Ocena kierowcy - Renault Clio III Hatchback 5d

Jedynym jego plusem jest to, że malo pali i w miarę wyglada, reszta bez komentarza.

Po niecalych dwoch latach uzytkowania padla pompa i wtryski, koszt naprawy powyzej wartości samochodu... Auto bylo zadbane, wszystko wymieniane na bieżąco. Podczas jazdy obwodnica padł na środku i już nic nie pomogło. Po odholowaniu do mechanika diagnoza - pompa paliwa i wtryski, to podobno czesta usterka w tych dieslach. Koszt naprawy ok 6 000 zl ( w innych warsztatach drozej, nawet do 10 000 zl) a samochód warty pewnie z 7-8 tysiecy. Majac na uwadze, ze do roboty byly też klocki a nie wiem czy nie tarcze i jeszcze cos z przednim kolem, koszt naprawy nieoplscalny wiec poszedl na szrot. Za dlugo nie nacieszyl.

Problemy z jedynka i wstecznym, czasem nie wchodzi.

Brak rdzy.

Srednie spalanie u mnie to 4,5 w miescie i musze przyznać, ze przy calej niecheci do tego samochodu jest to jego nsjwieksza zaleta. Sa momenty, ze przy jezdzie 50 km/h przez dluzszy czas pokazuje nawet 3 litry. Po zatankowaniu do pelna i jezdzie właściwie tylko do pracy i po zakupy wystarczylo paliwa na ok 4 miesiace wiec WOW!

Masakra! To najlepsze określenie. Nawiew i ogrzewanie permanentnie w naprawie - podobno to bolaczka tego modelu. W zimie brak ogrzewania i wiecznie zaparowane szyby, do tego stopnia, ze co skrzyżowanie trzeba wycierac bo nic nie widac. Latem w samochodzie +40 stopni brak klimy i nawiewu. Trzeba jezdzic przy otwartych oknach. Nawiew naprawiany w roznych warsztatach i ciagle cos a jednorazowy koszt naprawy ok 500 zl.

Bardzo malo miejsca na nogi, a z tylu to juz w ogole.

Moze nie byloby zle gdyby nie ciągłe naprawy. Sam koszt utrzymania np. Paliwo czy OC - zadowalający.

Kupiony za 10 000 zl po dwoch latach na szrot - to chyba mówi samo za siebie.

Ciagly problem z nawiewem.

Padl silnik.