Ocena kierowcy - Renault Laguna II Kombi

Silnik bardzo dobry, przy normalnej jeździe odwdzięcza się bezawaryjnością. Przy agresywnym kręceniu go cały czas pod czerwone pole, lubi zjeść troszke oleje, ale tez nie jest to jakaś tragedia. Ogólnie jesli jezdzimy w zakresie obrotów od 2000 tys do 3500 tys, to jest i dynamicznie i oszczednie.

Skrzynia jak to we francuzach, nie jest to demon precyzji ale do codzienniej zwyklej jazdy jak najbardziej wystarczy. Brakuje troche 6 biegu na autostradzie, bo przy 140 silnik już przełącza zmienne fazy i spalanie wzrasta znacznie. przy 130 jest idelanie, ale i tak mozna by bylo dac jakis nadbieg.

Opony 205/55/16 bardzo wysokiej klasy, dobrze dopompowane, pozwalają sie rozluźnić podczas jazdy w zakrętach, na mokrym jak i na suchym bo ja różnicy nie odczuwam prawie w ogolę, chyba ze podczas ulewy rusze z gazem w podlodze to minimalnie uslizgnie się koło. Idealnie połączenie komfortu na prostej i sztywności w zakręcie.

Mam tylko jedno zastrzezenie - brak uchwytu na kubek w wersji z nawigacja. Tam gdzie normalnie jest cup holder, to u mnie jest obsluga nawigacji i radia, a oprócz tego jest idelanie, duży podwójny podłokietnik, pojemne boczki w drzwiach. Rozmieszczenie wszystkich guzików jak najbardziej w normie, po 5 minutach wiadomo co gdzie jest. Wkurzać może tylko obsluga czułości automatycznych wycieraczek, bo wszystko zasłania pilot do radia za kieronicą i nigdy nie wiem w którą stronę mam obracać, gdy korzystam z tego raz na jakiś czas podczas deszczu.

Automatycznej klimy nie polecam w ustawieniu "AUTO", ale jak samemu nastawi sie gdzie ma wiać i z jaka silą to auto będzie miało taką temp jaką tylko chcemy, od mrozu w lato, po saune w zime.

Mogłoby być minimalnie więcej miejsca dla pasażerów tylnej kanapy, ale i tak nie ma tragedii, takie 7/10.

Co tu dużo mówić, auto jest dobrze wyciszone jesli chodzi o odgłosy dochodzące z zewnątrz, gorzej już jest z trzeszczeniem plastików na polskich drogach klasy lokalnej, czyli łata na łacie i dziura na dziurze. Ja w chwili wolnego zabawiłem się w próbę powstrzymania niektorych elementow deski rozdzielczej od ocierania sie o siebie, i w sumie nie ma juz tragedii.

Auto posiadam od pól rok, zrobilem nim ponad 10 tys km, glownie po mieście. Przez jakies 6000 przebiegu komputer pokladowy pokazywal 9.7, ale dlatego ze z początku jezdzilem na gazie i raczej nie oszczedzałem na paliwie, teraz gdy reduktor padł, jezdze spokojnie, zazwyczaj zgodnie z przepisami i 95 % po warszawie i okolichach. Średnie spalanie z ostatnich 400 km, wg kompa przy takiej jezdzie to 8,2 - AZ SAM JESTES W SZOKU ! duze kombi, z benzynowym silnikiem na full wyposazeniu, z butla gazowa i dołożonym dosyc ciezkim car audio, do tego jazda glownie w 2 osoby, i spalanie prawie jak w diesle o podobnej mocy :3 Gdyby nie ciagłe problemy z zaniedbanym gazem to byloby idealnie.

Jak za auto z takim wyposażeniem, do tego przestronne, nie brzydkie, z dynamicznym i wytrzymalym silnikiem oraz spalaniem zaleznym od kierowcy, to uwazam ze jest to super kompromis. Tylko trzeba szukac zadbanych egzemplarzy z wiarygodnym przebiegiem i udokumentowaną przeszłością naprawczą. Wersje po FL, pozbawione są już wiekszości wad o ktorych mozna bylo uslyszec przy wersji 2001-2004 "królowa lawet". Polecam wersje benzynowe - są one droższe ale jest wieksza szansa ze nie maja najechane 500 tysiecy km i będą w lepszym stanie.

Przez pół roku, wymienilem alternator bo zaczął mi wyć, zaraz będę robił kilka rzeczy w zawieszeniu ale koszt takiej naprawy to 300-400 zl za wszystko, wiec nie ma tragedii. a alternator drugi zregenerowany kosztowal 250 zł, wymienilem sam, bo to banał w tym modelu.

narazie brak