Ocena kierowcy - Renault Megane III Hatchback

Polecam dla kogoś, kogo stać na spalanie 11 litrów i więcej przy całkiem niezłej zabawie na drodze.

Silnik bajka, elastyczność na 6 biegu jest niesamowita, przekłada się to jednak na duże spalanie, ale auto odwzajemnia się fajną jazdą. Silnik nagrzewał się szybko i mógł być ciśnięty już po krótkiej trasie. Cichutki na jałowym i dobrze wyciszony przy większych prędkościach.

Nie mogłem, nie umiał lub nie chciałem opanować synchronizacji skrzyni biegów ze sprzęgłem, starałem się naprawdę bardzo mocno ale zawsze mi szarpało (raz mniej raz bardziej, ale do 4 biegu zawsze było szarpnięcie). Przełożenia krótkie, może nie sportowe ale usportowione... do mini-wyścigów spod świateł jak najbardziej OK.

auto bardzo dobrze wyważone, środek ciężkości umiejscowiony tam gdzie powinien być... efektem tego jest możliwość naprawdę dynamicznego wchodzenia w zakręty, zawieszenie nie jest twarde, więc nie mówimy tu o 100km/h ale małe emocje można już wyzwolić:) na dziurach jest komfort, autem nie bujało jak statkiem ale od razu można poznać, że francuz. Super wspomaganie i auto prowadzi się bajecznie.

Nie wiem kto projektował położenie przednich słupków oraz tylną szybę ale z tym jest źle... nie można tu cisnąć tyłem na maksa bo zwyczajnie nic nie widać, nie raz nie dwa wyskoczył mi pieszy z za słupka... a na koniec powiem, że bez czujników parkowania nie ma co kombinować parkowania na żyletkę, ja miałem i dzięki bogu...

z tym jest tak sobie... sterowanie radiem OK bo pod kierownicą jest pilocik i spoko. Ale sterowanie cimatroniciem podczas jazdy może skończyć się wypadkiem:)

miałem climatronica wiec nie wiem co to parujące szyby i inne takie tam rzeczy. odparowywanie przedniej szyby trwa moment a climatronic to chyba jedyne rozsądne wyjście w tym aucie:)

tutaj krótko, każdy musi wsiąść i się przekonać. pasażer ma mało miejsca na nogi bo schowek przeszkadza, kierowca ma nie za dużo na prawe kolano bo panel środkowy, jazda w 4 osoby wcale nie jest super komfortowa ale w 4 osoby do Chorwacji pojechaliśmy i żyjemy. Bardzo ustawy bagażnik!

Moim zdaniem wyciszony jak \"czeba\" i już:) jechaliśmy 215 i nawet słyszałem co kolega do mnie mówi:)

no i teraz najgorsze, zaraz spadną na mnie gromy \"jak Ty jeździłeś\", \"mi pali 5 litrów\", \"nie dbasz o auto bo Ci rodzice kupili w masz w d..ie\" itp. ale tak nie jest. Każdy miesiąc kosztował mnie 600 zł. W mieście auto spala ok 11 litrów przy iście sportowym podejściu a więc każdorazowym sprincie do 100. W trasie Łódź-chorwacja-Łódź: 8,2 litra (klima, prędkości różne od 120 do 200, 4 osoby i caly bagażnik załadowany)... Ale... wyprzedzanie z 6stki nie stanowiło problemu, kierowcy z różnych dobry aut mieli takie fajne miny jak brała ich renówka, dynamika tego auta była powalająca 200 Nm i ponad 130 to nie jest jakoś bardzo dużo ale auto dynamiczne i zrywne.

Renówka mogłaby być tańsza ale z drugiej strony nie jest też jakaś niedostępna

Nie miałem ani jednej usterki z którą musiałbym się zmierzyć tak więc nie będę tu nic wymyślał.

Nie miałem ani jednej usterki z którą musiałbym się zmierzyć tak więc nie będę tu nic wymyślał.