Ocena kierowcy - Renault Megane I Hatchback

Renault Megane mimo, że ma 13 lat to swoim wyglądem zarówno z zewnątrz jak i w środku przebija niejeden samochód wyprodukowany w latach 2000-2009. I to chyba jego największa zaleta. Autko chyba jak każde jeśli się o nie dba, na czas wymienia części eksploatacyjne i płyny jest niezawodne, można nim wszędzie dojechać siedząc na niesamowicie wygodnych fotelach. Kilka ostrzeżeń dla kupujących: nie kupujcie auta od człowieka, po którym widać, że nie jest najbogatszy, bo kupicie tak jak ja samochód w opłakanym stanie jeśli chodzi o zawieszenie, układ kierowniczy, a dodatkowo włoży wam stary akumulator i wymieni opony na nalewki :-/ przed sprzedażą (ale człowiek uczy się na błędach). Nie obeszło się bez naprawy typowych usterek dla tego modelu czyli maglownicy i tylej belki. Dla własnej wygody i ze zużycia wymieniłem wszystkie amortyzatory, sprężyny i rozrząd. Dzięki temu autku nauczyłem się rozpoznawać najbardziej charakterystyczne usterki i co nieco umiem naprawić już nawet sam. Pleciłbym zakup tego auta każdemu kto ceni sobie bardzo ekonomiczną jazdę tylko zwracam uwagę, żaby dokładnie sprawdzić zawieszenie, akumulator, alternator i maglownicę. Jeśli znajdziecie model, który będzie miał sprawne te rzeczy to śmiało można zdecydować się na zakup. Jeśli zobaczycie Megane stojącego tak nisko, że linia opon prawie pokrywa się z brzegiem błotnika możecie być na 99% pewni, że zawieszenie będzie do roboty.

Z pewnością dużo cichszy i kulturalniej pracujący niż w Renault 19. Samochód zakupiłem w wersji \"pierdzącej\" ze strumienicą i ozdobną końcówką tłumika, od razu założyłem tłumiki i podczas jazdy od tego momentu już tylko słyszę szum. Oceniam na 4 ze względu na małą elastyczność, samochód jest za ciężki na silnik 1,4 8v 75KM i wolno startuje, tym bardziej, że jeżdżę na gazie, ale dla człowieka jeżdżącego spokojnie, ekonomicznie po mieście głównie to wystarcza, gorzej jest na trasie trzeba się 5 razy zastanowić zanim sięwyprzedzi cokolwiek.

Nieraz mam problem z wrzuceniem wstecznego, nieraz też 1 bieg ciężko wchodzi, ale nie jest to jakoś szczególnie irytujące, tym bardziej, że rzadko się zdarza.

Samochód dużo lepiej trzyma się drogi niż moja była Renata 19. Niestety nie jest doskonale w tej kwestii, gdyż częstą przypadłością starszych Renóweczek jest rozsypywanie się maglownicy, mojej też się to przydarzyło koszt wymiany/regeneracji od 1000zł. Również stałą usterką Renatek jest tylna belka koszt regeneracji od 600zł. Zdążyłem poza tym wymienić przez 2 lata komplet amortyzatorów (870zł), końcówki drążków, tuleje wahaczy, gumy stabilizatora, sprężyny przednie, łożyska amortyzatorów, łożyska kół ( wszystko ok 1500zł). Wymieniłem więc właściwie całe zawieszenie i prawie cały ukł kierowniczy, ponieważ jednak wymiany te wynikały z zaniedbania poprzedniego użytkownika daję średnią ocenę 3, a jak sprzedam samochód to napiszę czy coś się jeszcze działo z ukł jezdnym.

Jeździłem już Oplem Omegą i Renault 19 i tam widoczność jak na mój wzrost (190cm) była super. Tu jest średnio, bo szyba czołowa jest tak dziwnie ustawiona, że jak blisko świateł podjadę to ich nie widzę i muszę się wychylać, poza tym ok, mimo przyciemnionych szyb.

No tutaj muszę powiedzieć, że postarali się projektanci tego modelu. Mało, że samochód w środku wygląda lepiej od niejednego modelu/marki wyprodukowanego w latach 2000-2009, to wszystko jest idealnie tam gdzie być powinno, a fotele są 100 razy wygodniejsze niż w nowej fieście 2009. Nie mam do czego się przyczepić w sferze ergonomii ideał.

Niektórzy jadąc w bardzo gorący dzień z dmuchawą włączoną na max (4) prosili żebym trochę przykręcił, bo zimno się robi. Co do ogrzewania chwila moment i jest upał w samochodzie. Idealne!!!

Może być, muszę daleko odsunąć fotel żeby mi odpowiadała ilość miejsca co sprawia, że z tyłu miejsca prawie brak za kierowcą. Nie wyobrażam sobie tego samochodu w wersji 3 drzwiowej.

Ponadprzeciętne, ale nie idealne. Przy 120km/h trochę hałasuje. W środku słychać każdą usterkę w zawieszeniu (to chyba zaleta).

Trzeba przyznać, że jazda tą wersją silnikową z gazem jest mało uciążliwa dla portfela (oczywiście po wymianie reduktora i okablowania instalacji LPG, które poprzedni właściciel zaniedbał) szczególnie gdy gaz kosztuje tak jak teraz <2zł/l na jednym baku (28,5l) robię 350km w trybie mieszanym i 320-330 w trybie miejskim (odziwo różnica jest niewielka może to wynika z mojego stylu jazdy?)

Kupiłem samochód za 7900, wymieniłem prawie wszystko za 9000, łącznie z zakupem akumulatora, radia i 4 głośników, razem 16900 :-) i uważam, że gdybym kupił 2 lata temu samochód za sumę 16900 to bym gorzej na tym wyszedł.

Z drobiazgów musiałem wymienić zamek bagażnika (rozsypał się kompletnie po 12 latach użytkowania - zamek nie podłączony do centralnego), w ostatnią zimę zepsuł się też zamek drzwi pasażera, nie wymieniałem ponieważ jest centralny. Typowym drobiazgiem tego pojazdu jest szybko ścierająca się kierownica.

Poważne usterki wynikały tylko i wyłącznie z zaniedbania poprzedniego użytkownika, dlatego ciężko jest mi ocenić, fakt faktem, że na naprawę usterek i wymianę częsci eksploatacyjnych wydałem równowartość samochodu. Ale przynajmniej teraz jest jak nowy :-)