Ocena kierowcy - Peugeot 406 Coupe

Peugeot 406 Coupe by Pininfarina jest jednym z najpiękniejszych samochodów jakie zaprojektował człowiek. Innej oceny nie mógłbym tutaj wstawić. Jego piękno przykrywa nawet drobne usterki i odbiegające od drobnego spalanie. Zdecydowanie kupiłbym taki samochód raz jeszcze - może tlyko w wersji 2.2 HDi...

Elastyczny silnik, z wystarczająca jak na ten samochód mocą. Niestety zbiera sie dopiero od 3000 obr/min, co przy próbie zebrania go szybko z miejsca jest uciążliwe, męczące i źle wpływa na spalanie... :) Generalnie, gdybym miał raz jeszcze podejmować decyzję, to byłby to 3.0 V6. O silniku niedługo update.

Skrzynia biegów o przeciętnej precyzyjności - ewidentny brak jakiekogokolwiek sportowego zacięcia. Charakterystyka skrzyni jak dla autka w stylu "bujamy się i lansujemy na mieście". No i ta jedynka, która sluży tylko i wyłącznie do poruszenia auta z miejsca, bo nie da się na niej nawet powoli jechać...

REWELACJA! Wersja Coupe ma dodatkowo obniżone i twardsze zawieszenie w stosunku do sedana. Duża wygoda podróżowania i pewność w szybko pokonywanych zakrętach.

Do przodu widać bardzo dobrze. Na boki również (Coupe - duże drzwi i duże szyby). Widocznośc do tyłu ograniczona przez delikatnie zadartą w górę pokrywę bagażnika. Przydałby się czujnik parkowania.

Włącznik świateł awaryjnych mógłby być gdzie indziej. Również dodatkowegałki przy kierownicy do sterowania zmieniarką i radiem trochę przeszkadzają przy moim wzroście (191 cm).

Klimatronic - tyle w temacie klimatyzacji. I jeszcze zamykanie dopływu powietrza z zewnatrz, które w innych samochodach działa tylko przy włączonej klimatyzacji - fajna rzecz na stanie w korkach w niezbyt ciepłe dni.

Z przodu miejsce jest baaardzo dużo. Mam 191cm wzrostu i nigdy bym nie narzekał na miejsce w tym samochodzie. Jeździłem wcześniej Laguną z 2000 roku i tam było zdecydowanie ciaśniej. Jedynym mankamentem z przodu są wspomniane przełączniki od radia i zmieniarki. Z tyłu - powiem tylko, że niedawno mialem okazję zrobić trasę Kraków - Wenecja i miałem na tylnych siedzeniach dwie osoby (obie po około 175 - 180 cm wzrostu). Obie wysiadły we Włoszech i były zachwycone komfortem podróży, chociaż jeszcze w Polsce podchodzily do pomysłu 1000km na tylnych siedzeniach Coupe dosyć sceptycznie. Ze wszystkich Coupe jakimi miałem okazję jeździć (Volvo C70, Alfa Romeo GTV, Ford Cougar, Honda Prelude) w Peugeocie jest najwięcej miejsca z tyłu.

Przy 150 km/h można jeszcze spokojnie rozmawiać słuchac radia. Od 160 km/h lepiej dać sobie spokój z rozmową. Ogólnie samochód wyciszony jest bardzo dobrze - jeżdżenie po mieście z klimatyzacją i zamknietymi szybami powoduje, że nie słychać z zewnątrz żadnych uciążliwych dźwiękow.

No cóż - podejrzewam, że przy 3.0 V6 paliłby tylko niewiele więcej a frajdy z jazdy byłoby dużo więcej. Ogólnie spalanie nie jest jego mocna stroną. Wartości spalania w tej ocenie podane są dla LPG na instalacji IV generacji Landi Renzo Omegas.

Ciężko stwierdzić - jest to samochód rodzinny dla mojej rodziny (znaczy dla mnie i mojej żony). Moja żona kocha go czasami bardziej niż mnie. Mało praktyczny ale piękny i wart swojej ceny w moim przekonaniu. Z drugiej strony to nie jest zbyt obiektywna opinia...

Zepsuł mi się zewnętrzny czujnik temperatury, czasami prędkościomierz przestaje kontaktować, padł przełącznik prądu podający zasilanie do kompresora klimatyzacji... Niestety duża ilośc drobiazgów, które się psują wpływa niekorzystnie na ocenę. Ogólnie samochód kupiłem jako używany i w trakcie eksploatacji okazało się, że dużo rzeczy trzeba w nim "wyprowadzić" do porządku. Do tego na początek trafiłem na niezbyt sumiennego mechanika, ale teraz jeuż wszystko jest na dobrej drodze, żeby mój "Lwi pazur" błyszczał na drodze.

Jak do tej pory tylko pompa paliwa padła - bardziej z mojej winy niż z winy samej pompy. Wynik użytkowania instalacji gazowej - teraz już wiem i jestem mądrzejszy...