Ocena kierowcy - Renault Laguna II Kombi

Kupiłam swoją Lagunę dwa lata temu i zrobiłam nią prawie 50000 km. Nie znam się na samochodach i jedyne co od nich wymagam to żeby jeździło i się nie psuło (ewentualnie żeby się poważnie nie psuło). Laguna była sprowadzona z Niemiec i jestem jej pierwszą właścicielką w Polsce. Od razu po zakupie zainstalowałam w niej instalację gazową (Mąż się uparł, ja nie byłam wcale do tego pomysłu przekonana). A teraz sprawa z moim autem wygląda tak, że jeżdżę cały czas na gazie i niczym się nie martwię. Co 12000km jadę na wymianę filtrów i przegląd instalacji gazowej i tyle. Z usterek, które mnie spotkały w Lagunie to: - w zeszłym roku powyżej 3000 obrotów nie działała klima, okazało się, że zgniła jakaś wtyczka. Mąż kupił taką wtyczkę za 10zł, sam wymienił, działa do teraz. - coś się stało (jestem kobietą, wybaczcie, że nie podam więcej szczegółów) i jak włączałam bieg (obojętnie jaki) to auto zachowywało się jakby cały czas było na luzie. Wymiana tej części z naprawą, która przywróciła sprawność mojej Laguny kosztowała coś koło 100zł. Chwalę sobie to auto bardzo, wsiadam i jadę. Nie daliśmy za nią dużo pieniędzy a jest tak super wyposażona, że gdybym teraz miała wymieniać auto to ciężko mi będzie coś wybrać. A poza tym wychodzę też z założenia, że jak dbasz tak masz. I w tej kwestii to moje autko jest bardzo dopieszczone. Ludzie kupują sobie psy, koty, szynszyle i traktują jak członków rodziny, ja kupiłam sobie Lagunę. Takie zboczenie :)

Cóż mogę napisać jako kobieta? Działa przez cały czas użytkowania (2 lata i prawie 50000km) silnik pracuje jak pracował.

Duże, wygodne kombi. Powiedziałam Mężowi, że już nie kupię sedana ani hathbacka. Dużo miejsca z przodu i z tyłu.

Tu też duży plus ode mnie. Nie lubię jak jest "naprane" przyciskami, pokrętłami, guziczkami, suwakami, itp. Wszystko czytelne i nie rozprasza podczas jazdy, praktyczne schowki, a przy okazji dużo przestrzeni dla pasażerów i kierowcy.

Dużo, dużo miejsca. Jeżeli jadę z córką w foteliku i odsunę fotel do samego tyłu to Ona i tak nie da rady kopać mojego fotela (a dla mnie to ważne). Ponieważ auto mam na gaz to w bagażniku wożę koło zapasowe (a ja nie mam dojazdówki tylko normalne koło) to i tak jest jeszcze dużo miejsca żeby się spakować i jechać na tygodniowe wczasy i nie gnieść się jak sardynki w puszce.

Cicho nie jest, ale też nie jest jakoś szczególnie głośno.

Koszty utrzymania wyjątkowo niskie. Tak jak pisałam wcześniej miałam dwie, w sumie groszowe naprawy. Ale na autko chucham i dmucham. Wszystkie filtry są zmieniane tak jak trzeba, jeżdżę na przeglądy instalacji gazowej co 12000km, pilnuję kiedy trzeba wymienić olej, rzadko jeżdżę na rezerwie (z małą ilością paliwa). Spalanie gazu wychodzi mi ok. 9l/100km, i nie muszę się pilnować, żeby jeździć ekonomicznie.

Kupiłam moją Lagunę w 2014 roku za coś koło 12000zł (nie wiem czy drogo czy nie, ale ja się uparłam, że musi być ta i żadna inna). I w tej cenie mam: ABS, ESP, chyba 8 albo 10 poduszek, klimatronic dwustrefowy, wielofukncyjną kierownicę, czujniki cofania.

Tylko drobne usterki.

Nic poważnego z moją Laguną się nie stało przez te 2 lata i prawie 50000km.