momentu (Nm) przyzwalający sprawnie wyprzedać. Trochę irytujących usterek na początku (wycieraczki, tylne głośniki), ale obecnie już (na razie) OK. Spasowanie i dopasowanie niektórych elementów niezbyt precyzyjne (uszczelki na wszystkich drzwiach)

miłe zaskoczenie jak na 1.3 i 115 KM, turbo robi dobrą robotę. B. oszczędny (przy 130 k/h od 5.9 - 6.3 l). Na co dzień wystarczający, choć mocniejszy 140 KM pewnie dawałby więcej frajdy

długi skok lewarka, za duży luz na lewarku (dużo gorzej niż w VW/Toyota/Honda/Opel). To chyba wina cięgien (linek), lepszym rozwiązaniem jest jednak wybierak

Wygląd rewelacyjny, choć widać brak precyzji przy montażu np. uszczelki przy szybach w drzwiach zbierające wodę nie przylegają na całej powierzchni, tylko po odstają po kilka mm.

W kombi słupek C dość gruby, a tylna szyba zbyt niska. Ale to kwestia przyzwyczajenia. Za to estetyka nienaganna.

1. Przełączniki szyb zbyt "cofnięte" na panelu drzwi kierowcy. lepiej byłoby zamienić miejscem panel lusterek z przełącznikami szyb lub zbliżyć je do uchwytu zamykania drzwi. 2. Zagłówki trochę przeszkadzają w jeździe, wymuszają zbyt pochyloną pozycję jazdy (głowy), czego nie lubię. Nie pozwalają się całkowicie wyprostować (jak np. w Oplu Astrze). Dla mnie to wada większości współczesnych aut.

Klima dobrze (łagodnie) chłodzi nawet w trybie EKO. Nawiew zimą na przednią szybę ok ,szybko radzi sobie ze szronem. Długa trwa odmrażanie lusterek i tylnej szyby, jakby napięcie prądu było za słabe; na początku myślałem nawet, że podgrzewanie lusterek nie działa.

Przednie fotele mają zbyt grube oparcia, chyba zbędnie zabierają kilka cm. Miejsca na nogi p/t wystarczająco.

powyżej 100 (przy wietrze już 90) robi się głośno - szum powietrza (świst jak przy lekko niedomkniętej szybie), przy 130/140 b. głośno (choć można swobodnie rozmawiać, więc jest to dziwne odczucie). Chyba z powodu braku uszczelek obwodowych na drzwiach lub plastikowej obudowy (jak np. w Opel Astra, Hyundai i30, Kia Ceed). Natomiast od silnika i kół całkiem przyzwoicie, niewiele słychać nawet przy 130. Podczas deszczu b. słychać wodę uderzającą o plastik na słupku B. oraz wodę spod kół (zastanawiające, bo na suchym opon prawie nie słychać). Dźwięk zamykanych drzwi bardzo przyjemne "puk" (a nie pudło rezonansowe). Zamontowane na drzwiach uszczelki też jakby nie były odpowiednio spasowane lub nie miały odpowiedniej długości, np. te górne na drzwiach - pomimo że podwójne - przepuszczają wodę, a przy słupku B jest szpara ok 2 mm (nie zachodzą na siebie). Z kolei uszczelki wokół szyb w drzwiach od zewnątrz nie przylegają w pełni do szyby, więc przy większych prędkościach może to być źródłem szumu.

przy spokojnej jeździe w trybie EKO w mieście nie przekracza 7.0, drogi krajowe ~zgodnie z ograniczeniami do 5,5, autostrada przy 130 5.9-6.3, przy 110 ok. 5, 120 ok.5.5-5.7 (tempomat)

Materiały bardzo przyzwoite (wersja Winter Edition). Brakuje jednak w tak dość bogatej wersji podstawowych dzisiaj już systemów antykolizyjnych (automatycznego hamowania przy małych prędkościach, asystenta pasa ruchu).

Od początku przez głośniki tylnych drzwi przeciekała woda. rozszczelniła się uszczelka elastyczna. Naprawione na gwarancji. Wymieniono głośniki z plastikową obudową i zamiast nitów przymocowano je śrubami. TAK, taki sposób naprawy przewidział sam PRODUCENT, więc dlaczego nie robią tego od razu w fabryce, skoro znają problem i mają opracowaną procedurę naprawy gwarancyjnej tej usterki? Problem znany też w starszych modelach RM

Po miesiącu od zakupu padł silnik wycieraczek (wieszał się - np. wycieraczki nie ruszyły z miejsca, lub się zacinały podczas pracy - o zgrozo - w deszczu i 100m od salonu Renault (na szczęście :-)), po czym po ok. godzinie zaczynały działać - bez ingerencji). Cały moduł wymieniony na gwarancji. Teraz OK.