Ocena kierowcy - Renault Laguna II Hatchback

Dobre auto-moze czasem wymagajace cieplego slowa :) jak kazda maszyna ma dusze - ale mozna sie dogadac :)

Jak na diesla calkiem niezly. Oczywiscie jak kazdy wysilony TD nie lubi upalow, zlego paliwa i przeciagania sprezarki-o ktorej wlasciwym uzytkowaniu nalezy pamietac!!! Bardzo elastyczny chociaz dokladnie wiadomo kiedy nastepuje zmiana nastaw sprezarki /zmienna geometria/. wydaje mi sie, ze pomogly by 4 zawory na cylinder bo ten silnik juz osiagnal granice modernizacji. EKONOMICZNY!!! super spalanie. Troche sie poci turbo na rurze do intercoolera-ale to zadna nowosc-w Audi po takim przebiegu turbo stanelo mi zupelnie;)-serwis mowi-JEZDZIC bo parametry sa zachowane - wiec jezdze...

Czasem "dziwne" problemy z niewchodzacym 1 biegiem-wydaje sie, ze przez uklad sterowania /serwis mowi, ze nie "widzi" problemu/ i chaczaca 3 ale to chyba przez dluga eksploatacje w miescie przez poprzedniego wlasciciela.

Mondeo to to nie jest ale wszystko za cene niesamowitego komfortu. Slyszalem, ze po liftingu zawieszenie tez powaznie odswierzono, nie jezdzilem ciezko mi powiedziec...Czasem jak sobie pofolguje mam watpliwosci czy sie zmieszcze w zakretach ;) ale ESP dziala OK.

Nie jest zle, ale do dzis czasem mam problemy z ocena odleglosci podczas ciasnych manewrow na parkingu-pewnie dobrym pomyslem jest parktronic, szczegolnie do tylu.

Super - wszystko intuicyjne a rewelacja jest genialny stick sterujacy radiem - nic bardziej funkcjonalnego chyba jeszcze nie wymyslono.

brak narzekania - no moze czasem potrzeba robienia lekkiej korekty nastaw /temp/klimatronika po jezdzie na trasie - ale to mialem zawsze.

Super - oczywiscie jak na osoby nienajwyzsze :) Z tylu przy zamontowanych na slupkach czujnikach do alarmu mozna sie spodziewac czestego z nimi kontaktu - ale to braku wyobrazni serwisu - zdaje sie tez ze z tylu wysocy moga nazekac na przestrzen nad i obok glowy. Dla mnie OK. Super welurki, duzo schowkow mila kolorystyka i wykonczenie.

SUPER nawet jak na diesla, chociaz czasem plastiki o sobie przypominaja-szczegolnie przy naglej zmianie tem. Mialem tez "swierszcza" w desce, ale chyba sobie "poszedl" po potraktowaniu plakiem wszelkich zakamarkow.

Zuzycie paliwa na poziomie 5,2-5,5 na trasie rewelacja.Miasto 6.8 - do zniesienia w porownaniu z benzyna...Samochod zaawansowany technicznie i trzeba czasem dac zarobic informatykom z serwisu-dobrze tez miec w serwisie "swojego czlowieka" bo potrafia wykorzystywac niewiedze klienta-a to nieladnie. Brak powazniejszych napraw-troche pieniedzy w zawieszeniu-koncowki drazkow,sworznie wahaczy,wymiana klockow chamulcowych,czytnik karty sie wylamal /pierwszy poziom zasilania-szczescie uzywany niewiele kosztowal/ kolo pasowe alternatora /dwumasowe!/ i odlaczylem czujniki cisnienia-jak sie okazalo niepotrzebnie bo "fachowcy" w serwisie spaprali ich nastawienia i to bylo zrodlem zlych wskazan... Na podsumowanie dla wszystkich niezadowolonych-kupujac nowoczesny samochod z silnikiem diesla trzeba sie liczyc z cenami ewentualnych powazniejszych napraw-to nie Polonez - wszystkie auta sie psuja...wiekszosc awarii turbosprezarek to wina Renault...30tys km to za duzo na takie turbo...zaawansowany technicznie sprzet traktowany jak turbo od ciagnika-to nie wrozy dobrze-ja zszedlem do 12-15 tys. Serwis potrafi "przyciac jarzabka" warto rozejrzec sie za zamiennikami wtedy o wiele taniej a jakosc porownywalna.

Tanio - nie mozna narzekac - wszyscy pieniacze - A4 z tego samego roku kosztuje 20-30% wiecej a jest lepsze 10%. To tylko samochody-poczytajcie o oslawionej rozklekotanej Avensis, rdzewiejacym i tracacym wtryski Mondeo, wycierajacym sie A4 itp - mam wrazenie, ze pisza tu tylko ludzie ktorzy nie maja gdzie wylac swojego rozczarowania. Troche zimnej krwi!! Wszystkim zycze bezawaryjnej eksploatacji!!! Pozdrawiam i jakby ktos mial pytanie to piszcie moze pomoge...

Niestety serwis nie przekazuje wiedzy nawet o prostych usterkach do usuniecia we wlasnym zakresie-warto poczytac o tym wozie na forum zanim zabulisz w serwisie za prosta sprawe. Auto pogwarancyjne trzeba po prostu poznac-to oszczedza nerwow i niepotrzebnych kosztow-jestem mechanikiem nie pracujacym w zawodzie - ale tylu zeczy nie nauczyl mnie jeszcze zaden samochod hehehe

Do tej pory nic powaznego - odpukac w niemalowane...jak sie zepsuje - bede naprawial to tylko samochod...