Ocena kierowcy - Renault Fluence Sedan

Auto w tej cenie jest po prostu dobre. Przyjemnie się nim jeździ, ma mnóstwo ułatwień, które odciążają kierowcę podczas długich tras. EDC - znakomity wynalazek.

Silnik 1.5dCI 110KM, jak na małego diesla jest naprawdę bardzo dynamiczny. Nie czuć tego może na pierwszym i drugim biegu, natomiast później jest już rewelacja. Wyprzedzanie, szybkie przyspieszenie w zakresie autostradowym - wszystko jak najbardziej dostępne. Praca zarówno w lecie jak i w zimie bez zarzutu, nie czuć wibracji w kabinie jak to było w poprzednich modelach.

Skrzynia EDC (dwusprzęgłowy automat) spełnia swoje zadanie: praktycznie zapominasz, że w ogóle istnieje coś takiego jak biegi. Czuć jeszcze przełączenie z jedynki na dwójkę, natomiast wyższe biegi przełączają się tak płynnie, że można powiedzieć: niezauważalnie. Największą różnicę po przesiadce z auta ze skrzynią ręczną na \"automat\" to płynność jazdy - zero szarpnięć. Jedna rzecz, która mogłaby zostać poprawiona w software sterującym skrzynią to wyciąganie na wysokie obroty przy przyspieszaniu. Zdarza się, po mocniejszym nadepnięciu na gaz, że obroty podskakują do 3800 rpm, co jest zupełnie nieuzasadnione przy tym dieslu (maksymalny moment 1750-3000 rpm).

Układ jezdny: szóstka za komfort jazdy, trójka za precyzję prowadzenia. Mógłby być dokładniejszy, ale z drugiej strony bardzo dużo rekompensuje nam komfort jazdy, który jest ogromny - przy konwencjonalnym zawieszeniu jest to niezłe osiągnięcie konstruktorów.

Dobra widoczność do przodu, niezła do tyłu (plus za asferyczne lusterko z lewej strony). Świetne centralne lusterko wsteczne. Po obróceniu się do tyłu widoczność taka sobie, lepiej jechać \"na lusterka\".

Wszystko dobrze rozmieszczone. Trochę kłopotu sprawia operowanie ściemnianiem podświetlenia deski, sterowaniem szyb (mnóstwo przycisków na małej przestrzeni), selektorem tempomat/ogranicznik. Bardzo małe przyciski na panelu klimatyzacji wymagają niestety oderwania wzroku od drogi. Z drugiej strony: znakomity system automatycznych wycieraczek, intuicyjne menu, sporo przydatnych rozwiązań (siatka bagażnika to wreszcie siatka, a nie plandeka, komputer pokładowy jest dokładny i podaje sensowne informacje, roletki z tyłu spełniają świetnie swoją funkcję, podświetlenie w dole drzwi super oświetla kabinę w nocy i miejsce, w które mamy postawić nogi wysiadając, bluetooth i jego sterowanie działa kapitalnie i jest świetnie zorganizowany...).

Rewelacyjne rozmrażanie przedniej szyby nawet przy dużych mrozach. Bardzo szybko (jak na diesla) nagrzewa się wnętrze, równie szybko chłodzi. Automatyczna klimatyzacja zasługuje na maksymalną ocenę, a pomysł trybów \"Soft\"/\"Fast\" sprawdza się rewelacyjnie.

Bardzo dużo miejsca z przodu, z tyłu jeszcze więcej, a bagażnik wystarczy na każde wakacje. Po kilku wyjazdach uważam, że ilość miejsca w środku auta zasługuje na najwyższą ocenę - niby klasa średnia, a miejsca więcej niż gdziekolwiek indziej!

Przy zimnym silniku czasami słychać, że mamy do czynienia z dieslem. Natomiast wraz ze wzrostem prędkości problem hałasu się zmniejsza. Spory dystans przejechany po autostradach upewnił mnie co do tej prawidłowości - bezproblemowo można dłuższy czas jechać 120-170kph (oczywiście nie w PL tylko w Niemczech...), słuchać muzyki, rozmawiać...

Ciężko konkurować z poziomem spalania prezentowanym przez ten zestaw (1.5dCi + EDC). Najniższe na trasie to 4.2l/100km przy pełnym obciążeniu (3 osoby + bagaże), normą jest 5.2-5.8l/100km, maksymalne odnotowane to 6.8l/100km. Przeglądy w ASO niestety do tanich nie należą. Napraw nie było.

Jak dotychczas - rewelacja.

W pierwszych dniach choroba wieku dziecięcego - wyciek paliwa (błąd montowni). Później raz zamarznięta klamka drzwi pasażera. Spasowanie niektórych części mogłoby być lepsze. Jak na pół roku i 13500km wynik nie jest zły.

Póki co - brak.