Ocena kierowcy - Renault Kadjar Crossover

Jestem lekko rozczarowany, wiem że nie powinienem spodziewać zbyt wiele, po tak dużym aucie z malutkim silnikiem, ale liczyłem na lepsze osiągi i niższe spalanie, realne odczucie z dynamiki na poziomie 90 konnej astry classic 1.4 twinport (oczywiście silnik renault chodzi dużo ciszej) a spalanie jest min 30% większe niż w oplu (opel był służbowy więc go nie oszczędzałem). miałem też megankę III 1,6 110KM i wydaje mi się że była szybsza i na pewno ekonomicniejsza (śr7,5l) Generalnie jak na auto z napedem na jedną oś, ma bardzo duże spalanie, przy normalnej miejskiej jeździe bez szaleństw średnia (wg.komputera) 10,4ltr , jeżdżąc ekonomicznie można zejść do 9 ale co to za jazda? na trasie nie przekraczając 100km/h spala 7l. Trochę żałuje że nie dopłaciłem do diesla, (dieslem jeździłem na jeździe próbnej a sprzedawca zapewniał mnie że Tce jeździ bardzo podobnie, okazało się że kłamał) Ogólnie auto wygląda lepiej niż jeździ, ale w tej półce cenowej (Ford Kuga 30tyś droższa) to chyba najlepszy wybór. Auto z tym silnikiem jest dla osób lubiących delikatną "patrolową" jazdę, jeśli ktoś lubi czasem przycisnąć i poczuć osiągi na pewno się rozczaruje, dla porównania 105 konna skodzina fabia TDI ze startu przy nim to rakieta

na razie 20tyś. więc bez awarii, pokazał mi się trzy razy (dosłownie na sekundę) komunikat słabe ładowanie akumulatora, czekam co będzie dalej bo akumulator jest w porządku

bardzo fajna skrzynia biegi przełącza się bez oporu i haczenia, nie można złego słowa powiedzieć

bez zastrzeżeń, mam napęd na jedną oś ale niezły prześwit, wiec pod krawężniki daje radę, prowadzi się jak minivan

Zawieszenie dobrze wybiera dziury, bez niepokojących hałasów czy nerwowych skoków na szybszych nierównych zakrętach

jak w każdej współczesnej renówce, wszystko uporządkowane, jedynie włącznik tempomatu mógłby być w innym miejscu

ogrzewanie grzeje dość szybko, jak chłodzi klimatyzacja jeszcze nie wiem kupiłem auto jesienią, upałów jeszcze nie ma...

ogrzewanie grzeje dość szybko, jak chłodzi klimatyzacja jeszcze nie wiem kupiłem auto jesienią, upałów jeszcze nie ma...

w mieście cichutko i przyjemnie, turbinki prawie wcale nie słychać, na trasie powyżej 120 robi się głośno jak w dieslu, na szczęście radio same się pogdłaśnia :)

Spalanie na pewno nie jest takie jak piszą w katalogu, Przy normalnej miejskiej jeździe w 400-tysięcznym średnio zakorkowanym mieście przekracza 10l , jeżdżąc stylem emeryta można zejść do 9 litrów ale do emerytury mam jeszcze ponad 20 lat! na trasie nie przekraczając 100-110km/h 7l. na autostradzie przy ok 160km/h spala 12!

pomijając zbyt słaby silnik do tego auta to bardzo przyjemne, wygląda nowocześnie i jest o kilka tyś tańsze od kaszkaja i ok 30tyś tańsze od forda kugi wiec wydaje mi się że warto

poza dziwnym komunikatem o ładowaniu akumulatora na razie bez usterek

brak usterek, w końcu nowe auto