Ocena kierowcy - Peugeot Partner I

Podstawowy plus to przestrzeń i to chyba na tlyle... Serwis to kpina, pełny luz pracowników, brak czasu dla klientów. Śmiechem odpowiadają na kolejne problemy. Tłumaczenie pewnych usterek że tak ma być, ten model tak ma itp... Awarie, Awarie i jeszcze raz Awarie przez duże A Może ktoś kupi ten samochód ode mnie, naprawdę super autko...

to tylko 1.4, czym większy przebieg tym lepiej chodzi..., może przy 100 tys będzie rakieta, na razie jednak mimo wszystko osiągi mizerne. Kiedy wleję paliwo 98, jest lepiej, ciszej chodzi, bardziej elastyczny. Żałuję, że wybrałem ten silnik

bez zastrzeżeń

no cóż, jak na osobową ciężarówkę, to chyba nie ma co narzekać na słabe trzymanie się drogi. Układ kierowniczy ok, tylko wspomaganie coraz głośniej słychać przy parkowaniu

Widoczność jest dobra do przodu, na boki i do tyłu dzięki super lusterkom bocznym. W lusterku środkowym widać przede wszystkim słupek środkowy oddzielający drzwi tylne.

Auto nie dla mojej żony. Nie może wcisnąć pedału sprzęgła nawet na max przysuniętym fotelu... jest niewysoka, ale bez przesady. Tylne fotele mają komfort ławki w tramwaju... Do obsługi smochodu w czasie jazdy można się przywyczaić, choć niewiele jest elementów do obsługi, gdyż brak nawet światła przeciwmgielnego i tylnej wycieraczki, któa jest poza standardem..

wentylacja jest w miarę dobra, ogrzewanie przeciętne, każde wcześniej użytkowane przeze mnie auto szybciej się nagrzewało.

przestrzeni jest dużo, miejscami aż za dużo, tzn ww. brak możliwości wciśnięcia sprzęgła przez moją żonę ze względu na odległość do pedału od siedziska. Auto doskonałe na wyjazd. Na wakacje zapakowaliśmy wózek, kojec dla dziecka, kilka dużych toreb, reklamówek, akcesoria plażowe i wszystko mieściło się w bagażniku...

Mogłoby być ciszej, silnik 1.4 przy chęci przyspieszenia pracuje głośno. Być może z innymi silnikami jest lepiej. Jadąc na 5 biegu z szybkością 80-90 jest cicho, potem coraz głośniej. Głośniej jest chyba tylko w dieslu (choć nie na pewno)

w lecie na trasie jest nieźle, zimą w mieście jest FATALNIE

Jakość więcej niż zła, cena niby też niewysoka, ale jak można mówić o stosunku jakość cena, kiedy trabant którego miałem dawno temu prawie się nie psuł, w maluchu ta relacja wypadała też dużo lepiej i polonez był niezły. Nie miałem auta które tak bardzo chciałoby się psuć.

drobiazgów psuje się niewiele, bo wymienia się je wraz z całymi podzespołami... Do szału doprowadza mnie rezonans czegoś poza kabiną pasażerską, z czym ASO nie jest w stanie sobie poradzić od roku (od nowości). Mam nautykane różnych elastycznych podkładek między przeróżne podzespoły, a rezonans jak był tak jest i ma się dobrze. Tylne drzwi nie chcą się zamykać normalnie, trzeba trzasnąć ile wlezie, ale serwis mówi że tak ma być, "bo się nadciśnienie w środku robi i dlatego tak jest". Dziwne że przy zamykaniu przednich drzwi nie ma nadciśnienia... Stukał jakiś zawór odpowietrzający coś, problem zgłaszałem chyba z 8 razy przy okazji innych usterek, dopiero po 8 udało się zlikwidować usterkę

Kupując to auto trzeba się przygotować na wizytę w serwisie raz w tygodniu. Kilka razy rozbierany miałem już silnik, wymienianą przepustnicę, jakieś zawory, wymieniony jest alternator, a to tylko niektóre usterki. Wnet założę segregator na zlecenia napraw. (auto nie ma jeszcze roku)