Ocena kierowcy - Renault Captur I Crossover

Bardzo fajny samochodzik. Auto użytkowane przez żonę która z racji hobby potrzebowała czegoś pojemniejszego niż Fiat500, dającego sobie radę w lekkim terenie, nie bojącego się dziur i krawężników, a jednocześnie bezpiecznego i w miarę dynamicznego. Ostatnio doszła do tego potrzeba holowania przyczepy. Captur wywiązuje się z tego z nawiązką i jak dotąd bezawaryjnie. Nie jest to demon autostrad ale, jeśli trzeba i tam sobie poradzi. Bardzo duży plus to pojemne i dobrze wykończone (wersje po liftingu) wnętrze. Zwłaszcza przesuwana kanapa daje możliwości idealnego zaaranżowania wnętrza. Przed decyzją o zakupie testowaliśmy Mazdę CX-3 (urodą przebija Captura bezdyskusyjnie), ale właśnie ze względu na ilośc miejsca wewnątrz i rozmiary bagażnika wybraliśmy małe Renault.

Silnik jest dynamiczny zwłaszcza przy prędkościach do 100-120km/h. Ma niezłą elastyczność i moment obrotowy przez co auto zaskakująco dobrze radzi sobie z 1200kg przyczepą (1,5 konna). Średnie zużycie paliwa to u nas 9l, przy czym auto prawie nie jeździ w trasy (kursowanie 10-15km do stajni i jazda po Wrocławiu). Na trasie pali około 7l/100km. Zjawisko turbo-dziury prawie nie występuje, ale czasem przydaje się redukcja żeby auto pojechało naprawde szybko.

Dobrze zestopniowana, płynnie działająca przekładnia. Nie mam uwag.

Jak ktoś szuka sportowych nastaw niech od razu idzie gdzie indziej. Mamy teraz modę na sztywno zawieszone cross-overy napędzaną przez dziennikarzy którzy potestują chwilę i oddają auto a użytkownik potem podskakuje jak piłka na byle nierównościach. Captur ma świetne zawieszenie. Nie jest łatwo zrobić małe auto które komfortowo wybiera nawet duże nierówności, jest stabilne, a do tego nie galopuje przód-tył. Renault ta sztuka udała się świetnie. Do tego zawieszenie pomaga w holowaniu przyczepy. Jest naprawdę OK. Wersja X-mod ma system wspierający jazdę po bazdrożach i śliskiej nawierzchni - szczerze mówiąc nie zauważyłem wpływu na prowadzenie, ale fajnie że jest. Opony cąloroczne w zupełności wystarczają.

Tyle miejsca w tak krótkim aucie, dobre wykończenie (wersja X-mode). Bez uwag.

Trochę przeszkadzają grube słupki A, ale to przypadłość wszystkich współczesnych aut. Pomagają czujniki parkowania i kamera cofania (przy haku rewelacja). Świetne adaptacyjne reflektory Ledowe - poziomem niewiele ustępują matrycowym ledom z Insigni. Za ledowy lampy zdecydowanie warto było zapłacić.

Jest bardzo dobrze, ale są i irytujące szczegóły jak np. pasy na tylnej kanapie których klamry trzeba wsuwać w pętelki przyszyte do oparcia bo inaczej stukają o drzwi. Upierdliwe. Obsługa radia i navi też mogłaby być bardziej intuicyjna.

Szybko grzeje i dobrze schładza. Bez uwag.

Jak na tak małe auto rewelacja.

Jak na tą klasę bardzo dobrze zarówno jak chodzi o wyciszenie silnika i szumów jak i prace zawieszenia.

Diesel paliłby mniej, ale coś za coś. We Wrocławiu są ludzie ogarniający tanio francuskie auta.

. Cena zakupu tez była bardzo atrakcyjna. 25tpln mniej od podobnie wyposażonej Mazdy CX3. Za róznicę można mieć już jakiegoś funcara ;)

Brak problemów. Raz trzeba było zrobić update radia.

Coś tam czytałem o podwyższonym zużyciu oleju, ale to dotyczy aut do 2016r, a nasz jest już 2017, poza tym w ciągu roku Captur przejeżdża u nas ok 8-9tyskm i co tyle jest wymieniany olej.