Ocena kierowcy - Renault Clio II Hatchback

Ta wersja którą posiadam jest bardzo fajną i udaną wersją. Pełna elektryka, welurowa przyjemna i łatwa w utrzymaniu tapicerka, klimatyzacja, kompterek pokładowy, oryginalne radio z CD, ładne alufelgi i co najważniejsze w tym autku bardzo dobry, elastyczny, dynamiczny silnik i całkiem dobre zawieszenie. Samochód zwinny, z dobrym przyspieszeniem, dobrze się trzyma drogi. Na przednich fotelach dość dużo miejsca nawet jak na moje 185 cm wzrostu. Prawdopodobnie moja waga przyczyniła się za to do zatarcia przesuwania foteli. W szybach foteli znajdują się plastikowe kulki, które jak się okazało starły się na proszek ;), a nowe są niebotycznie drogie. Aha uwaga dla innych użytkowników, bo widziałem, że mieli podobne wypadki. Jeśli silnik w pewnym momencie traci 2/3 mocy, a po ostudzeniu dalej jedzie to najprawdopodobniej jest to co było u mnie - padła jedna z cewek zapłonowych. Uwaga druga - nie wolno jeździć z popsutą cewką ;) - zepsujemy w ten sposób katalizator. Uwaga trzecia: bardzo łatwo sprawdzić, która cewka nie działa - wystarczy zdjąć przewody z jednej cewki - jeśli samochód mimo to odpali to znaczy, że znaleźliśmy właściwą.

Kupiłem to autko przypadkiem, używane, głównie z uwagi na cenę, która była w moim zasięgu. Mam bogato wyposażoną wersję z czego jestem zadowolony. Oglądałem inne wersje Clio II i nie podobały mi się głównie ze względu na inne wykończenie wnętrza. Ogólnie autko bardzo zwinne, szybkie, przyjemne w prowadzeniu, z bardzo bogatym jak za tą cenę wyposażeniem.

Można się przyczepić do usterek elektrycznych typu zaśniedziałe styki w kostkach przy tylnych światłach, ale po przeczyszczeniu i nasmarowaniu odpowiednim preparatem wszystko ok. Zbyt często moim zdaniem należy napełniać instalację klimatyzacji, bo średnio co dwa lata, ale to być może akurat tylko w moim autku.

Falowanie obrotów, ale po naprawie uszczelki pod kolektorem dolotowym wszystko wróciło do normy. Dziwna sprawa, bo popsuły się jedna po drugiej cewki zapłonowe. Uszkodzeniu uległ zwijacz od poduszki powietrznej kierowcy, co zdarza się podobno bardzo rzadko.