Ocena kierowcy - Renault Laguna II Kombi

Niezłe auto, którym mógłbym jeszcze długo jeździć ale już mi się znudziło. Zalety to duży bagażnik, komfort jazdy i wyciszenie wnętrza. Minusy to dość słaba jakość wykonania detali.

Trochę za słaby aby komfortowo jeździć w dalekie trasy. Nie przyspiesza zbyt szybko, wymusza raczej jazdę typu rodzinnego.

Nie mam uwag. Jeżdżę tym autem 8 rok, przejechałem ponad 120 tys km i jeśli chodzi o skrzynię biegów nie mam uwag. No może tylko to, ze zlazła skóra z drążka zmiany biegów ;-)

Świetnie, przydała by się jednak większa skrętność kół. Czasami zawracanie na skrzyżowaniu to modlitwa o to czy się zmieszczę.

Bardzo dobra, wsiadłem do tego auta i nie miałem problemów z wyczuciem jego wymiarów. Parkowanie z dokładnością do pojedynczych centymetrów nie jest problemem ( a nie mam czujników). Słupki przednie nie zasłaniają pieszych. Jak dla mnie 5.

W sumie OK. Jedyny mankament to umieszczenie kontrolek wysokości świateł i przyciemniania kokpitu - nigdy nie mogę tego znaleźć, a podczas jazdy to praktycznie niewykonalne.

Słabo, mam ręczną klimę, która gdy temp. spada poniżej 5 C nie włącza się, a jest wtedy najbardziej potrzebna bo to jesień i zima (odparowywanie szyb to koszmar) poza tym mało wydajna. Ciągle zapycha się filtr pyłkowy. Ogólnie słabizna.

W aucie jest dużo miejsca. jeździliśmy regularnie w składzie 2+3 na wakacje, za granicę i bez problemu. Bagażnik bardzo pojemny. Wszystko się mieści bez problemu. Chociaż wyjazd na narty w składzie 2+3 to konieczność zamontowania uchwytów do nart.

Dużo lepiej niż w poprzednim modelu. Jeśli uda mi się kupić następy samochód, który będzie równie cichy to będę zadowolony. Chociaż wyobrażam sobie, że mogłoby być jeszcze ciszej. Jeżdżę dość wolno - rzadko powyżej 120 km/h przy której to prędkości zaczyna być już nieprzyjemnie głośno.

Pali średnio ponad 10,5 l/100 km benzyny, nie jest wiec zbyt tanio jeśli chodzi o paliwo. Przeglądy co 30 tyś km więc rzadko i do tego dość tanio. Naprawy chyba w średnim zakresie cenowym. Nie jest źle

Kupiłem 4 letnie auto za 40% jego ceny salonowej. Renówki to chyba najtańsze kombiaki. Miałem lagunę I i to że jest rewelacyjnie tania i w sumie dość dobra przekonało mnie do zakupu wersji II.

Padło parę rzeczy: ogrzewanie tylnej szyby, chyba coś z klimą bo słabo działa, regulacja lędźwi w fotelu i przesuwanie fotela pasażera. Czasami zacina się klakson, co jest wkurzające mocno. Zacinają się też te karty elektroniczne co zastępują kluczyki.

Na początku miałem kilka przygód, które kończyły się na lawecie - problemem okazał się czujnik położenia wału za którego wymianę zapłaciłem chyba 150 zł. usterka niby drobna ale uniemożliwiała jazdę. Kolejny przypadek po chyba 5 latach padło mi koło to co napędza paski - jest tam jakieś takie sprzęgło czy coś. Samochód po prostu stracił wspomaganie, wentylator chłodnicy ale do domu dojechał. Naprawa 300 zł. Niby drobiazg ale znowu musiałem wylądować w warsztacie. Poza tym standardowa wymiana elementów zawieszenia, paluchy, drążki itp. Wg mnie standard na naszych drogach, którym daleko jeszcze do porządności. W sumie jestem zadowolony, wsiadam i wiem, że dojadę.