Ocena kierowcy - Renault Megane III Coupe

Ładne, dynamiczne dobrze się prowadzące auto i do tego całkiem niezawodne i dzięki temu niezbyt drogie w utrzymaniu. Nie nadaje się dla dużej rodziny, ale dla singla lub jako drugie auto w rodzinie jak najbardziej. Szkoda, że to trochę ginący gatunek, bo chyba aktualnie żaden kompakt nie występuje w wersji coupe. Jedyna większa wada to słaba widoczność do tyłu, ale przy odrobinie wprawy i pomocy czujników cofania nie stanowi to problemu. Nie jest to typowy "Francuz", przynajmniej jeżeli zestawić walory auta z obiegowymi opiniami o samochodach z tego kraju.

Bardzo dobra, dynamiczna i stosunkowo cicha jednostka. Jak dotąd nie wystąpiły żadne usterki (przebieg 91 tys.). W moim przypadku silnik został poddany chiptuningowi przy przebiegu 84 tys. km. Na hamowni okazało się, że fabryczny silnik ma nie 130 KM, a 141KM, zdaniem tunera jest to wartość typowa dla tych silników. Po zmianie oprogramowania silnik wykazał 162 KM i 249 Nm momentu obrotowego i to obie wartości przy niższych obrotach niż maksymalne wartości przed korektą. Przy tych parametrach jest to już naprawdę dosyć szybkie auto. Nie mierzyłem przyśpieszenia, ale różnica w stosunku do wartości seryjnych jest wyraźnie odczuwalna. Zużycie paliwa wzrosło nieznacznie, jeżdżąc głównie w dużym mieście i po obrzeżach aglomeracji średnia według komputera pokładowego wychodzi 9,3 l/100 km i co jest sytuacją raczej niespotykaną potwierdzają to moje obliczenia. We wszystkich autach jakimi jeździłem komputery zaniżały średnie zużycie, a tutaj wręcz czasami wskazania średniego zużycia paliwa są nieco zawyżone.

Precyzja zmiany biegów jest bardzo dobra, nie ma żadnych problemów ze "znalezieniem" właściwego biegu. Może skoki lewarka są nieco za długie, ale nie stanowi to problemu. Zestopniowanie skrzyni jest nieco specyficzne - pierwsze dwa biegi są bardzo "krótkie", a jazda zaczyna się dopiero od trójki. Łatwo się jednak do tego przyzwyczaić. Za to dzięki bardzo dobrej elastyczności silnika na na biegu szóstym można bez problemu i to dosyć dynamicznie przyśpieszać już od prędkości 60 km/h. Jadąc w trasie, jeżeli tylko nie ma dużego ruchu, przez długie kilometry nie ma potrzeby zmiany biegów.

Zestrojenie zawieszenia jest dobrym kompromisem pomiędzy sztywnością, a komfortem z lekkim wskazaniem na sztywność. Ale auto ma cechy samochodu sportowego i tak właśnie powinno być. Układ kierowniczy jest precyzyjny, może tylko nieco za mocno wspomagany, ale to już zależy od indywidualnych upodobań. Wadą jest natomiast dosyć głośna praca zawieszenia przy jeździe po nierównościach, nawet niezbyt dużych. Generalnie jednak zarówno prowadzenie w dynamicznie pokonywanych zakrętach jak stabilność na prostej przy szybkiej jeździe są więcej niż wystarczające.

Kupiłem to auto bo po prostu mi się podoba i uważam, że po kilku latach od premiery nadal wygląda bardzo dobrze. Szkoda, że w najnowszej, IV generacji Megane nie ma już wersji coupe. Oczywiście można narzekać na komfort zajmowania tylnych miejsc, czy na wielkość i dostęp do bagażnika, ale jako, że mam drugie większe auto te parametry nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Nie jest to w tej wersji samochód rodzinny i nie można go oceniać według kryteriów dla tej grupy aut.

Gdybym miał oceniać widoczność do tyłu, to skończyłoby się pewnie na jednej gwiazdce. W tej wersji nadwoziowej czujniki cofania z tyłu są po prostu nieodzowne. Jednak coś za coś, dynamiczny wygląd tylnej części nadwozia ma swoje konsekwencje i trzeba się z tym pogodzić. Jednak widoczność do przodu i na boki nie odbiega od zdecydowanej większości współczesnych aut.

Pod każdym względem ergonomia wypada co najmniej dobrze. Fotele są wygodne i na szczęście nie są po francusku miękkie, a dostęp do elementów sterowania jest optymalny. Pisałem już, że dostęp do tylnych siedzeń jest niezbyt wygodny, ale jest to normą w tego typu nadwoziach. Kiedy jednak już się tam wejdzie to dwóm osobom jest całkiem wygodnie. Zakres regulacji foteli i kierownicy jest w pełni wystarczający i co dla mnie ważne pochylenie oparcia foteli reguluje się płynnie, a nie skokowo.

Wentylacja jest skuteczna, nie ma problemu z parowaniem szyb, a w razie czego włączenie klimatyzacji szybko rozwiązuje problem. Troczę trzeba poczekać na nagrzanie wnętrza, zwłaszcza w mroźne dni, znam auta, w których ciepło robi się szybciej. Klimatyzacja zaczyna chłodzić szybko, ma dość dobrą wydajność i tylko w naprawdę gorące dni może okazać się niewystarczająca. Generalnie jednak pod tym względem samochód nie odstaje od konkurencji.

Z przodu miejsca jest wystarczająco dużo, nawet dla osób o ponadprzeciętnym wzroście z tyłu oczywiście jest go mniej, ale osoby do mniej więcej 1,8 m wzrostu mają wystarczający komfort.

Silnik jest wyciszony bardzo dobrze, pęd powietrza również zbytnio nie przeszkadza, nawet przy przy prędkościach autostradowych. Gorzej jest z pracą zawieszenia o czym napisałem wyżej.

Auto pochodzi z gamy bardzo popularnego modelu, więc dostępność dobrych i niezbyt drogich zamienników jest więcej niż wystarczająca. W ASO jest oczywiście dość drogo, ale dostępność niezależnych warsztatów znających ten model jest bardzo dobra. Z części o charakterze eksploatacyjnym drogim elementem są tylko tylne tarcze hamulcowe zintegrowane z łożyskami, na szczęście są jednak dosyć trwałe.

Auto zaprzecza obiegowym opiniom o awaryjności i nietrwałości aut francuskich, awarie nie występują często, a jeżeli już to głównie psują się drobiazgi, nie mające wpływu na mobilność auta. Uważam więc, że samochód jest wart swojej ceny. Może salonowa cena dobrze wyposażonego egzemplarza nie była okazyjna, ale aktualne ceny kilkuletnich egzemplarzy dostępnych na rynku wtórnym wobec walorów i stopnia niezawodności są atrakcyjne.

Uszkodzeniu uległa dźwignia regulacji podparcia lędźwiowego w oparciu fotela kierowcy, przepaliła się żaróweczka oświetlenia panelu wentylacji oraz zdarzyło się, że nie chciała działać dmuchawa wentylacji, ale po paru minutach objaw sam ustąpił (zapewne to jakieś "humory" elektroniki. Jednym słowem drobiazgi.

Jedyną usterką, którą można zaliczyć do nieco bardziej poważnych był niewielki wyciek ze skrzyni biegów po około 82 tys. km. Można było z tym jeździć, ale dla świętego spokoju zleciłem naprawę.