Ocena kierowcy - Renault Megane II Hatchback

Dobre auto, można mieć zastrzeżenia do elektroniki pojazdu i jakości wykończenia wnętrza, ale powiedzmy sobie szczerze, nie jest to auto klasy premium.

Jak na tak niską moc, bardzo fajnie radzi sobie z pojazdem, przy bardzo niskim apetycie na ropkę. Przy wyprzedzaniu powyżej 120 trzeba mieć więcej miejsca.

Nic się nie dzieje z tym zespołem mechanizmów. Wszystko pracuje doskonale.

Wbrew opinii, że francuzy to pojazdy o miękkim zawieszeniu, uważam że ta Renatka jest komfortowa, i świetnie prowadząca się. Nie ma poczucia, ze auto "odpływa" na zakrętach, pewnie się prowadzi. Wymóg to felgi o średnicy 17 cali.

Widoczność w przód i na boki rewelacyjna. Na początku, trzeba się przyzwyczaić do pionowej szyby tylnej i wystającego za nią bagażnika. Po ogarnięciu tego zjawiska, nie można mieć jakichkolwiek zastrzeżeń.

Wszystko co trzeba jest pod ręką i podczas jazdy nie trzeba nawet spoglądać, by być na 100% pewnym, co się przełącza.

czas w jakim auto się ogrzewa nawet przy wielostopniowych mrozach jest rewelacyjny, już po kilku kilometrach robi się przyjemnie ciepło. Podobnie z klimatyzacją latem, fajnie utrzymuje temperaturę. Zastrzeżenie mogę mieć tylko do dostępności do wentylatora, trochę mi zaczął popiskiwać, i nie jest to łatwe w wymianie.

O ile w pierwszym rzędzie siedzeń jest dobrze o tyle na tylnej kanapie już nie. Jestem osobą średnio wysoką (180 cm) za mną przemieszczać się może w znośnych warunkach tylko dziecko. Bym ja mógł się w takich warunkach przemieszczać na tylnej kanapie, z przodu muszą siedzieć osoby o wzroście nie przekraczającym 170 cm.

Nie ma w nim hałasów jak w seicoento czy w Uaz'ie, ale do wyciszenia zapewniającego wysoki komfort to wiele brakuje, zwłaszcza gdy pojazd ma szyberdach (panorama)

Maksymalne średnie spalanie doszło do 6,5 l/100 km podczas zimy, gdy całkowicie wyeliminowałem wyjazdy za miasto. Zaś minimalne średnie spalanie spadło do 3,7 podczas jazdy krajową 10 oraz 7 z Piły do Warszawy i z powrotem. Na pokładzie znajdowały się 2 osoby dorosłe (Ja 90 kg, żona 55) i 4-latek (18 kg). Generalnie jestem bardzo zadowolony z tego pojazdu. Jeśli chodzi o jego wady to elektronika, trzeba mieć dobrego elektromechanika, by nie zwariować, ale w brew obiegowej opinii na temat jednostki napędowej, nie potwierdzam takich informacji. Osobiście miałem gorsze doświadczenia z pojazdami dużej niezawodności, marek z za naszej zachodniej granicy których więcej nie kupię. Zwłaszcza markę dla ludu, wobec której chętniej kupię jako następne auto Forda, Fiata lub innego Francuza.

Auto jak na ten przedział cenowy prezentuje wysoką jakość i ekonomiczną jazdę. Należy jednak pamiętać, że wszelkie usterki wiążą się z diagnostyką komputerową.

Uciążliwa ciągle świecąca kontrolka poduszki powietrznej ( problem z wtyczką poduszki bocznej w fotelu kierowcy).

Najpoważniejsza usterka to zużyte sprzęgło (stałe kolo zamachowe), zatem naprawa nie pochłonęła dużych zasobów gotówki i można było się do niej przygotować. Najmniej spodziewana usterka to pęknięta sprężyna zawieszenia (prawy przód)