Ocena kierowcy - Peugeot 405 I Sedan

Kupiłem auto dziewięcioletnie o 3000zł taniej niż stało rocznikowo.Poniosłem następujące koszty aby doprowadzić samochód do stanu komfortowej używalności: tarcze hamulcowe,klocki,tłoczki tylne,szczęki(100+80+140+80=400)pasek rozrządu,rolki(80+150=230)półoś,elementy gumowe zawieszenia,swożnie(350+200+70=620)tylne amortyzatory,łożyska tylnej belki zawieszenia(320+140=460)Razem:1710. Pomijam koszty robocizny, gdyż są trudne do oszacowania. Ja większość rzeczy zrobiłem sam oprócz regeneracji tylnej belki zawieszenia. Robota w serwisie prawdopodobnie zruinowała by mnie.Póżniej dopadlo mnie jeszcze sprzęgło,akumulator, świece, szyba przednia(kamyk), opony zimowe, płyny oleje, filtry, polisy ubezpieczeniowe itp. Nadmienięjednak że samochód jest moim źródłem utrzymania i robię około 50.000 km rocznie. Obecnie auto jest w idealnym stanie i biorąc pod uwagę ceny aut nowych tej klasy koszty eksploatacji nie są wysokie, a auto przystosowane jest naprawde do wysokich przebiegów. Acha i jeszcze jedno - peugeotowskie silniki diesla to super motory!!! Zadbaj o filtry i oleje a sypniesz naprawdę rekordowe przebiegi.Polecam samochód osobom podróżującym.Do jazdy miejskiej niech poszukują raczej modeli ze wspomaganiem, zwłaszcza kobiety. Komfortowa limuzyna, muł po mieście, dynamiczny na niskich biegach i wysokich obrotach, ekonomiczny - pod warunkiem,że sprawny!

Dynamiczny na wysokich obrotach, mimo dużego przebiegu auto poleci 160 km/h. Trochę słychać zawory na wolnych obrotach i dymi przy przyspieszaniu z wysokiego biegu a małej prędkości. Biorąc pod uwagę wysoki przebieg silnik bardzo udany i ekonomiczny - minimalnie bierze olej(0,5l/10.000km) mokry w okolicy kolektora wydechowego.

luz na lewarku, kłopoty z wrzuceniem dwujki przy nie nagrzanym oleju. Jak złapie temp. jest dobrze. Podejrzewam, że po naprawie i regulacji mechanizmu zmiany biegów było by OK. Skrzynia mimo przebiegu powinna być zalana dobrej klasy syntetykiem. W przeciwnym razie do prawidłowej pracy wymaga dosyć wysokiej temp.(zimą jej nie osiągnie 100%)

Brak wspomagania utrudnia manewry przy parkowaniu - to mankament tego modelu. Auto po usunięciu usterek w układzie jezdnym doskonale zachowuje się na nierównych nawierzchniach, wybiera nawet dosyć głebokie dołeczki całkiem przyzwoicie. Gorzej jest przy większych prędkościach, auto przy 130 km/h trzęsie się ale idzie równo, trochę kołysze ale trzyma kierunek nawet przy max prędkości - około 160 km/h.

Nie mam zastrzerzeń. W nocy trochę słabą widoczność poprawiła regeneracja wkładów kloszy - były wypalone, teraz jest OK.

Bez owiewek strasznie gwizda - pomaga głośniejsza muzyka. Czasem zatrąbie niechcący na kogoś (zdarzyło się że na pałki) klaksonem umieszczonym w kierunku, wygodne fotele, przejrzystość i prostota deski rozdzielczej wydają się być plusem.

Bardzo wydajny nawiew, niestety mój egzemplarz wymagał dosyć drogiej naprawy, francuskie wydumki utrudniają zastosowanie nieorginalnych części. B.drogi regulator obrotów udało się naprawić elektronikowi, ale wypruł z układu połowę części i zastąpił polskimi.Teraz jest OK.

Obszerne wnętrze, zaspokaja potrzeby mojej rodziny.(2+2)

Może po demontażu i ponownym zamontowaniu elementów tapicerki i wnętrza było by OK., ale teraz trochę trzeszczy.Słychać silnik zwłaszcza przy jeżdzie miejskiej, ale to przecież diesel. Muzyka pomaga. W porównaniu choćby z Golfem dieslem - jest rewelacja.

Ekonomiczne spalanie - kosztem dynamiki auta. 5,5 l ON/100 km - trasa, to nie mżonki. Miasto - około 8 l ON/100 km. Nie poleca autoryzowanych serv. dla nie lubiących przepłacać. Należy raczej szukać małego warsztaciku z specjalizacją w autach francuskich, sklepem i małym szrotem. Tam szanują klientów i nie będą raczej podcinać gałązki na której siedzą, doradzą, pomogą i jest dobrze ceny w normie. Odradzam serwisy dealerskie przy salonach - oskubią - x 2.

Tanie autko w stosunku do niemieckich w podobnym roczniku a komfort nawet lepszy.

Dziurka w układzie paliwowym - auto gasło na wysokich obrotach,urwała się zapinka linki sprzęgła - usterka nie do obejścia bez orginalnej częsci.W zimie szargnąłem się przy minus dwudziestu na nowe świece i akumulator - pomogło, zatrybił.

Łożysko wyciskowe huczało,huczało aż się sypnęło i to mnie kosztowało:łożysko,tarcza,docisk(Valeo, orginał francuskie) -razem 600zł z robocizną, w serwisie - grubo ponad 1000zł. Półośka lewa - 350zł(mogła jeszcze być, mój komfort).