Potwierdzam opinie o stukach w układzie kierowniczym.Serwis nie stwierdza usterek-świadczyć to może jedynie o wadzie konstrukcyjnej, która w przypadku niemożności usunięcia jest np.podstawą do upustu w cenie.Zawieszenie wydaje się być żle zestrojone-zbyt twarde przy małej prędkości aż do przechyłów pow.150 km/h.Plusem jest brak tzw nurkowania przy ostrym hamowaniu.Wykończenie-Daewo potrafiło lepiej.(po misiącu eksploatacji wymieniono pokrycie fotela kierowcy,do wymiany jeszcze kilka elementów tapicerki - zwykła szmata-wersja Galileo).Marnie spasowane elementy karoserii-wypada lewe nadkole, odstają błotniki,świszcze w kabinie.Osiągi niezłe po 6000 poszła 210.Jest to mój 43-ci samochód.Ogólnie może być ale jak za 76500 (Galileo,salon) mogłoby być lepiej.Zobaczymy po kilku następnych tysiącach km.Vectra B 2,0 b -salon 1997 rozpadła się po 12400 km.(silnik ,zawieszenie)Rdzewieć zaczęła zaraz po zakupie.