Ocena kierowcy - Renault Clio II Hatchback

Jest to moje pierwsze autko i być może dlatego aż tak je lubię pomimo pewnych przygód, o których zaraz Wam powiem. Generalnie autko jest bardzo ekonomiczne (4-5l) w zależności gdzie i jak jeździmy. Moje Clio to wersja Extreme więc jeżeli chodzi o wyposażenie to mam dosłownie wszystko oprócz tempomatu więc wyposażenie i komfort jazdy dla mnie bajera :) Jeździłem wcześniej wieloma autkami ale jeżeli chodzi o układ kierowniczy czy napędowy- temu maleństwu niczego nie brakuje, a prowadzi się go bardzo pewnie i precyzyjnie. Nie to co Passatem, które uważam za najgorsze auto jakim kiedykolwiek jeździłem. Oczywiście wszystko zależy jak kto dba. Jak się leje na zawieszenie, już nie wspominając o dbaniu o turbinę czy wtryski no to powodzenia. Chyba, że jak w moim przypadku trafisz na pseudo mechanika, który wymieni pół auta po czym okaże się, że wystarczyło wymienić zawór EGR (też często się zapycha więc kupić nowy, ewentualnie zaślepić i gra). Więcej szczegółów opiszę w poszczególnych kategoriach.

Pod tym względem rewelacja. Jak już się nagrzeje to naprawdę nie słychać, że to diesel. Wysoka kultura pracy, osiągi jak na 65 konny silniczek są dobre. Auto nie jest do nawalania po autostradzie 180. Do 150 można jechać, powyżej już widać, że się męczy. Przy normalniej jeździe autko ma jeszcze zapas, żeby wyprzedzić. Silnik jest elastyczny i cóż. Tylko lać dobry olej min 5w40. Poprzednik to olał i u mnie jest czarny no ale podobno to nie ma znaczenia na smarowanie. Pozostawiam to Waszej ocenie. Ogólnie - jak dbasz tak masz :)

Nie wiem skąd te krytyczne opinie na temat skrzyni. Dla mnie bardzo fajnie. Biegi wchodzą gładko i nie siłujemy się z nią ani troszkę.

Tak jak pisałem wyżej, dla mnie najlepsze auto pod tym względem. Małe, niskie, zawieszenie dosyć twarde więc prowadzi się naprawdę bardzo dobrze.

Żadnych uwag. Wszystko widać, nigdy nie miałem problemów pod tym względem.

U mnie czasami minimalnie poparuje więc wtedy włączam klimę i jest po sprawie. Jest dobrze, ale zdecydowanie mogło być lepiej. To być może wina uszczelek?

To małe autko więc porównuję je do aut z tego samego segmentu. Nie ma co porównywać do jakiś wielkich krów. Jak na małe auto miejsca jest wystarczająco dużo. Jedynie jak się jedzie w 5 osób to wiadomo... :)

W tej cenie mało jest aut, które oferują tak dużo za tak niewiele. Dzisiaj te autka mają już ponad 10 lat więc wiadomo-trzeba każdy egzemplarz dokładnie przejrzeć bo w tym aucie naprawdę wszystko zależy jak kto jeździł wcześniej! Jak dbał -kosztów prawie nie ma, jak nie- no to skarbonka bez dna.

Czasami jakieś pierdoły z elektryką czy notorycznie zatykającymi się wtryskiwaczami są, ale za to części dosyć tanie. Uwaga na zawór EGR. Jeżeli auto kopci i trzyma pedał gazu to kolega do wymiany. Oryginalny to koszt 400-500zł. Piszę o tym, bo to dosyć powszechna dolegliwość.

U mnie naprawiany 1 wtrysk i turbina. Powiecie dlaczego więc 4/5? Bo turbo regenerowane zupełnie niepotrzebnie. Podstawa to dobry mechanik. Sam musiałem się przejechać, żeby to docenić.