Ocena kierowcy - Renault Megane I Cabrio

Wybrałem megankę rozmyślnie. Uważam, że to najładniejsze i najlepsze kabrio z tego okresu. Dynamiczne, nieźle się prowadzi, mechanizm składania dachu działa doskonale mimo upływu lat. Auto bardzo przyjazne zwłaszcza dla kobiet. Dominujące wrażenie z jazdy: jedziesz małym, sportowym samochodem i wszyscy ci zazdroszczą (bezcenne!!!). Auto wdzięczne do tuningu. Po zastosowaniu paru gadżetów można z niego zrobić małego gokarta. Nie jeździłem innymi kabrioletami więc nie wiem jak jest ze sztywnością nadwozia. Meganka jest przeciętna - tzn. na wertepach bez dachu przednia szyba wpada w wibracje. Bardzo wygodne fotele! Nie ma żadnego problemu z użytkowaniem w zimie. Dach ma 3 warstwy, ogrzewanie bardzo mocne. Powiem szczerze - lubię jeździć tym autem. Kupiłem je niby dla żony, ale już ją wkręciłem, że powinna jeździć Voyagerem (automatyczna skrzynia, bezpieczniej, wyżej się siedzi itd.). Zamontowałem bardzo dobre audio (\"dla ciebie kochanie\" haha!) Tak sobie myślałem, że jak przejdę kryzys wieku średniego to sprzedam Megankę, ale już wiem, że jej nie sprzedam!

Typowa renówka. Miękka i bezwibracyjna. Przyspiesza od bardzo niskich obrotów. Trochę brakuje jej zadziorności i charakteru - z tego powodu warto kupić 2.0. Co do osiągów - auto jest bardzo lekkie i po wduszeniu pedału dostaje szału. Naprawdę bardzo szybkie i dynamiczne. Ze względu na wspomniany wyżej charakter silnika ja nie lubię go za bardzo kręcić, wolę jazdę spacerową, ale jak trzeba pokazuję właścicielom dużo mocniejszych samochodów gdzie ich miejsce. Mojej żonie zdarza się ruszać z 2 i ma okropny zwyczaj utrzymywania niskich obrotów, dzięki lekkiej konstrukcji mimo to samochód przyspiesza i nie gaśnie przy ruszaniu (no ok. gaśnie, ale rzadko).

Niestety nie jest to precyzja BMW. 5 wrzuca się niewygodnie, z początku myślałem, że coś jest zepsute.

Miękko, komfortowo, dobrze wytłumione odgłosy pracy zawieszenia.

To kabrio, więc bez dachu doskonale, z dachem - bardzo dobrze

Z rzeczy dziwnych - przycisk centralnego zamka na konsoli od strony pasażera (kto to wymyślił?), elektryczne opuszczanie tylnych szybek-pomiędzy przednimi fotelami i trochę cofnięte, wcale nie przeszkadza, ale trochę dziwi. Reszta - prosta w obsłudze, intuicyjna. Brak schowków, brak trzymacza kubka. Jeżeli komuś nie przeszkadza brak MP3 będzie się cieszył ze sterowania radiem pod kierownicą-wg mnie dużo lepiej pomyślane niż w wielu nowszych samochodach. Jak dla mnie - minus za regulację kierownicy tylko w pionie.

Ogrzewanie jest chyba wzmocnione w stosunku do nadwozi zamkniętych. U mnie nagrzewa się błyskawicznie i nawet przy dużym mrozie w środku jest gorąco-trzeba zmniejszać temperaturę pokrętłem. Ciepły nawiew na tylną szybę - ekstra rzecz. Klima - bez zastrzeżeń. Jest chłodno nawet w upały. Uważam, że pomimo, iż to kabrio warto jednak mieć klimę.

Z tyłu tylko dla dzieci. Z przodu jak to w Meganie. Bagażnik - nie tak mały jak mogłoby się wydawać, ale mało ustawny, na wyjazd tylko dla 2 osób.

Konstrukcja dachu jest tak pomyślana, że słychać np. przejeżdżanie przez kałuże- głośniej niż w haczbaku, ale nie mam wrażenia, że nie da się tym samochodem odbyć długiej podróży. Maks prędkość jaką rozwinąłem z dachem - ok 160 - nie jest źle. Bez dachu da się jechać do 130, później urywa głowę.

Średnio 7-7,5. Nie ma się czego czepić (moja żona potrafi zejść do 6,7, ale należy do gatunku tych p. bab, na które wszyscy narzekają -;). Co do napraw-w zasadzie nic nie naprawiałem więc nie wiem. Przeglądy, części - w serwisie to oczywiście absurd, poza - typowe. Nie odczuwam żadnych przykrych historii z racji tego, że to kabrio.

Za takie pieniądze można kupić Astrę kabrio (porażka!!!), Peugeota 306 (lepiej, ale do Meganki mu daleko) i to właściwie wszystko. Jeżeli rozglądacie się za niebanalnym samochodem i to nie musi być Alfa, warto wziąć Megankę. Tych samochodów raczej nie kupują rzeźnicy więc większość egzemplarzy jest w dobrym stanie. Musi być bezwypadkowy a mechanizm dachy be zarzutu (droga impreza), reszta jest tania w naprawie więc nie będziecie narzekać. Najlepsza wersja wg mnie: rocznik 2001, 2,0, pełne wyposażenie, welurowa tapicerka (kolor to oczywiście kwestia gustu).

Chwilę musiałem się zastanowić czy cokolwiek się zdarzyło: spalona żarówka podświetlająca wyświetlacz, żarówki w reflektorach (bardzo łatwa wymiana-duży + !!!), wytarła się farba na prowadnicy tylnej szybki, kierownica (skóra) - do ponownego obszycia, szyba pasażera podnosi się powoli - prawdopodobnie prowadnica do przesmarowania. Jak go kupowałem (przebieg 120 tys.) pan mechanik mówił, że łożysko w tylnym kole trochę słychać, ale od tego czasu przejechałem 25 tys. i nie padło.

Naprawdę niezawodny, nie ma żadnych symptomów żeby coś miało paść. Mam już mocno zużytą tylną szybę - straciła przejrzystość więc pewnie ją wymienię. Uwaga na skórzaną tapicerkę - ja mam taką i na siedzeniu pasażera niestety są spękania. Przy zakupie warto dokładnie obejrzeć i ew. negocjować cenę. W moim egzemplarzu nie ma śladu korozji.