Ocena kierowcy - Peugeot 407 SW

naprawde fajny samochodzik, dosc pakowny i niezawodny, silnik naprawde swietny- zwinny i oszczedny, siedzenia wygodne, super sie prowadzi.., srodek wykonany z dobrych materialow (oprocz mieszka skrzyni biegow;).., sa tam jakies male niedociagniecia, ale nie wplywaja one na konfort jazdy im wiekszy przebieg tym mniej sie na nie zwraca uwage.

silnik 2.0 hdi to najlepsze,co jest w tym aucie, oczywiscie, moglby byc diesel v6, ale jak sie zaleje dobre paliwo 140hp w zupelnosci wystarcza, z wyprzedzaniem nie ma problemu, po autostradzie 200km/h spokojnie pociagnie, ostatnio zrobilem 3700km do czarnogory, srednie spalanie 5,8 litra, a nie mam lekkiej stopy i lubie przyciscnac, w miescie 7,5 litra. Mialem do wyboru 2.0 tdi z pompowtryskiwaczami w skodzie octavi i to, co mam. W porownaniu do turboklekota z VW w moim lwie jest cicho jak w lesie. Turbo dziura jest, ale dieslem trza umic jezdzic, trzymac blisko 2 tys obrotow caly czas, szybko zmieniac biegi i nie ma problemu;P

skrzynia jest jak w kazdym francuskim samochodzie, biegi wchodza lekko, ale czasem niestety haczy, taki juz urok tych samochodow...

zawieszenie bardzo konfortowe, a przy tym swietnie trzyma sie drogi, wszyscy sie podniecaja jakie to nie jest cudowne zawieszenie w fordzie mondeo, a dziwie sie, czemu nikt nie pisze o naprawde wspanialym zawieszenie w peugeocie 407 sw, obok silnika druga najlepsza rzecz w tym samochodzie! Warto jeszcze wspomniec o hamulcach- naprawde zyleta!

no sa te slynne przednie slupki, ktore troszke ograniczaja widocznosc na godzine 10 i 2, a takze mala szybka z tylu, o malych lusterkach juz nie wspominajac (w roku modelowym 2010 lusterka sa juz duzo wieksze), ale dla dobrego kierowcy to nie jest zaden problem..,a prznajmniej ladnie wyglada:)

z przodu baaaaardzo duzo miejsca, kilometr do poteznej przedniej szyby robi wrazenie, z tylu troszke za malo, ale ja z tylu nie jezdze:), bagaznik duzy, ale dosc trudno dostepny (za maly otwor zaladanku), ale samochod, albo ma byc ladny, albo ergonomiczny... Otwierana z pilota szybka w tylnej klapie bardzo przydatna, schladzany schowek pasazera trzy razy wiekszy niz w octavii (wchodza 4 1,5 litrowe butelki), szklany dach w lecie totalnie sie nie sprawdza, bo w samochodzie 100 stopni sie robi, ale w nocy i w zimie jest super (przydatny tez jak cos drobnego spadnie na ziemie i trzeba poszukac, bardzo rozjasnia wnetrze), moj peugeot jest srebrny, wiec czarna szyba zamiast dachu bardzo fajnie wyglada:)

w lecie szybko chlodzi, w zimie szybko grzeje.., nie mam zastrzezen.

z przodu sto razy wiecej miejsca niz w skodzie octavii, dla kierowcy i pasazera z przodu raj i bardzo wygodne siedzenia, z tylu troszke za malo, ale to przeciez nie limuzyna (na rodzine 2+2 w zupelnosci wystarczy;)

w porownaniu do modeli niemieckich tej samej klasy wyciszenie diesla jest idealne, zaraz po zakupie czasami lapalem sie na tym, ze chcialem odpalac wlaczony samochod.

moj 2.0 hdi 140hp doslownie wącha ropy, na trasie spalanie jest smieszne, mozna zejsc do 5,5 litra, w miescie do 7 z klima. Moj jest jeszcze na gwarancji, pierwszy przeglad po 20k kosztuje 750zł (olej i filtry). Wczesniej mialem 307 2.0 hdi i w nieautoryzowanym serwsie placilem ok. 700zl rocznie za wymiane zuzytych czesci i ogolny przeglad, wiec calkiem niezle, mam nadzieje, ze z 407 sw 2.0 hdi bedzie podobnie. Naprawde droga jest elektryka i elektronika, ale to dlatego, ze polecam naprawiac tylko w autoryzowanych serwisach, bo jakis tam elektryk, co ma garaz i naprawial cale zycie duze fiaty wiecej zepsuje niz naprawi,w 10 letnim 307 full wersja (pelna elektryka) zepsul sie tylko centralny zamek, naprawa 400zl.

nowego za 100 tys zl nie kupilbym napewno, bo to chora cena. Swojego kupilem w salonie za 70 tys zl. Byl modelem testowym, mial 10 miesiecy i 2 tys km przejechane, 2.0 HDI, po face liftingu, full wersja (alufelgi, pelna elektryka, dwustrefowa klimatyzacja, radio, komputer, tempomat, sterowanie z kierownicy i coś, co mi sie bardzo podoba- roletki na tylnych szybach:), dolozyli mi dodatkowy rok gwarancji, felgi stalowe do opon zimowych. Samochod w srodku i na progach ma fajne aluminiowe wstawki i wyglada jak by byl o klase wyzej. W tym samym czasie skoda octavia 2.0 turboklekot w takim samym standardzie kosztowala 87 tys zl, ford mondeo ok. 100 tys zl, skoda superb 98 tys zl, o passacie juz nawet nie wspominam, wiec uwazam, ze 7o tys zl za prawie nowy samochod tej klasy, gdzie mialem jeszcze ponad dwa lata gwarancji to naprawde dobra cena.

no wlasnie drobiazgi, to jest pieta ahillesowa tego samochodu jak i wszystkich francuzow, po 15k przebiegu pekl pseudo skorzany mieszek skrzyni biegow (wymienili na gwarancji), uklad kierowniczy dziwnie chrobocze do 20km/h (mam nadzieję, że naprawią, nie chce mi się narazie jechac do serwisu- oprocz odglosu nic nie przeszkadza w jezdzie), szyby elektryczne wydaja dziwny odglos, ale tez dzialaja bez zazutu.., troszke to wszystko denerwuje, ale fizycznie i technicznie zupelnie nie przeszkadza w jezdzie, wydaje dziwne odglosy, ale dziala.., Kolega ma nowego superba kombi 2.0 tdi (4x4, 170hp)- żaróweczka w schowku nigdy nie gasnie, choc powinna po zamknieciu, tylna klapa tak zle spasowana, ze porysowala tylny slupek wiec moze byc gorzej i to dedykuje wielbicielom \"niemieckich\";P

jak narazie nic sie nie stalo, ale mam dopiero 16 tys km. W starym peugeocie 307 2.0 hdi (ten sam silnik tylko mial 8 zaworow i 90hp przejecjalem 110 tys km i nigdy cholowac go z trasy nie musialem, jedyny przypal to jak mi kedys w zakopanym odpadla rura wydechowa, ale to wina mechanika z nieautoryzowanego serwisu, ze nie sprawdzil. Bylo glosno, ale 100km do domu dojechalem;)