Co do 2.2 dci to poprostu tragedia sypało się poprostu wszystko począwszy od skrzyni biegów a skończywszy na wtryskach i kole zamachowym.Przy przebiegu 60000 km skończyła się turbina (wina Reno problem w tym że filtr powietrza wymienia się co 10000tys km a nie jak to proponuje servis reno 30000, tak to przewiduje przedstawiciel firmy garret produkującej tyrbiny dla renaulta -no komend) puściły pierścienie i wywaliło quler.Poprostu tragedia.
Brachol kupił też taką samą ale z silnikiem 1.9 dci niebo a ziemia przejechał tyle samo kilometrów i co i nic od servisu do servisu.