Ocena kierowcy - Renault Master IV Furgon FWD

Ogolnie jestem zadowolony. Sa male niedociagniecia ale jes ich mniej niz w moim Jumperze, ktorego rowniez posiadam i komfort w kabinie poprawia chumor. Napewno nie nadaje sie do przeladowywania. Jumpera mam wzmacnianego i 1.5t nie robi na nim kompletnie wrazenia. Tutaj juz przy 1t autko lezy na glebie.

Jest lepiej niz sie spodziewalem. Mam jeszcze Jumpera 3.0 180 i z nim napewno nie ma co porownywac ale nie ma tragedii. Przy niskich predkosciach, zbiera sie ok. Troche brakuje mocy przy wyzszych predkosciach, gdy trzeba cos wyprzedzic.

Biegi wchodza dosc latwo ale cos czasem zgrzytnie przy wpinaniu 2 biegu. Auto jest nowe, wiec przy okazji przegladu bede pytal, czy to normalne.

Jest przyjemnie. Dobrze trzyma sie drogi, chociaz buja troche bardziej, niz w Jumperze, ale jest przez to wiekszy komfort.

Duze szyby, duze lustra. Jest dobrze.

Daje 3 bo jakos nie podchodzi mi wynalazek Renault z obsluga radia w galce, ktorej nie widac. Zawsze mialem przyciski na kole kierownicy i ciagle ich tam szukam. Radio, to wogole jakas porazka. Troche nie bardzo pomyslane sa tez pokretla od nawiewow. Ciagle wlaczam klime, gdy chce ustawic temperature. W cholere roznych schoweczkow no i ten pod kanapa dla pasazerow jest genialny. Wlew oleju jest poprowadzony pod sam przod auta (pod maska) mam nadzieje, ze nie z tego wzgledu, ze trzeba bedzie czesto dolewac. Do wlewu plynu do spryskiwaczy, tez jest fajny dostep. Nie to, co w jumperze, w ktorym jakis kretyn schowal go pod lewym blotnikiem.

Bardzo szybko sie nagrzewa, doslownie po kilku kilometrach ma juz swoja temperature. Co do klimy, to nie wiem bo jeszcze nie bylo potrzeby jej uzywac.

Zdecydowanie wiecej miejsca niz w Jumperze, czyli rowniez w Ducato i Boxerze.

Ogolnie jest cicho. Bardziej slychac oplywajace powietrze niz silnik. Jednak nie wiedziec czemu, przegroda za fotelami, to gola blacha i gdy cos wieziemy luzem na pace, to potrafi o nia halasowac.

Narazie jest slabo ale ponoc sie to ma zmienic. Mam glownie przejazdy autostradowe 120 - 130 km./h (licznikowe) i spalanie wychodzi okolo 11l. Raczej bez duzego wiatru bo jeszcze mi sie nie trafil. Nie ma tragedii ale na trasie 650 km. jechala za mna Zona Jumperem z ciezszym ladunkiem i on spalil 10.2 (silnik 3.0) Licze, ze zejdzie ponizej 10l. Ogolnie, to ta cala ekologia jest tylko na papierze bo w rzeczywistosci, mniejsze motory pala wiecej.

Wydaje mi sie, ze stosunek ceny do jakosci jest dobrze dobrany. Ogladalem. Mercedes, czy VW wola zdecydowanie za duzo za swoje auta. Do tego sa ciezkie i zostaje niewiele na ladunek, a jak wiadomo, kazdy kg. sie liczy.

Przy tym przebiegu, to ciezko cos jeszcze powiedziec. Jak pisalem wczesniej, cos zgrzytnie czasem w skrzyni.

Nic