Ocena kierowcy - Renault Kangoo I Minivan

leon, 14 lat temu

Silnik 1.5 dCi 65KM 48kW

Rok produkcji 2003

Przebieg: 155 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Renault Kangoo I Minivan 1.5 dCi 65KM 48kW 1997-2003 - Oceń swoje auto

4,46

8% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Silnik jest rewelacyjny!! Jadąc do Davos w Szwajcarii, stukonny ford focus pierdzi i stęka pod górę na 3 a kangoo śmiga momentami i na 4 biegu. Kiedyś wlałem benzyny zamiast diesla i przejechałem 600 km zanim doszedlem do wniosku, że chyba mechanik powinien do niego zajrzeć. Mechanik zlał benzynę i nalał diesla a auto śmiga dalej jak nowe. Nigdy nic przy silniku nie było naprawiane ( przebieg 155 yts)

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie : 2 razy wymienialem sworznie w zawieseniu

Układ elektryczny : serwo siadło mi 2 razy

5,0

Całokształt

Można wymieniać calą litanię zalet tego auta, ale wspomnę o dość istotnej dla mnie zalecie. Auto ma duży prześwit i doskonale sprawdza się w terenie oraz zimą gdzie drogi są licho odśnieżone. I jeszcze dość istotna jest latwość utrzymania w aucie czystości

Wrażenia

5,0

Silnik

5,0

Skrzynia biegów

3,0

Układ jezdny

Komfort

5,0

Widoczność

4,0

Ergonomia

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

3,0

Wyciszenie

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

5,0

Stosunek jakość/cena

Jakość jest świetna. Wykonanie bez zastrzeżeń. Mam także Forda Focusa ( z dodatkami, pierdółkami blisko 80 tys) i tylko komfort jazdy na lepszy od kangoo a wykonanie, motor, karoseria bez porównania do kangoo

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Jeżdże sporo po Europie i nawet do głowy mi nie przyjdzie zastanawiać się czy dojadę. Autko chodzi super

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

2 razy siadło mi serwo ale to przez moją glupotę bo tłukłem się po głębokich kałużach w lesie a gdzieś tam jest jakiś silniczek elektryczny albi inne ustrojstwo i dostała się tam woda. Wymienialem takze 2 razy sworznie w zawieszeniu ale to też tłumaczę jazdą po lesie i innych wertepach