Ocena kierowcy - Renault Kangoo II Express

Z Kangoo jestem bardzo zadowolony. Stworzony został do pracy i w tej roli świetnie się sprawdza. Jak każdy pracownik nie lubi, gdy wrzucimy mu za dużo na \"plecy\", więc mocno obciążony bądź przeładowany - zaczyna się buntować. Właściwie traktowany odwdzięcza się bezawaryjną pracą i sprawia wrażenie bezpiecznej oraz przemyślanej konstrukcji. Polecam boczne szyby za kabiną - zwłaszcza w drzwiach suwanych(prawa strona) - może to zwiększyć widoczność (prawo-do tyłu) i istotnie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa. Zwłaszcza dla osób które wcześnie nie \"obcowały\" z blaszakami.

Dla nieobciążonego samochodu silnik sprawuje się doskonale. W miarę dociążania samochodu jest coraz słabiej i o ile z ładunkiem 200-300 kg idzie jeszcze normalnie jeździć, to przy załadowaniu 500 czy 500kg + , zaczyna brakować kucyków co by ten cały galimatias pociągnęły.

Nie mam większych uwag do działania skrzyni, biegi wchodzą płynnie, bez problemów, zgrzytów, itp.

Samochód bez obciążenia prowadzi się bardzo dobrze. Pewny w prowadzeniu, dość zwrotny, naprawdę miło mnie zaskoczył. Niestety sytuacja zmienia się diametralnie dla konfiguracji w której na pace wieziemy cięższy towar. Przekraczając 400kg obciążenia, trzeba liczyć się z tym że będziemy się raczej turlać niż podróżować. Przy tego typu obciążeniu samochód ma tendencję do \"wężykowania\" i bardzo niepewnie się prowadzi. W tej konfiguracji układ hamulcowy również nie sprawia wrażenia że zadziała dostatecznie sprawnie. Trzeba uważać. No i skorygować ustawienie przednich reflektorów, aby nie świeciły po dachach budynków... ;)

Widoczność do przodu - świetna. Siedzimy nieco wyżej niż w zwykłej osobówce i jest to bardzo przyjemne wrażenie. Na boki - pod kątem 90 st. tez jest OK. Lusterka duże, zapewniające doskonałą widoczność. Jednak gdy potrzeba spojrzeć przez prawą szybę - trochę do tyłu - zaczyna się koszmar. Duże \"martwe pole\", trzeba czasem dobrze kombinować, aby nie stracić z widoku interesującego nas obszaru. Np. skręt w prawo, aby przeciąć równolegle biegnące tory tramwajowe... Skok adrenaliny murowany. Uczciwie dodam jeszcze że nie jest to jakaś specjalna wada akurat kangoo, sprawa dotyczy właściwie większości \"blaszaków\". Dlatego żałuję że nie kupiłem auta z szybą w drzwiach przesuwanych z boku pojazdu...

Wszystko na miejscu, trochę niewygodnie korzysta mi się z korekcji pochylenia przednich świateł, ale to moje subiektywne odczucie. Otwór na napój znajdujący się tuż przed schowkiem pomiędzy fotelami mógłby być głębszy - nie utrzyma w razie hamowania otwartego kubka czy też puszki z napojem. Drugi otwór na napój znajduje się tak głęboko, pod dźwignią zmiany biegów, że praktycznie nie ma z niego jak korzystać. Za to duży plus za półki w kabinie - nad przednią szybą, oraz ogromny zamykany schowek pomiędzy fotelami.

O ile do wentylacji nie mam większych uwag, choć mogłoby trochę mocniej \"wiać\", to ogrzewanie w zimie nie zdało egzaminu. Samochód letnie powietrze zaczynało wiać po przejechaniu ok 8-10km, ciepłe po 15, na gorące zazwyczaj się nie doczekałem - bo najczęściej pokonuję odcinek 18to kilometrowy. wiele z poprzednich samochodów które miałem wcześniej, nagrzewało się znacznie szybciej...

Szału nie ma, ale należy uwzględnić charakter pojazdu. Miejsce dla pasażera jest szczególnie mało komfortowe, właściwie nie ma tam jak regulować fotela aby stworzyć wygodne warunki podróżowania. Osobnik o wzroście 180cm+ będzie miał problem żeby znaleźć taką pozycję w której nie będzie dotykał kolanami do kokpitu przed nim. Kierowca ma fory i odrobinę większy manewr w konfigurowaniu swego miejsca pracy. Spanie w kabinie lepiej wybić sobie od razu z głowy... :) Po dłuższej trasie - mam wrażenie że siedzisko mogłoby być nieco dłuższe i bardziej podpierać uda.

Uważam że OK. Powyżej 100 km/h robi się głośno, przy 130km/h jest już nieprzyjemnie głośno. Ale zawsze mamy radio, które można sobie rozkręcić na cały regulator...

Samochód średnio spala ok 6,5 litra ON na 100km. Najczęściej jeździ na pusto, lub z minimalnym obciążeniem. Wczoraj wróciłem z trasy, średnio wyszło 6,6 - mierzone na odcinku ok 660km, samochód w konfiguracji 2 osoby - bez ładunku. Dośc silny wiatr. Były 2 duże korki (w sumie 40 minut stania w korkach), prędkości w trasie 110-140, z chwilowymi zrywami do 150-160 (producent podaje chyba 157km/h MAX). W codziennej jeździe pali 6,5-6,8 (tryb mieszany), siedmiu litrów nigdy nie przekroczył. Biorąc pod uwagę aerodynamikę zbliżoną do tej jaką ma cegła - uważam że można być zadowolonym :)

Doskonale. Oczywiście mógłby być tańszy, dłuższy, większy, szybszy, ekonomiczniejszy itd., ale starając się zachować obiektywizm, uważam że dokonałem właściwego wyboru i nie przepłaciłem przy tym ;)

Jest OK, odpukać, prawie rok, ponad 16tys. km, żadnej awarii.

Jest OK, odpukać, prawie rok, ponad 16tys. km, żadnej awarii.