Aktualizuję swoją ocenę po półrocznej intensywnej eksploatacji tego auta - z tą świetną skrzynią EDC i w bardzo bogatym wyposażeniu RS-Line ten samochód jest po prostu genialny - na piątkę z plusem. Testowo jeździłem analogicznym Clio ze skrzynią manualną, z dużo słabszym silnikiem, w bardziej podstawowym wyposażeniu i z materiałowym "mechacącym się" kokpitem - i tej wersji bym dał raczej ocenę cztery minus lub trzy plus - jedno Clio drugiemu niestety nierówne...
Wrażenia
5,0
Silnik
Jeśli Clio V, to tylko z silnikiem 130 KM i skryznią EDC - jeśli chcemy mieć auto nie tylko do miasta, ale także dynamiczne na długie trasy. Niestety silnik już nieoferowany w nowych modelach - pozostają roczniki 2019-2020 z rynku wtórnego... Jedyny drobny minus, to szarpanie przy przyspieszaniu, ale wystarczy wyłączyć każdorazowo system "start/stop" wsiadając do auta i już jest dużo lepiej... Trochę się trzeba przyzwyczaić, by nie ruszać dynamicznie, bo auto ma "kopyto" ;-).
5,0
Skrzynia biegów
Mam porównanie z wieloma innymi skrzyniami automatycznymi i EDC w tej akurat konfiguracji (taki silnik, taka niska masa auta) to bajka :). Jest bardzo sportowo (choć można przełączyć też w mulący tryb eco), dynamicznie i płynnie - czysta przyjamność z jazdy. Nie znaczy to, że EDC w obciążonej Dacii Duster czy też "wynalazkach" francuskich w stylu Renault Espace z małym silniczkiem zawsze będzie super działać. Niemniej w lekkim CIio 130 KM ta skrzynia jest rewelacyjna - zarówno w mieście, jak i w trasie:zaskakuje dynamiką kierowców o wiele "szybciej" wyglądających aut ;-), samochód bajecznie wręcz "odchodzi" od 70 do 120 km/h :).
5,0
Układ jezdny
Mając porównanie z wieloma innymi samochodami, to Clio 130 EDC to naprawdę wręcz mały "gokart", a przynajmniej warm hatch :). Sportowa kierownica wyglodnie leżąca w dłoniach, bezpośredni i szybko reagujący układ kierowniczy sprawia, że jazda tym autkiem (w wersji 130 KM EDC) sprawia wielką frajdę, zwłaszcza w ciasnych zakrętach :).
5,0
Karoseria
Pół roku temu wydawało się, że będzie celująco, a jest "tylko" bardzo dobrze... Mimo dobrej powłoki ceramicznej jednak niewielkie bardzo drobne odpryski na masce się już pojawiają. Niemniej w stosunku do innych samochodów, to auto łatwo utrzymać w czystości, a soczysty pomarańczowy kolor lakieru cieszy oko o każdej porze roku :). No i oczywiście na parkingu samochód w tym kolorze jest bardzo łatwo znaleźć ;-).
Komfort
4,0
Widoczność
Widoczność jest na czwórkę z plusem - mocno się poprawia, gdy wyjmiemy środkowy zagłówek z tylnej kanapy i trzymać go będziemy np. w bagażniku. Na szczęście duże lusterka, system kamer 360 stopni oraz reagujące z dużym wyprzedzeniem czujniki cofania (także z przodu i po bokach) robią świetną robotę. Trzeba się naprawdę mocno postarać, by zaliczyć jakąś obcierkę parkingową ;-).
4,0
Ergonomia
Kto zna francuskie auta, ten wie, że mogłoby być lepiej :). Ma być designersko a nie zawsze ergonomicznie :). O ile w wielu innych modelach Renault (ale także w Peugeotach, Citroenach czy też DS-ach) jest często na "tróję z plusem", to Clio V zasługuje na "piątkę z minusem". Minus za pogorszenie kilku elementów w stosunku do poprzedniej generacji:
- brak pokrętła głośności
- zastąpienie amortyzatorów maski niewygodnie
umieszczonym "kijem"
- brak schowka na okulary przeciwsłoneczne, przyda się dokupić etui lub uchwyt i zamontować w daszku przeciwsłonecznym
- ciasnota na tylnej kanapie
- brak jakiegokolwiek oświetlenia dla pasażerów z tyłu
- brak także jakichkolwiek gniazd i nawiewów dla pasażerów z tyłu
- dziwacznie otwierany bagażnik (klamka ukryta w zderzaku, ale uchwyt nieco wyżej tuż pod klapą)
Można się przyzwyczaić do tych drobnostek oraz dodatkowo zainstalować sterowane pilotem LED-y z tyłu (wydatek kilkunastu złotych). W bagażniku przyda się pionowa siatka np. na zapas płynu do spryskiwaczy czy też trójkąt i gaśnicę.
Jednak wiele elementów pod względem ergnonomii jest super:
+ bardzo intuicyjny i przyjazny system multimedialny
+ duże wygodne pokrętła klimatyzacji i wiele innych fizycznych przycisków wygodnych w stosowaniu i estetycznych
+ świetne przyciski sterowania wieloma elementami na kierownicy plus znacznie ulepszony joystick multimediów pod kierownicą
+ całkiem sporo wygodnych schowków jak na tak małe auto (schowek po lewej stronie
Pod względem materiałów wykończeniowych w wersji RS-Line jest wręcz luksusowo - w stosunku do poprzedniej generacji Clio, ale też na tle konkurencji oferującej wciąż tanie twarde plastiki we wnętrzu (wiele mniejszych modeli Volkswagena, Toyoty i wielu innych producentów).
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Na tle innych samochodów, które użytkowałem jest naprawdę znakomicie. Niewielkie wnętrze błyskawicznie się zarówno nagrzewa, jak i chłodzi, a wentylacja (ale i automatyczna klimatyzacja) są wydajne i niezawodne. Użytkujemy rzadko spotykaną w Polsce wersję ze skórzanymi fotelami - obawialiśmy się, że będą się one bardzo nagrzewać i wręcz parzyć. A tu niespodzianka - w lecie można je schłodzić w ciągu minuty, a w zimie przyjemnie grzeją dzięki dwustopniowemu grzaniu foteli. Nie przeszkadza też formalnie w tak małym aucie brak nawiewów dla pasażerów z tyłu.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu - jak na autko miejskie - jest naprawdę znakomicie. Nawet rośli pasażerowie dobrze się będą czuli i wygodnie będą podróżować. Przeszkadzać może twardy i szeroki tunel środkowy, ale od czego są ładne poduszki kolanowe z czarnej eko-skóry na AliExpress :) - dobrze się komponują z wnętrzem i zapewniają wysoki komfort. Fajne są też sportowe fotele w wersji RS-Line, łączące wygodę z ergnomią. Kierowca i pasażer z przodu są wręcz "otuleni" przyjaznym wnętrzem i miękkimi materiałami wokół siebie - dodatkowo świetną robotę robi czarna podsufitka. Żeby nie było tak różowo - podróż w drugim rzędzie jest wygodna tylko dla dzieci niestety - lub dla dorosłych, ale na niezbyt długie dystanse. Jest naprawdę ciasno w stosunku do poprzedniej generacji Clio - brakuje miejsca i na kolana i na nogi, a już zupełnie niewygonie jest piątemu pasażerowi na środku z tyłu (szeroki tunel środkowy, brak wyprofilowanego fotela itd.). Ale Clio V RS-Line jako drugie auto w rodzinie lub dla rodziny dwuosobowej albo też 2+1 sprawdzi się naprawdę dobrze! Bagażnik na co dzień wystarczy, na wakacje (przy większej niż trzy liczbie pasażerów) czeka nas boks dachowy.
5,0
Wyciszenie
W tej klasie samochodów - naprawdę jest bardzo dobrze. Nawet przy "niemieckich" prędkościach autostradowych (180-200 km/h) nie słychać mocno silnika. Oczywiście to nie jest klasa marek premium czy też aut luksusowych, ale można porównać Clio z konkurencją (choćby Toyotą Yaris Cross) i docenimy zalety nie tylko fajnego wyciszenia tego auta, ale i niezłego sprzętu audio Bose. Renault bardzo dopracował ten model, nie słychać już np. głucho dudniących drzwi przy zamykaniu - jak w poprzedniej generacji.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jak na tak dynamiczny silnik i wygląd auta semi-premium jest naprawdę dobrze :). Niskie ceny akcesoriów i części zamiennych - bo wiele elementów model dzieli z ekonomiczną Dacią Sandero :).
5,0
Stosunek jakość/cena
Piękny, bardzo zadbany trzyletni samochód miejski z niskim przebiegiem, ze sportową automatyczną skrzynią biegów, z mocnym czterocylindrowym silnikiem, automatycznym hamulcem postojowym (z funkcją auto-hold), z wysokiej jakości tapicerką z naturalnej skóry, czarno-czerwonymi pasami bezpieczeństwa, dużym ekranem multimediów, bezprzewodowym Android Auto/Apple Car Play, oświetleniem full LED z przodu i z tyłu, systemem bezkluczykowym oraz wieloma innymi elementami (stalowe nakładki na pedały, czarna podsufitka, system audio Bose, podwójna podłoga bagażnika i inne) w cenie poniżej 70 tys. złotych to prawdziwa okazja. Tak doposażona konkurencja (o ile w ogóle będzie dostępna w takiej konfiguracji dostępna!) to koszt grubo powyżej 100 tys.zł i szukanie auta większego, cross-ovatorowego i/lub w klasie premium (np. Mini).
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Jedyne delikatnie uciążliwe rzeczy to:
- lekko parujące LED-owe reflektory w wilgotne dni zwłaszcza z przodu - niemniej dość szybko "odparowują"
- wirtualny kokpit po wyjeździe np. z tunelu nie wraca bardzo szybko do pełnej jasności
To takie drobnostki do których w tym aucie się trzeba przyzwyczaić, to nie tyle awarie, co po prostu cechy specyficzne tego modelu.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Odpukać - nic się absolutnie z samochodem nie dzieje :). Notujemy tym autem miejskie symboliczne przebiegi - rzędu 7-10 tys. km rocznie. Coś więcej będzie można powiedzieć po 100 000 czy też 200 000 km, ale to stwierdzi pewnie już co najwyżej za kilka lat kolejny właściciel tego samochodu :). Choć naprawdę to "samochód na lata" - żal się będzie z nim kiedyś rozstawać, bo to już "ostatni mohikanin" miejskich warm hatchów... Za nim już tylko wyżyłowane trzycylindrowce, różnej maści hybrydy czy też miejskie elektryki (które są obecnie - o dziwo - niszą, nie gwarantującą producentom wysokich marż).
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.3 TCe 130KM 96kW
[l/100km]