Ocena kierowcy - Renault Grand Scenic I

Jestem bardzo zadowolony z auta. Przy zakupie brałem pod uwagę trzy samochody - Cytrynę C5, Puga 407 i Scenica II. Wygrał Renault! Obecnie spełnia wszystkie moje oczekiwania.

Umieszczane tu komentarze, to kompletne nieporozumienie, porównywanie Scenica z Kangoo świadczy o kompletnej nieznajomości tematu i motoryzacji w ogóle. Jednym słowem - totalne bzdury wypisywane przez miłośników topornych, starych passatów i golfów. Tymczasem Renault,to bardzo specyficzna marka, zaś Scenic, to model wyjątkowy, auto o pięknej bryle nadwozia, wspaniałym wnętrzu i zapewniające ogromny komfort podróżowania. Aby to zrozumieć, trzeba zaakceptować zasadę, według której nie ma złych samochodów, są tylko zaniedbane. Znam takich krytykantów, którzy doprowadzają auto na skraj wyniszczenia i potem płaczą że się psuje. Renault wymaga może więcej dbałości ze względu na zaawansowaną elektronikę, ale potrafi się odwdzięczyć. Zresztą, nie zauważam, by psuło się coś bardziej niż u konkurencji. To wspaniały samochód... Z tej generacji pięknie prezentują się również pozostałe modele, nie wyłączając nawet maluchów. Dziś Scenica moge porównać tylko do Cytryny C4 Picasso, ale ta jest droższa od Renówki i ma nieco mniej komfortowa, bo C4 wogóle jest jakiś bardziej toporny. Ale do rzeczy - silnik 1.5 dci, który mam w aucie - wysoka kultura pracy, bardzo, bardzo ekonomiczny i niesamowicie żwawy jak na tę masę i niewielką pojemność. Oczywiście będzie krytykowany w warsztatach, gdzie znają tylko diesele VW. Ja wymieniałem rozrząd w firmie, która specjalizuje się w autach francuskich i nie było najmniejszych problemów. Wymienili pasek, filtry i wszystko to co się zużywa podczas eksploatacji. Nikt nie płakał, nikt nie narzekał, żadnych problemów. Oczywiście zastanawiałem się nad 1.9 dci, ale jak widać u mnie wygrał ten mniejszy i jestem bardzo zadowolony.

Precyzyjna, wyższa kultura zmiany biegów! Przełożenia dobrane bardzo dobrze - bez problemów.

Komfortowe zawieszenie, miękkie, ale nie buja. Scenic to klasa kompakt, ale moim zdaniem komfort jest tu wyższy niż w klasie średniej. Można się przyczepić, że na wertepach trochę się koła tłuką, ale żaden producent na świecie nie przewidział takich dróg jak w Polsce. Zawieszenie pięknie zachowuje się przy hamowaniu, tak fajnie kręci w brzuchu...

Super,z przodu ogromna szyba i wycieraczki jak w autokarze! Na boki i z tyłu tez bez zastrzeżeń. Jak ktoś strachliwy przy cofaniu, musi szukać modelu z czujnikami parkowania.

Idealnie! Tu jest jak w kabinie nowoczesnego samolotu pasażerskiego. U mnie jest oryginalne navi, więc efekt jest niesamowity. Czasem czuję się w tym autku, jak mały chłopiec w wymarzonej zabawce! Siedzisz sobie, a dookoła, w zasięgu rąk wszystkie przełączniki i inne bajery. Rewelacyjny elektryczny hamulec ręczny. Wnętrze w Scenicu II jest naprawdę fajne pod każdym względem.

Nie narzekam. Jestem trochę dziwolągiem i nie lubię klimatyzacji. Używam jej tylko wtedy, kiedy wiozę pasażerów i jest naprawdę gorąco. Wietrzenie OK, klima wydajna, nie ma o czym gadać... Wszystko jak trza... Dobra regulacja.

Ogromna przestrzeń dla wszystkich, oprócz dwóch nieszczęśników, którzy zechcieliby zasiąść w trzecim rzędzie na rozkładanych fotelach. Powiedzmy sobie jasno - te dodatkowe dwa miejsca, to tylko dla dzieci.

Oooo... Wytłumienie klasa! W aucie w ogóle nie czuje się prędkości, trzeba się trzymać na baczności! Super zawieszenie plus wyciszenie i jest bardzo komfortowo.

Odkąd jeżdżę Scenikiem 1.5 dci, rzadko bywam na stacji. Na trasie spalanie waha się od 2 do 5 litrów. W mieście oczywiście trochę więcej, zależy jak się traktuje samochód. Scenic pięknie przyspiesza, ale to kosztuje sporo paliwka.

Tanio, bo to francuskie auto, a ceny na rynku układają się pod szoferskie opinie handlarzy, którzy w sumie słabo znają się na samochodach. Francuza trzeba poznać, a wtedy giełdowe opinie tracą sens. Krótko mówiąc - wypasiona gablota za stosunkowo małe pieniądze.

Jak dotąd miałem tylko problem z przednią kolumną McPersona, ale nie była ta żadna ważna usterka. Po prostu sprężyna bardzo trzeszczała i niestety trzeba było to rozebrać, wyczyścić i wymienić popękaną gumę. Problem przestał istnieć. Raz nie zapalił mi się wyświetlacz główny i się poważnie wystraszyłem. Spalił się bezpiecznik. Ot i wszystkie usterki "awaryjnego" Scenica.

Poważnych usterek nie zanotowałem i raczej się nie zanosi.