Ocena kierowcy - Peugeot Boxer III

Chciałem dodać opinię dla kierowców zainteresowanych użytkowaniem Boxera w swojej firmowej flocie. W naszej firmie mamy 3 sztuki boxer'ów z silnikami 3 litrowymi od iveco L4H2. Łącznie na tych autach w ciągu dwóch lat zrobiliśmy przeszło milion kilometrów. Każde auto robi miesięcznie od 13.000km - 30.000km. Jeśli chodzi o usterki. W jednym aucie padła skrzynia przy 140kkm, być może wina kierowcy. Skrzynie są delikatne a moment w tych silnikach ogromny. W innym samochodzie wymieniliśmy skrzynie po 300kkm. Ciekawą sytuacją było to, że chcieliśmy zrobić skrzynię na gwarancji na co przystał Peugeot. Poinformowali nas, że skrzynia po rozebraniu nie wygląda tak tragicznie i wystarczy zmienić kilka trybek. Nie ma problemu. Po czym auto stało 3 miesiące w serwisie bo nie ma szans na sprowadzenie części z Francji. Paranoja... Skończyło się, na tym iż Peugeot Polska zgodził się na wymianę całej skrzyni. Problemy z turbosprężarkami zaczynają się od 300kkm. Jedna została wymieniona na gwarancji a dwie się przegrzewają i przycina moc samochodu podczas jazdy. W najmłodszym Boxerze zaciął się ręczny, uszkodzenie mechanizmu. Naprawa tania jak barszcz. Lampy przednie mają tendencję do pękania. Robi się taka siateczka na przodzie klosza. Wymieniono nam na gwarancji. Ogólnie jak na tyle kilometrów uważam, że jest bardzo dobrze. Nigdy żaden z samochodów nie odmówił posłuszeństwa. Jeszcze jedna informacja. Z tego co się dowiedziałem to wycofali ze sprzedaży modele z silnikami Iveco 3.0L. Być może są jeszcze dostępne we Fiacie jako iż Iveco to ich firma. W związku z tym nasza firma nie kupi już żadnego Peugeota Boxera. Teraz powoli przesiadamy się na Sprintery i tego się trzymamy.

Silnik IVECO 3.0L 180km mistrzostwo. Ciągnie jak szalony. Ogromny moment. Wysoka żywotność. Przewidujemy przebiegi rzędu 800kkm.

Delikatne skrzynie szczególnie przy mocnych silnikach. Wysok

Bez zarzutów.

Elegancko wszystko widać. Wysoko się siedzi. Duże lusterka sterowane elektronicznie wszystkie pola.

Słaba ergonomia. Przełączniki rozrzucone po całej desce rozdzielczej. Żeby ustawić światła trzeba zajrzeć pod kierownicę i najlepiej się zatrzymać gdyż w ogóle nie widać guzików. To samo tyczy się wejścia w menu komputera.

Grzeje fajnie. Trzeba kawałek przejechać.

Mało miejsca na nogi. Koledzy narzekają. Przy dłuższych trasach trzeba robić ekstra przerwy na rozprostowanie nóg.

Przy prędkościach 140km/h zaczyna dość mocno szumieć w kabinie. Porównując do Sprintera to jest tutaj ogromna przepaść.

Bardzo niskie. Szyba przednia poniżej 500zł. Natomiast w ASO powiedzieli nam, że naprawa pozagwarancyjna skrzyni biegów to koszt 35.000 zł. Abstrakcja. Dobrze, że zrobili na gwarancji.

Cena średnia. Masterki tańsze, Sprintery droższe.

Szczegóły w opisie ogólnym.

Narazie brak usterek unieruchamiających samochody. Awarie skrzyni nie uniemożliwiły powrotu na kołach.