Ocena kierowcy - Renault Megane III Hatchback

UWAGA !!!! To nie jest francuskie auto. Jest baaaaardzo twarde, czytaj mało komfortowe i wcale się nie psuje. Niech każdy zainteresowany odpowie sobie na pytanie na czym mu zależy. A najlepiej wydać podobne pieniądze na używane auto o klasę lub dwie wyższe. Ja już nigdy nie kupię nowego auta tej klasy. Jest małe, twarde, nerwowe na drodze i przez 3 lata straci 50 procent na wartości. Wolałbym raz na jakiś czas coś naprawić ale jeździć komfortowo jakimś mocnym dieselem.

Silnik bardzo fajny, nie spodziewałem się po takiej pojemności tak niezłych osiągów. Bardzo elastyczny i niespotykanie cichy.Jedyny minus to nieharmonijna, rwana praca zaraz po rozruchu. Po prostu musi się trochę rozgrzać aby działał gładko. Zerowe zużycie oleju. Można zapomnieć o regularnym sprawdzaniu poziomu. Po prostu nie ma takiej potrzeby.

Hmmm... Cały układ sprzęgło skrzynia biegów jest bardzo niedopracowany. Sprzęgło łapie bardzo wysoko. Wystarczy wcisnąć pedał w jednej trzeciej i można zmieniać bieg. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem a jeżdżę od 20 lat różnymi autami. Skutek jest taki, że nie można tym autem jeździć intuicyjnie bo szarpie przy zmianie biegów, chyba że człowiek koncentruje się na zmianie biegów i precyzyjnie odpuszcza sprzęgło. Tyle że to powinno się wykonywać automatycznie a nie myśleć o tym przy każdym wciaskaniu sprzęgła. A może to moje auto jest jakieś trefne...

Bardzo twarde i głośne zawieszenie. To nie jest auto \"francuskie\". Na pewno lepiej się prowadzi niż poprzednik, bardziej precyzyjnie, ale chyba trochę przesadzili z tymi nastawami. Jest po prostu za twarde. Czuć każdą łatę w drodze a nawet rodzaj nawierzchni. A co do tej precyzji prowadzenia to też chyba przekombinowali bo każdy najmniejszy ruch kierownicą skutkuje zmianą kierunku jazdy, co teoretycznie jest zgodne z założeniami ale dzieje się to wszystko jakoś nerwowo.Układ kierowniczy jest zbyt mocno wspomagany. Po prostu prowadzenie tego auta wymaga zbyt dużego skupienia. Ja uwielbiam jeździć autem ale niekoniecznie tym:)

Ok

Gdyby nie dźwignia hamulca ręcznego która wpija się w nogę to bym nie miał uwag. Na pewno każdy znajdzie odpowiednią pozycję za kierownicą, fotel daje się nisko opuścić co nie jest standardem w dzisiejszych autach ( koncern volkswagena, tam jest dramat, siedzi się wysoko jak na taborecie).

Ogrzewanie DRAMAT. W trybie automatycznym dopiero po 10 minutach coś zaczyna się dziać. Do tej pory marzniemy. Klimatyzacja DOSKONALE. Chłodzi natychmiast.

Z przodu całkiem nieźle, z tyłu mało miejsca na nogi, przeciętny bagażnik.

Silnik prawie niesłyszalny. Oczywiście przy prędkościach autostradowych jest głośniej ale to przecież niewielki silnik benzynowy więc tak chyba musi być. Szum wiatru w normie.Tyle że to głośne zawieszenie wszystko psuje.

Wszystko zależy od stylu jazdy

Żadnych usterek. Tak jak pisałem, to nie jest francuz.

Żadnych usterek. Odpukać