Ocena kierowcy - Peugeot 406 Kombi

Piszę tę opinię w 2023r. po 12 latach eksploatacji. Stwierdzam, że to bardzo udany samochód. Zużycie paliwa, komfort, ilość miejsca i niewielka ilość usterek mechanicznych bardzo pozytywnie świadczą o tym aucie. Bardzo dobrze nadaje się na długie trasy i najlepiej idzie przy ok.115-120km/h. Zużycie oscyluje wtedy koło 5.5l/100km. W mieście dochodzi do 6,5l/100km. Blacha jest dobra, progi wymieniałem, ale reszta elementów ma dopiero jakieś mikro purchle. Reszta to typowo eksploatacyjne pierdoły. Części jest dużo i tanich, ale co niektórych powoli zaczyna już brakować. Koszt obsługi rocznej to ok. 800-1000zł jak nie trzeba naprawiać czegoś większego. Silnik bardzo dobry, ładnie wstaje od dołu i dość pancerny.

W silniku zepsuł się raz popychacz (tzw. konik), przykleił się zawór. Remont głowicy + wtryskiwacz 1200zł. Koło pasowe alternatora padło raz.

Jest OK. Nie narzekam. Skrzynia pracuje dobrze.

Raz wymieniłem dwumasę, Dwa razy tarczę sprzęgła. Robota + części 2200zł. Raz w roku wymieniam któreś z łożysk kół albo poduszkę silnika. Komfort jest wyjątkowy. Idealny samochód na dziurawe miasta. W zawieszeniu Jedyne co wymieniłem to 2 razy łączniki stabilizatora - ale tylko Meyle HD są w stanie przetrwać dekadę i 100kkm. Nic więcej, żadnej gumy, końcówki, nic.

No progi były wymieniane, ale reszta elementów trzyma się dobrze. Widoczne są mikropurchle. Zmatowiały chromowane listwy, szkła lamp przeciwmgielnych przednich, tylny znaczek. Zgubiłem jedną uszczelkę lewą nad tylnym oknem (przy bagażniku)

Przez klinowaty przód z przodu nic nie widać, z tyłu lepiej. Wymaga to przyzwyczajenia.

Ma duży i kształtny bagażnik, sporo miejsca w środku, podłokietniki, 7 miejsc. Z tyłu po złożeniu foteli mogą spać 2 osoby.

Działa poprawnie, bez uwag. Brakuje z tyłu kratek ogrzewania czy klimy. No ale trudno, jeszcze ich nie wymyslili.

Jest OK. Poprawnie, podłokietniki robią robotę. Nie ma tempomatu i nieco sztywnieje noga od pedału gazu po długiej jeździe.

Po naprawie głowicy silnik zaczął nieco głośniej pracować. Moje osobiste odczucia wskazują, że w kabinie nie jest głośno. Szum jest z okolicy słupków.

W samochód wkładam corocznie ok. 800-1000zł. Raz zaskoczył silnikiem to 1200zł. Raz zrobiłem sprzęgło i odbudowałem 3 lata nie działającą klimę (nowy kompresor, chłodnica) to poszło (sprzęgło+klima) 3500. A reszta wydatków to jak powyżej. Samochód generalnie jest prosty w naprawie, nie trzeba rozbierać połowy auta aby się gdziekolwiek dostać - ułatwia to potencjalne naprawy.

Auto niedocenione więc tanie na rynku, ale jest wg mnie lepsze od Passatów i innych niemców. To już taki emeryt, nikt nie kradnie wkładów luster, halogenów. Można go spokojnie zostawić na noc, nic nie zginie.

Większość napraw da się przewidzieć, bo elementy dają o sobie znać. Żarówkę reflektora wymieniłem raz i jedną. Nie działa kontrolka zapalonych świateł mijania. Czasem szwankuje czujnik w klapie i nie włącza się lampka bagażnika.

Raz klęknął silnik (urwany popychacz) i laweta. Raz pękła sprężyna i wbiła się w oponę (-17stopni C) - II laweta. Raz na skutek wadliwego montażu kompresora (śruby montażowe) urwało się koło kompresora klimy, zjechało pasek wielorowkowy a kosmyk wcisnął się w pasek rozrządu i bęc - III laweta.