Ocena kierowcy - Renault Grand Scenic II Grand Scenic 2013

Auto kupione jako nowe w polskim salonie. Zawsze jeździłem renówkami i nigdy mnie nie zaskakiwały niespodziankami. I tym razem jestem pozytywnie (nie)zaskoczony. O te i poprzednie auta dbałem, może nie pedantycznie ale mechanicznie zawsze musiało u mnie grać. Filtry i oleje maks. co 15 tysięcy km lub raz w roku przed zimą. Komfort, cisza, spalanie na satysfakcjonującym poziomie. Nie będę się rozpisywał - jestem zadowolony z auta i z pewnością kupiłbym je ponownie (obecnie oglądam się za kolejnym autem Reno).

Wszystko oki. Jak dbasz tak masz. trzeba przestrzegać kultury technicznej jazdy przede wszystkim ze względu na turbinę i jej "wyciszenie" po jeździe. Zimnym nie szaleję i jest super. Trochę na dole nie ciągnie ale jak wskoczy na obroty to na serio potrafi być dynamicznym autkiem. Kiedyś miałem 1.5dCi, na które wszyscy psioczyli a ja nim zrobiłem 180tyś. km i sprzedałem w rodzinie, gdzie po przeszkoleniu wujka użytkował je przez kolejne 6 lat robiąc blisko 70 tyś km. bez awarii. WAŻNE - PILNOWAĆ POZIOMU OLEJU - latem weźmie troszkę więcej - u mnie to jest około 0,4-0,5L / 1000km ale latem - zimą nie muszę nic dolewać (dziwne).

Skrzynia manualna, 6-cio biegowa. Wybiera się biegi precyzyjnie, bez haczenia. Ogólnie z przełożeń można być zadowolonym - biegi 5 a przede wszystkim 6 na autostradę dla zapewnienia ekonomii. Przy pewnych prędkościach na biegu 4 pali mniej niż na 5-tce mimo, że podpowiada, aby zmienić bieg na wyższy.

Sportowcem nie jestem ale dla mnie jest precyzyjny, zapewniający komfort kierowania.

Po ponad 5 latach nic się nie dzieje. Żadnych problemów. Karoseria sztywna, słupki nie skrzypią pomimo szyberdachu. Linia autka może się podobać (przynajmniej dla mnie).

Wszystko widać doskonale chociaż słupki z przodu potrafią czasem coś zasłonić. Z cofaniem nie mam najmniejszego problemu pomimo tylko czujników cofania. Szyby miałem fabrycznie przyciemnione ale przy dzieciach to było mało (dodatkowo mam rolety) - dodatkowo przyciemnione szybu nie ograniczają widoczności (w nocy żona ma trochę gorzej ale tak już one mają). :)

Wszystko w zasięgu ręki, skrzynia chodzi fajnie, obsługa nawigacji intuicyjna i prosta. Przesuwany podłokietnik z dodatkowo przesuwanym boksem - duża pojemność. Duża ilość schowków z których pewne nadal pozostają nieużywane (chyba, że dzieciaki sobie dokuczają i w nich coś schowają). Bagażnik w porządku ale w wersji grand - w wersji krótkiej wydawał się za mały dla naszej piątki. Fotele z tylu każdy osobno regulowany przesuwany itp. łatwo je zdemontować powiększając bagażnik ale ich ponowny montaż był kłopotliwy do czasu kiedy tego nie opanowałem (jakaś pomroczność mnie dopadła) - teraz uważam, że ich montaż jest prosty.

Klima wydajna, nawiew na tył mógłby być lepszy (albo sterowana osobno siła nawiewu). Nagrzewa się szybko i kabina i silnik (nawet przy tej małej pojemności). Do szybszego schładzania auta które stało na słońcu latem wykorzystuję otwierany szyberdach (przy większych prędkościach (już od 60-70 km/h jest głośno).

Przestrzeń wystarczająca z przodu. Duże możliwości ustawienia fotela i jego podparcia. Z tyłu też jest spoko. W pewnym okresie było ciasno jak 2 dzieci musiała jeszcze jeździć w fotelikach - cierpiał najstarszy. Dla mnie w porządku.

Jest cicho w kabinie, przy większych prędkościach chyba tylko bardziej słychać silnik. Opony mam dobrej firmy w wersji ekonomicznej zapewniającej mniejsze spalanie.

Auto serwisuję w ASO - mogło być taniej chociażby za cenę oleju (5l syntetyka za 400 PLN !!!!) dlatego wożę swój. Miałem raz na trasie potrzebę zrobienia tylnych klocków - cena poza ASO jak najbardziej do przyjęcia.

Auto kupiłem w promocji plus dodatkowy rabat co dało na serio świetną cenę do jakości, wyposażenia i komfortu. Z pewnością polecę i ponownie kupiłbym te autko. Nowsza generacji jest chyba troszkę mniejsza i ciaśniejsza w środku (przymierzałem się w ASO) ale i na pewno ładniejsze (taki mniejszy Espace).

na gwarancji wymieniono mi matę grzejną w fotelu kierowcy oraz musiałem wymienić klocki z tyłu (grzało się koło na trasie) - poza tym nic, żadnych problemów. Trzeba pilnować poziomu oleju.

Nic poważnego mi się nie przytrafiło. Mam przejechane od nowości ponad 50 tyś km i była to czysta przyjemność.