Ocena kierowcy - Renault Megane III Coupe

Auto sprzedałem w ostatnim czasie. Użytkowałem je przez ponad 2 lata. Pełne wyposażenie, xenony, szklany dach, nawigacja, zawieszenie cup, felgi 19 itd. Takiej wersji dotyczy moja recenzja.

Silnik ma wystarczającą moc. Na początku, po przesiadce z wolniejszego auta, daje naprawdę dużo radości. Efekt wciskania w fotel pojawia się bardzo szybko. Po czasie chciałoby się odrobinę więcej mocy. Zawieszenie na suchej nawierzchni moim zdaniem jest w stanie przenieść 300 koni mechanicznych. Silnik absolutnie bezawaryjny. Profilaktycznie po zakupie wymieniłem drobnostki takie jak świece i kilka innych. Nic nigdy się nie zepsuło.

Skrzynia bardzo dobra, ale od sportowego auta oczekiwałbym więcej i przez pryzmat charakteru auta będę ją oceniał. Skok lewarka jest dosyć krótki, ale mógłby być jeszcze krótszy. Sama dźwignia nie jest zbyt krótka. Biegi wchodzą dosyć precyzyjnie. Czasami problem z pierwszym biegiem. Generalnie skrzynia jest ok, ale nie jest to coś co jest najlepszym punktem tego auta. Zestopniowanie jest fajne do dynamicznej jazdy po mieście lub spokojnej na trasie. Natomiast na trasie szybko pojawiają się wysokie obrony, męczący dźwięk i... bardzo wysokie spalanie.

Zawiesznie CUP jest twarde, ale nie tak bardzo jak jest to często opisywane w internecie. Przed zakupem słyszałem, że praktycznie nie da się jeździć po normalnych drogach. Zgodzę się, że auto nie lubi dziurawych dróg i z jazdy po takich nie ma radości. Natomiast da się jeździć bez problemu na codzień. O "komforcie" jazdy decyduje również stan zawieszenia. Po wymianie zużytych elementów auto prowadziło się znacznie lepiej nawet na drogach z koleinami i dziurami. W tym aucie zawieszenie musi być w idealnym stanie, inaczej jest wolne i nie daje przyjemności. I tu dochodzimy do największej wady. Zawieszenie nie wytrzymuje naszych dróg. Jeśli będziesz jeździł po mieście lub złych drogach, naprawy zawieszenia będą częste i kosztowne. Przy wysokich prędkościach wymaga czujności. Nie jest to duża limuzyna, którą płyniemy z dużą prędkością i popijamy kawę. Trzeba być skoncentrowanym co potęguję adrenalinę i poczucie prędkości.

Auto wygląda idealnie i robi niesamowite wrażenie w tej klasie cenowej. Najładniejszy hot-hatch, a powiedziałbym nawet więcej... najładniejszy samochód w ogóle (w tej cenie).

Widoczność nie jest najlepsza. Małe szyby. Lusterka ok. Jednak nie przeszkadza to w jeździe. Całość tworzy klimat sportowego auta.

Ogólnie pod tym względem jest bardzo dobrze, ale ocenę zaniżają następujące rzeczy: - fatalny system audio (mimo wielu głośników), lepszy jest w golfie 4 i piszę poważnie - problemy z bluetooth, skomplikowana obsługa dwóch telefonów (przełączanie pomiędzy domyślnym), rozłączanie itd. - obsługa radia (poza podstawowymi jak głośność) jest skomplikowana, ale nie dotyczy to nawigacji, która jest super

Bez zarzutu, ale są lepsi w tym aspekcie.

Z tyłu nie ma miejsca dla trzech osób. Dwie zniosą podróż, ale nie będzie to przyjemność. Pedały i kierownica nie pozwalały na dopasowanie się idealne do tego auta. Fotel był znakomity pod wysokiego kierowcę, o dziwo zintegrowany zagłówek recaro był prawie idealnie za moją głową mimo ponad 190 cm wzrostu. Natomiast kierownicę chciałem przysunąć odrobinę bliżej siebie. Jest ona również tak wyprofilowana, że musiałem eksperymentować, żeby znaleźć ustawienie które nie męczyło na dłuższej trasie. Pedały ładnie wykonane, ale coś mi nie pasowało do końca. Nie jestem pewien, ale pod względem ustawień fotela/kierownicy i rozmieszczenia pedałów nie jest najlepiej. PS. Fotele RECARO bardzo wygodne nawet na długie trasy. Jestem perfekcjonistą pod względem pozycji za kierownicą, stąd moje uwagi. Auto ma taki charakter, że nie chce się wysiadać.

Auto jest za bardzo wyciszone :) Na zewnątrz brzmi super (miałem zmieniony wydech), ale w środku już nie robi takiego wrażenia. Mruczy ładnie, ale nie ma efektu "wow". Z kolei

Jak na tak szybkie i piękne auto cena zakupu jest niska, ale serwisowanie jest znacznie droższe niż w przypadku "zwykłego" megane. Mimo braku poważnych awarii musiałem inwestować w auto ładnych kilka tysięcy złotych w pewnych odstępach czasu (głównie w zawieszenie lub jakieś inne drobnostki). Spalanie jest niskie. Minimalne jakie udało mi się uzyskać to 7L, ale to tylko dlatego że były warunki drogowe były takie, a nie inne. Przy normalnej jeździe tak jak każdym innym autem (może odrobinę dynamiczniej) będzie to zwykle 9-10l. Na początku, kiedy kupiłem auto było to 12-14l. Podsumowując auto jest dość bezawaryjne, części które są specyficzne dla R.S. są drogie. Spalanie zależy od stylu jazdy. Średnia półka jeżeli chodzi o koszty. Jak na sportowe auto jest tanio. Jak na hatchbacka koszty są bardzo wysokie. Zależy od punktu widzienia.

Auto sprzedałem za niewiele mniej niż kupiłem. Bardzo niska utrata wartości (przynajmniej narazie), ale egzemplarz musi być dobrze utrzymany. Ładny egzemplarz z 2010 roku da się znaleźć za około 50 tyś. ale trzeba dobrze trafić lub długo szukać. Mi to zajęło pół roku. Za tę cenę trudno znaleźć auto szybsze (seryjnie), ładniejsze, robiące większe wrażenie.

Zdarzają się, głownie detale lub zużyte zawieszenie. Nigdy auto mnie nie zawiodło, ale na okresowych przeglądach wychodziło troszkę rzeczy do wymiany.

Poważnych awarii brak.