Silnik
: Auto z silnikiem 2.5 TD (bez "i" co jest wazne). W spisie nie była taki podany a wiec tutaj go podaje, tam zaznaczyłem 2.5D. Miałem tez do niedawna Sprintera 316CDi to po przekroczeniu 300kkm trzebabyło włozyc w niego prawie 15 tys zl zeby to jezdzilo. O Boxera jak sie dba tak sie auto odwdzięcza. Ten egzemplarz nie sprawiał zadnych wiekszych problemów odpukac w niemalowane. Raz hamulców zabrakło w trasie ale to z powodu starych juz skorodowanych przewodów hamulcowych które jakby nie było w kazdym aucie powinno sie wymieniac co jakis czas. Najgorszą zmora tego auta to jest rdza. W naszym w pewnym momencie trzeba było wymieniac progi poniewaz wsumie tylko farba je trzymała. Wszystko przez to ze jest to buda samonośna nie na ramie i wsumie cała buda sie trzyma na tych progach. Trzeba je pilnować bo zwłaszcza wersje podwyzszone lubią sie łamać jak nie mają progów pod obciązeniem. Juz niejeden raz widziałem takiego złamanego za drzwiami pasazera. Trzeba tez po wiekszym przebiegu czasami pousztywniac bude bo ja sie wytrzepie to potrafią sie nawet same drzwi z tyłu otwierać. Głowna wada własnie to taka ze nie ma to ramy dlatego zwykle ceny aut są nizsze niz u konkurencji. Słabe zabezpieczenie antykorozyjne to druga sprawa w tych autach. Jednak wszystko rekompensuje silnik którego konstrukcja pamieta jeszcze lata 80 a wiec jest w miare niezawodny. Juz nowsze silniki 2.5TDi (z podkreśleniem na "i") są duzo bardziej awaryjne i nie udane poprostu. Nawet po opini machaników łatwo to wywnioskować. Ogólnie jak kupować Boxera to tylko z silnikami 2.5D lub 2.5TD. Silniki HDi to wogóle nieporozumienie.