Ocena kierowcy - Renault Megane II Hatchback

Warto, tylko trzeba pamiętać, że o ten samochód trzeba dbać, a będzie wdzięczny. Mimo wielu niedopracowanych rzeczy, jak czasami trzeszczące plastiki i masa pierdół samochód jest (wbrew opiniom panujących o samochodach na F) bardzo dobry. Przez 118 tyś jakie przejechało to auto - jak na razie tylko standardowe wymiany oleju, filtrów, klocków (i jak na razie tylko tylnych tarcz), plus dwukrotnie przez ten okres padnięte cewki, koszt jednej ok. 120zł, wymienić można samemu. Z mojego niedopatrzenia pominięta została wymiana rozrządu, przez co się rozsypał, i wygenerowało to dodatkowe koszty (połamane zawory) - jednak nie wliczam tego w minusy auta - gdybym odpowiednio na czas wymienił, wszystko by było bezproblemowo. Polecam, bo warto.

Co można powiedzieć - jedzie. Silnik 1.4, tym bardziej w wersji 82KM jest ZA SŁABY do tego samochodu. Jednakże, do spokojnej jazdy w mieście - bez zastrzeżeń.

Wsteczny lubi nie wchodzić. Czasami potrzeba podwójnie nacisnąć sprzęgło, by zaskoczył wsteczny. Reszta - OK.

W miarę komfortowo, dosyć przyjemnie się jeździ, bardzo dobrze trzyma się drogi, hamulce - żylety, jednak trzeba wyczuć "skok" pomiędzy minimalnym hamowaniem, a mocnym hamowaniem, który nagle się "włącza" - pewnie gdy nadejdzie wspomaganie. Nieco słabiej z dokładnością kierownicy (brak mi innych słów na to), jednak wspomaganie działa bdb.

Tylna szyba - porażka, do tego wycieraczka na 1/3 szyby. Przednie słupki dla wyższej osoby - tragicznie ustawione, nie widać pod kątem 45* nic, czasami trzeba się pochylić by coś zobaczyć.

Wszystko jest pod ręką, i tak jak powinno być - zresztą to kwestia przyzwyczajenia.

Działa.

Dla 5 osób - ciasno, ale daje radę. Nie podróżuję z reguły w więcej niż 2 osoby, a w takim układzie każdy ma wystarczająco miejsca, i bagaże również się bez problemu mieszczą.

Czy ten silnik pracuje? Cichutko.

1.4 pali więcej niż 1.6 - ale to kwestia doboru zbyt słabego silnika w stosunku do masy auta. I ciężkiej nogi.

Przy cenach nowego - przeciętnie. Przy aktualnej cenie rynkowej - nie wiem czy jest coś bardziej godnego polecenia :)

Drobiazgi uwielbiają się psuć. Czy to karty nie wykryje, czy to zamek przymarznie, czy to uszczelka przy ręcznym nie spadnie, albo osłona nad tłumikiem się nie oberwie, częste przepalanie się żarówek i ciężki dostęp do nich.

Cewki lubią padać. Poza tym jeżeli się dba - nie ma problemów.