Ocena kierowcy - Porsche Cayenne I

Rewelacyjne auto. Nic dodac, nic ujac. Trudno bedzie teraz kupic cos porownywalnego, chyba ze nowszy model :) Wielka frajda z jazdy, do tego praktyczny jak trzeba. Dzieci uwielbiaja, maja z tylu swoje DVD za sluchawkami, zona tez lubi, bo patrzy na innych z gory. Ale przede wszystkim jest to wspanialy woz dla kierowcy. Polecam.

Co tu duzo pisac - dzielo sztuki. Turbo S to potega. Dzwiek na wolnych dyskretny, przy ruszaniu w trybie sport brzmi jak startujacy smiglowiec. 0-100 w 4.8s dla niemal 2.5 tonowego auta musi robic wrazenie. Powala lekkosc z jaka auto sie rozpedza. Trudno bedzie teraz zmienic na cos godnego. Z innych marek to ewentualnie silnik 6.3 AMG.

Bezstopniowa w Lexusie byla szybsza, tu sie chwile musi zastanowic. Niestety tylko 6 biegow, w nowej generacji jest lepiej. Ale i tak jest dobrze, zmiany plynne, szarpanie tylko w opcji sport i z butem w podlodze. Ale tu mozna wybaczyc :)

Pneumatyka + PDCC + PASM = pelna uniwersalnosc. Mozemy ustawic normalna wysokosc i twardosc na komfort i mamy kanape. Mozemy obnizyc, utwardzic i smigac jak szybka osobowka. Mozemy podniesc i nie straszne nam zaspy i krawezniki... Jest jeszcze poziom zaladunkowy i terenowy specjalny. W sumie 5 poziomow, 3 twardosci. Do tego usztywnianie zewnetrznej strony w zakretach. O niebo lepiej niz w X5 czy Mercedesach. Jadac Cayenne nie mamy wrazenia jazdy ociezalym SUVem, zachowuje sie jak szybka osobowka. Barwo.

Auto duze, zaokraglone i stad czasami trudno szacowac gdzie sie konczy. Kamera cofania slaba, bez wykresu. W Lexusie byla o kilka klas lepsza, widziala wiecej i pokazywala gdzie auto wjedzie. Czujniki parkowania z archaicznymi diodkami, mimo ze mamy wyswietlacz na ktorym mozna by zrobic wizualizacje jak w innych autach. Te systemy rozczarowuja.

Tu jest dobrze, aczkolwiek mam kilka uwag. Joystick do ustawiania lusterek za daleko, nie da sie regulowac w pozycji w jakiej sie prowadzi. Zle. Przyciski na kierownicy za nisko, chcac ich uzyc trzeba zmienic polozenie rak na kierownicy. W efekcie czesciej uzywam sterowania na PCM. Widac ze tu priorytetem bylo umieszczenie przyciskow tiptronika. Ja bym wolal lopatki i sterowanie funkcja,i w gornej czesci kiery. Reszta sterowania bardzo dobrze i intuicyjnie. Dzieki PCM3 z dodtykowym ektanem wszystko jest proste i intuicyjne, instrukcja tylko do bardziej dokladnych nastawien. Do bani ustawianie stacji w radio, ale z instrukcja domprzejscia. IPhone nie chce sie laczyc z PCM bez ingerencji serwisu, inne telefony bezproblemowo.

Tak jak byc powinno, latwe sterowanie, 4 strefy, grzane siedzenia (takze z tylu) oraz kierownica. Niestety brak wentylacji siedzen, co w tej klasie juz rozczarowuje. Sporo opcji ustawien, ale w praktyce ustawia sie wszystko na auto i po klopocie. Dobra funkcja rest wykorzystujaca cieplo z silnika na postoju, dziekimczemu dzieciaki nie marzna :)

Z przodu rewelka, wygodnie w kazda strone. Z tylu gorzej. Jak probuje usiasc z tylu za fotelem kierowcy ustawionym na siebie to mam ciasno! Mam 185cm i ciut ponad 100kg. Ale w tej klasie i przy tych gabarytach powinno byc wystarczajaco. Ale dla dzieci wystarczy. Sam bym nie chcial jechac z tylu na dluzsza trase za wysokim kierowca.

Jak w limuzynie, aczkolwiek silnik slychac. Ale to dobrze, bo brzmi rewelacyjnie. Chyba celowy zabieg Porsche, bo nie ma nawet wygluszenia maski. Przy spokojnej jezdzie slychac w zasadzie delikatne mruczenie V8-ki oraz szum z nawiewow. Jak depniemy to dociera do nas ryk silnika wspomaganego dwoma sprezarkami. Bajka. Dodam ze mam w tej kwestii spore wymagania, poprzednio jezdzilem cichutkim Lexusem GS450h, niemal mistrz w swojej klasie. Cayenne jest pod tym wzgledem swietny, a dzieki oplywowym ksztaltom nie ma nadmiernych szumow, mimo dachu panoramicznego.

:) 4.8 litra, 550 koni, 750Nm - to nie jest recepta na tania jazde. Serwis Porsche tez do tanich nie nalezy. Ale trzeba sie z tym liczyc i nie bylo to dla mnie zaskoczenie. Jak ktos jezdzi duzo to zawsze mozna kupic Cayenne w dieslu, i nie chodzi mi tu o sarkazm - gdybym potrzebowal polykacza kilometrow na pewno bym sie nie zdecydowal na Turbo S. zejsc ponizej 20/100 jest szalenie trudne. Blizej 25-30 trzeba liczyc. Wazne jednak, ze auto sie nie psuje, serwis co 30.000km lub comdwa lata. Jakosc serwisu bardzo dobra.

Nowe to masakra, za mojego pierwszy wlasciciel dal tyle co za wille w sporym miescie. Uzywane sa teraz w dobrych cenach. Za to co auto oferuje jest super.

W zasadzie spokoj, poza piszzcacymi hamulcami i lekka korozja na tylnej klapie.

Brak u mnie, brak w historii serwisowej (auto jest z polskiego salonu z pelna historia serwisowa). Obecie 72.000km.