Ocena kierowcy - Renault Captur II Crossover Hybrid

Nigdy wcześniej nie posiadałem, ani też nie jeździłem Renault. Samochód w wynajmie długookresowym, użytkowany jako drugi w gospodarstwie domowym (ten mniejszy, bardziej na miasto), trochę podbita wersja Techno. Maiłem różne obawy, ale Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Dobrze wyposażony i wykończony, po mieście prowadzi i parkuje się świetnie (czujniki, kamera), Silnik pracuje względnie cicho, spalinówka włącza się prawie niezauważalnie, lekkie wycie słychać jedynie przy mocnym przyspieszaniu, ale i tak jest ono cichsze niż w hybrydowych Toyotach z mniejszymi silnikami. Skrzynia działa dość płynnie i raczej dobrze wyczuwa potrzebę zmiany biegów. Nic nie szarpie. Z garażu ruszam na prądzie i wjeżdżam do niego też bez spalin, a to dla mnie ważne. Bateria w trybie Sense nie ładuje się prawie nigdy do pełna, bo chyba zostawia zapas objętości na rekuperację. Podobno w trybie sport można to wymusić, ale nie próbowałem. Trochę brakuje mocy i płynności na trasie, ale i tak jest nieźle. Średnie spalanie na tę chwilę 5,3 bez oszczędzania. Wadą jest trochę mały bagażnik, ale chyba większość hybryd ją ma. Brakuje mi też podświetlania wyboru biegu przy lewarku, ale widać go na ekranie, który też jest przyjemny. Trochę wolno działa ekran multimedialny, ale akceptowalnie. Choć w ogóle nie brałem tego pod uwagę, to jeżeli dalej się będzie tak spisywał, to zastanowię się nad jego wykupem, bo czterocylindrowy silnik 1,6 (rzadko spotykany dzisiaj w takich samochodach) powinien długo pociągnąć nawet przy trochę zużytej baterii.

Mam go niecały rok, więc trudno oceniać, ale na razie bez problemów.