Ocena kierowcy - Renault Koleos I SUV

Renault Koleos I - otrzymuje ocenę bardzo pozytywną. Uprzedzenia właścicieli innych marek odkładam na bok. Niedorzeczna jest krytyka wyglądu samochodu. Każdy jest inny i przypada do gustu bardzie lub mniej. Ale absolutnie nie jest brzydki. Jeśli ktoś ośmielałby się go krytykować to jak odnieść się do wyglądu Lexsua RX 350 (styl made in China), a może Hondy CR-V 9 (skorupka żółwia), a może Kia sportage 2 (z oryginalnymi tylnymi nadkolami), ale wszystkie te pojazdy z tych samych lat produkcji co Koleos I np. z roku 2008 Każda ta sylwetka jest inna... i tak znajdująca swoich fanów. Po zbytecznym moim zdaniem liftingu w 2011 roku samochód nieco stracił na swoim charakterystycznym wyglądzie i znacznie złagodniał (bo przedni girl przypomina taki mysi nosek z wąsami). Wcześniejsze duże przednie reflektory dodawały mu zadziornego charakteru i odnosiły się podobieństwem m.in. do Clio. Silnik diesel jest sprawdzoną po latach solidną jednostką napędową. Konstrukcja pojazdu bardzo solidna. Reasumując: Koleos I zyskuje dobra ocenę. Warto poszukać wersji najbogatszej ale tej sprzed liftingu... Mamy tam dosłownie wszystko i w bardzo dobrej jakości.

Diesel konkretny, mocny i oszczędny. Konstrukcja nowoczesna i dopracowana. Spełnia normy Euro 5, zatem wjeżdżamy do każdego centrum miasta.

Bez zastrzeżeń, ale faktycznie jedynka i dwójka bardzo krótka - bo to diesel. Nie wymaga zatem wciskania pedału gazu przy zmianie tych biegów.

Prawidłowy, na zakrętach faktycznie nieco się przechyla ale jak każdy inny samochód z klasy SUV. Charakterystyka zawieszenia jest poprawna i wcale nie miękka! Dyrdymały o przechylaniu się samochodu są wyssane z palca.

Dopracowana, choć niektóre detale można byłoby poprowadzić inną linią, np. tylna mała szybka drzwi bocznych. Ale po jeździe w błocie pośniegowym widać jak płyny ładnie opływają linię samochodu. Tylny spoiler robi także swoja robotę i nie ma tutaj efektu ogromnego brudzenia tylnej szyby. Samochód nie koroduje, co mnie bardzo miło zaskoczyło po incydentach z pojazdami made in Japan lub Germany.

Bardzo dobra dookoła. Pomimo mojego dużego wzrostu miejsca jest sporo i za kierowcą i obok kierowcy. Zakres regulacji fotela kierowcy jest bardzo szeroki i każdy znajdzie pozycje dla siebie. Jeśli komuś nadal brakuje przestrzeni możne otworzyć szyberdach.

Wszystko na swoim miejscu i pod ręką. Mnóstwo schowków. Dla turystyki doskonałe. Schowek kierowcy pomieści mnóstwo rzeczy. Schowek w tunelu środkowym ma takie wyciągane wiaderko" Gdyby nawet coś się tam rozsypało to wyciągam, wysypuję i wkładam na swoje miejsce. Jest nadal czysto. W moim pojeździe jest szklany dach. super sprawa. Dodaje efektu przestronności. Nie przygnębia ja ciemno szara albo czarna podsufitka.

Nie stwierdziłem jakiś odchyleń względem innych samochodów tej klasy. Klimatyzacja chłodzi i osusza. Podgrzewane fotele robią swoją robotę, zwłaszcza że ma skórzaną tapicerkę. W zimie byłoby nie przyjemnie. A tu włączam i po chwili ciepło rozchodzi się po najbardziej intymnych częściach ciała... oraz plecach.

Każdy zajmuje swoje miejsce zadowolony. Wsiadanie i wysiadanie bardzo łatwe, bez zbędnego skłaniania się. Fotele wygodne ale nie miękkie jak w innych francuskich pojazdach. Tu jest twardziej. Tylna kanapa regulowana pod rożnym katem, zatem pasażerowie mogą ją ustawić dla siebie indywidualnie używając do tego dźwigni obok zagłówka. Duży plus za to rozwiązanie. Tylna kanapa dzielona z podłokietnikiem, w którym znów znajduje się fajny schowek z miejscem na napoje. Środek bardzo przyjemny, plastiki w kolorze piano, beżowo-czarna skórzana tapicera tworzą niesamowicie eleganckie zestawienie. Jakość materiałów bardzo dobra, fotele nie przecierają się. Bardzo przydana w praktyce stała się otwierana tylna burta bagażnika. Choinka na święta wchodzi do bagażnika jak znalazł...

W normie. Samochód ma relingi dachowe montowane seryjnie. Przy prędkościach autostradowych tj. pow. 125 km/h i przy bocznych podmuchach wiatru słychać nieco zwiększony szum. Ale bez przesady... Uwaga: pojazd ma nagłośnienie Bose, które pięknie brzmi. Myślę o przeniesieniu subwoofera nad koło dojazdowe wówczas prawdziwa jego moc będzie z nami. ;-))

Niski koszt utrzymania względem innych pojazdów marek tzw. premium, gdzie płacimy podatek od logo na masce, a nie od jakości. Olej co 15 tys. km. ale 7 L 5W30 i dobre paliwo. Opony jak każde inne. Filtr co jakiś czas w cenie bardzo przystępnej.

Uprzedzenia do marki robią kapitalna robotę dla nabywców tego pojazdu. Jakoś na wysokim poziomie. Faktycznie takiego wyposażenia w tej cenie i z napędem 4x4 nie znajdziemy. Maksymalne wyposażenia tj. ksenony, doświetlanie zakrętów, czujnik parkowania przód, tył, nawigacja, system ostrzegania, dwukolorowa skóra, spoilery, ozdobne elementy zewnętrzne dają smaku i pedantyczności.

Póki co nic się nie wydarzyło. Filtry wymieniam sam, a olej w autoryzowanej stacji serwisowej.

Chciałbym by taki stan bezawaryjności mojego Kolesa trwał i trwał... by nie został kaloszem