Ocena kierowcy - Renault Megane II Kombi

Kupiłem auto z polskiego salonu, z pełną historią serwisową, z przebiegiem 85 tys. km. Samochód był piękny i świetnie wyposażony. Przez niecałe 3 lata nie dołożyłem ani złotówki. Kompletnie nic się nie popsuło. No może nie do końca. Mianowicie klimatyzacja była od początku do kitu. Nie dość, że nieszczelna to jeszcze w czasie upałów woda zalewała wnętrze auta. Od początku też denerwowało mnie sprzęgło. W serwisie Renault powiedzieli mi, że ten typ tak ma że wysoko bierze. Ja stale miałem wrażenie, że za chwilę mi się to sprzęgło skończy. Auto jest słabe w niskim zakresie obrotów i mało elastyczne. Powyżej 4 tys. obrotów nabiera wigoru, ale też apetytu na paliwo. Spalanie przy normalnej jeździe jest dość wysokie. Nawet do 9/100. Raz mi się udało zrobić trasę 700km ze spalaniem ok.6,5/100, ale wlokłem się jak dziadek w kapeluszu. Szczytem jednak wszystkiego, w tym samochodzie są notorycznie przepalające się żarówki H7. Średnio 7-8 wymian w roku. Wymiana tej żarówki to koszmar. Z obu stron. Powinno się skazać konstruktorów na dożywotnią pracę przy wymianie żarówek. W sumie to nie dołożyłem ani grosza przez 3 lata tylko dlatego, że akurat w tym czasie wszystko jeszcze działało. Niestety, pod koniec już wyraźnie słyszałem odgłosy zwiastujące rychłą awarię koła zmiennych faz rozrządu. Do tego auto zaczęło szarpać przy ruszaniu, więc jednak to sprzęgło chyba się kończyło. Kilkakrotnie też zawiódł przycisk odpalania silnika. Trzeba było kilka razy próbować. Decyzję o sprzedaży podjąłem chyba w ostatnim momencie:) Na jej podjęcie wpłynęła dodatkowo masakryczna utrata wartości tego modelu. Ja dostałem jeszcze dobrą cenę. Wyszedłem na tym całkiem dobrze, ale jeszcze rok, dwa i jakaś grubsza naprawa i pewnie bym musiał jeździć tym do końca, bo sprzedaż byłaby nieopłacalna. Podsumowując: auto bardzo ładne, zwykle dobrze wyposażone, pewnie się prowadzi ale kiepski silnik i osprzęt. Mój znajomy kiedyś powiedział, że Renówki są OK, ale do 7 lat. Potem należy sprzedać. Coś w tym chyba jest.

Notorycznie przepalają się żarówki H7. Wymiana to koszmar.