Ocena kierowcy - Renault Megane II Kombi

Auto mam parę miesięcy, zdąrzyłem nim zrobić 10.000km, ma wady i zalety, sporo zależne od przebiegu

Źle, ale to pewnie dlatego, że poprzedni właściciel trochę zaniedbał. Auto ciągnie olej i pali jak smok. Dobrze, bo przyjemnie się jeździ autostradami, którymi głównie jeżdżę :) 220km/h jest osiągalne dla tego kombi (pewnie stąd te spalanie i zużycie oleju) Poza tym silniczek elastyczny, przyjemny w użytkowaniu codziennym

Miałem dać bardzo źle, ale w sumie mam 6-stopniową skrzynię, i to jest niewątpliwy plus - jedyny tej skrzyni. Skrzynia jest beznadziejna, ktoś, kto ją zaprojektował powinien płacić odszkodowanie użytkownikom tych aut, za wybite barki i nadwyrężenia stawów i ścięgien! Biegi ciężko wbić, kiepsko spasowane, a przy 120 mam już ponad 3 tysiące obrotów... mam nadzieję, że w nowszym modelu to poprawili

Prowadzi się super, ale mam obniżoną wersję (polecam, jeśli ktoś nie jeździ po mocnych dziurach) i na 17" alufelgach (też polecam - ślicznie wygląda :) mam kupę frajdy z jeżdżenia tym autkiem, mimo że to kombi. Obniżone zawieszenie to koszt 700zł za 4 sprężyny niezłej firmy. Hamulce - jedne z lepszych w klasie, nie znam człowieka, który by narzekał na kiepskie hamulce w Megane II. Trzeba ich używać na prawdę z rozwagą, bo można się znaleźć ze szczęką na szybie, albo ze zderzakiem obcego auta na swoim zderzaku!

Najpierw plusy widoczności: świetnie wszystko widać co się dzieje za samochodem. Lusterka można dobrze ustawić, no i zdecydowanie pomaga lusterko fotochromatyczne. Co prawda z czujnikami parkowania było by jeszcze cudowniej parkować, ale cóż... nie można mieć wszystkiego Za to kiepsko widać co się dzieje bezpośrednio przed maską - jestem dość wysoki, ale podjeżdżać blisko przodem mogę tylko i wyłącznie na wyczucie, albo po prostu muszę wysiąść z auta i zobaczyć co się przede mną dzieje.

Dobrze... czemu tylko dobrze? Jeździłem paroma "renówkami" i wiem, że Renault potrafi lepiej. Czasem muszę dłużej się zastanowić gdzie są jakieś przyciski, które np. w Lagunie 3 generacji wiem gdzie są intuicyjnie. Brakuje też mi bardzo uchwytów do kubków, ale to pewnie tylko moja fanaberia :) Ogromny PLUS za tą nieskończoną liczbę schowków - to Renault robi bardzo dobrze. Poza tym system HandFree - świetna sprawa! O ile się nie zepsuje :)

Jestem zaskoczony i to bardzo pozytywnie. Auto nagrzewa się bardzo szybko i skutecznie. Nie mam też problemu zaparowanych szyb (może to przez wzmianę filtra?), a gdy zaczyna cokolwiek parować, system ogrzewania szyb baaardzo skutecznie sobie z tym radzi. Tutaj Renault na prawdę się popisało, bo jeździłem wieloma autami i w żadnym nie widziałem takiego czasu nagrzewania, a to przecież kawał przestrzeni wewnątrz auta!

Tu też wielki plus. Jeśli szukasz kombi w tej klasie, to ta przestrzeń Cię na pewno zadowoli :) Za kierownicą jest bardzo wygodnie - dużo miejsca, kierownice ustawiam tak jak chce, a nie dyktuje mi tego producent. Pasażerowie też mają sporo miejsca, również Ci z tyłu. Raz jako pasażer na tylnej kanapie jechał ze mną człowiek ok. 190cm wzrostu - również zaskoczony, że mu po prostu wygodnie. Bagażnik: przewiozłem nim tyle rzeczy, że zgrzeszyłbym dając inną ocenę przestrzeni. Bardzo pojemny i dobrze rozwiązany z tymi dodatkowymi pułeczkami pod pokrywą bagażnika. Jestem na TAK

Jak mówi klasyk "szału ni ma..." Powyżej 2,5 tysiąca obrotów robi się na prawdę głośno, a przy wyższych prędkościach trzeba podgłośnić znacznie radio i głośniej mówić. Przy tysiącu czy 1,5 tysiąca na raz człowiek się przyzwyczaja, przystosowuje, ale nie oszukujmy się, nie po to płacimy, żeby się przystosowywać, tylko żeby autko było przystosowane do nas. Wygłuszenie jak w małym aucie - ma miejscu i tak wystarczy minimum, na trasy - lipa (z całym szacunkiem do drzewa lipy).

Wreszcie to, co jest jedną z ważniejszych rzeczy, decydujących często o kupnie: koszty utrzymania. Spalanie: porażka, jeżdżąc na miejscu, mam spalanie na poziomie 12 litrów benzyny. Wiecie ile to jest? To jest ok 52zł/100km, albo w niemczech ok. 14,20Euro/100km. To jest dużo... bardzo dużo. A co jeśli jadę szybciej? Cóż... na autostradzie nagle rośnie mi spalanie do 13,5 litra - sporo, no nie? Dlatego polecam to auto z LPG - to mocna jednostka, dobrze znosi ten "dopalacz". No i kolejna sprawa - moje ubezpieczenie jest bardzo drogie. Pewnie to kwestia rocznika, ale nie rozumiem, czemu tak dużo kosztuje ubezpieczenie akurat tego modelu? Przecież to spokojne rodzinne kombi...

Ja kupiłem po okazyjnej cenie, ale musiałem sporo dołożyć do części, które powinny być dawno wymienione. Ale, jeśli chcemy za dość niską cenę mieć przestronne kombi, z dobrym wzposażeniem, niezłym rocznikiem, które w dodatku na prawdę ślicznie wygląda, to nie ma zbyt dużego wyboru. Niemniej (tak wiem, czepiam się) jakość pozostawia wiele do życzenia - przy 240.000km już mam dość mocno powycierane plastiki, sporo jakiś uchwytów, rączek irp jest wyłamane już, co nie świadczy dobrze o jakości wykonania tych elementów... Za to siedzenia się trzymają bardzo ładnie. Tyle o wnętrzu. Z zewnątrz też jest nieźle, na większości elementów nie znajdziemy korozji, głównie dzięki temu, że sporo elementów jest z tworzywa. Spód auta jest fabrycznie zabezpieczony konserwacją, to dużo daje - moje auto ma małe powierzchowne plamy rdzy, bo ktoś nieumiejętnie podnosił auto.

Z autem nie można się nudzić - coś się zawsze znajdzie, a to nie działająca szyba, a to filtr kabinowy wyskakuje z miejsca, tu złamany jakiś uchwyt, tam jeszcze coś... ale nie jest źle. Jest przeciętnie, na prawdę, nie można narzekać, nie można pochwalić...

Norma - wymiana wariatora (wcześniej nie wiedziałem, że coś takiego jest w samochodzie), inaczej chodzi jak Diesel, a potem po prostu przestaje jechać. Poza tym, zapewne przez niedbałość poprzedniego właściciela, mam wydmuchaną uszczelkę, ale zaciąga tylko powietrze, więc tragedii nie ma. Chętnie jako usterkę wpisał bym skrzynię biegów, ale podobno ten typ tak ma. Poza tym, jak wpisałem, ciągnie olej, nie dużo, gdy nie przekraczamy 3 tysiące obrotów, gdy przekraczamy, potrafią być to ilości znaczne.