Ocena kierowcy - Peugeot 308 II Hatchback Facelifting

Myślę, że po przebiegu 57000 km można już obiektywnie ocenić samochód. Dotychczas Peugeota 308 oceniam pozytywnie. Jeździ się nim przyjemnie, komfortowo i pewnie. Póki co sprawuje się bezproblemowo. Posiadam wersję Active+ w nadwoziu hatchback, z silnikiem 1.2 110 KM z manualną sześciostopniową skrzynią biegów. Samochód zakupiłem jako nowy w 2018 roku, wcześniej także użytkowałem Peugeota (model 208). Jak każdy pojazd również i 308 ma swoje przywary i być może specyficzne rozwiązania. Ja akurat należę do miłośników francuskiej motoryzacji, więc nie przeszkadzają mi one, a pewną oryginalność i nieoczywistość (np. fajny odwrócony obrotomierz, minimalistyczne wnętrze i układ I-cockpit) wręcz sobie cenię.

Wersja 110-konna silnika 1.2 PureTech jest w mojej opinii silnikiem wystarczającym. Gwarantuje przyzwoitą dynamikę i elastyczność (max. moment obrotowy to 205 Nm przy 1500 obr./min). Z pewnością nie jest jednostką sportową i zdaję sobie sprawę, że ktoś może mieć wyższe oczekiwania co do osiągów - dla mnie w większości sytuacji drogowych są zupełnie wystarczające. Silnik umożliwia sprawne wyprzedzanie, dobrze czuje się przy niskich i średnich obrotach, a i na te wyższe wkręca się chętnie. Gdy nie jest rozgrzany mógłby pracować nieco dyskretniej, ale po osiągnięciu temperatury roboczej jego dźwięk w mojej opinii jest przyjemny, a przy dynamicznym przyśpieszaniu nawet nieco rasowy. Jak do tej pory nie miałem z nim żadnych problemów. Dyskomfortu związanymi z rzekomymi wibracjami jednostki nie odczuwam. Uważam, że jak na 3-cylindrową konstrukcję jest dobrze wyważony i kulturalny w pracy, póki co okazał się także bezproblemowy w eksploatacji i stosunkowo oszczędny.

Skrzynia biegów pracuje poprawnie, biegi zmienia się łatwo i miękko. Nieco zbyt długie drogi prowadzenia samego drążka, ale biegi wchodzą płynnie i pewnie. Zestopniowanie uważam za dobrze dobrane do możliwości silnika. Na autostradzie przy 140 km/h jest niecałe 3000 obr./min.

Układ jezdny jest dobrym kompromisem pomiędzy komfortem, a pewnością prowadzenia. Mój egzemplarz wyposażony jest w felgi 17-calowe z oponami 225/45/r17 więc jest dość sztywny, ale taka konfiguracja ze świetnymi oponami Michelin Pilot Sport 4 gwarantuje duże rezerwy bezpieczeństwa i przyczepności przy gwałtownych manewrach, wykazując się dobrą przyczepnością i zwinnością. Zresztą polecam zobaczyć test łosia w wykonaniu Peugeota 308: https://www.youtube.com/watch?v=jMzaufUquys. Uważam jednak, że zawieszenie na dużych nierównościach mogłoby ciszej pracować. Hamulce są skuteczne i łatwe w wyczuciu.

Wizualnie klasyczna linia i bryła hatchbacka bardzo mi się podoba. Mój egzemplarz jest w kolorze standardowym białym (jakość lakieru przyzwoita), z ładnymi 17-calowymi felgami Rubis oraz czarną taflą panoramicznego dachu - uważam, że prezentuje się super i długo się nie zestarzeje. Spasowanie elementów nadwozia (drzwi, dach, bagażnik) jest dość dobre za wyjątkiem maski i błotnika (u mnie szczelina z lewej strony jest nieco większa niż z prawej). Uwaga także przy wysokich krawężnikach - jest dość nisko zawieszony, ale ma solidną osłonę pod silnikiem. Bagażnik w wersji hatchback (ponad 400l) duży i ustawny.

Widoczność jak to w we współczesnych samochodach jest przeciętna - masywny słupek C i rozbudowany słupek A. Na plus duża tylna szyba i naprawdę łatwe wyczucie rozmiarów karoserii. Mój egzemplarz wyposażony jest tylko w tylne czujniki parkowania, ale nie odczuwam braku ani kamery, ani czujników przednich.

Do sterowania większością funkcji z poziomu ekranu dotykowego należy się przyzwyczaić. Osobiście nie odczuwam dyskomfortu z tym związanego i dotyczy to nawet regulacji temperatury - jest do tego odpowiednie pole skrótowe u góry ekranu. Ikony i pola dotykowe są dość duże. Co ważne, ekran działa płynnie nawet w zimie, choć trzeba dać mu kilka sekund po pierwszym uruchomieniu na załadowanie modułów (zwłaszcza nawigacja i ustawienia pojazdu), menu klimatyzacji jest zawsze w gotowości. Pojawiają się uwagi, ze system jest nieintuicyjny w obsłudze - to bzdura, owszem trzeba poświęcić czas by go poznać, ale oferuje całkiem dużo ustawień, które są logicznie pogrupowane. Bluetooth dobrze łączy się z telefonem, AndroidAuto czy Apple CarPlay działają stabilnie. Dobra, seryjna nawigacja z bieżącymi informacjami o ruchu drogowym. Wszystkie elementy są pod ręką, schowek przed pasażerem jest duży, oświetlony i chłodzony z osobną półeczką, np. na instrukcję obsługi, schowek w podłokietniku także pomieści jakieś drobiazgi, wnęka przed dźwignią zmiany biegów jest idealna na smartfona. Kieszenie w drzwiach także dość obszerne. Szkoda, że w tunelu środowym nie ma więcej wnęk na napoje (jest tylko 1). I-cockpit jest naprawdę świetny i bardzo sobie cenię to rozwiązanie. Przy moim wzroście 175 cm nic nie ogranicza mi widoczności zegarów, fotel kierowcy mam ustawiony w najniższej pozycji. Naprawdę polecam się zapoznać z tym rozwiązaniem, a nie sugerować się subiektywnymi opiniami osób, które nie potrafią zająć prawidłowej pozycji do prowadzenia samochodu. Zakres regulacji fotela i kierownicy także jest odpowiednio duży.

Wydajne ogrzewanie (sprawdzone zimą) oraz bardzo dobra dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, oferująca trzy tryby intensywności pracy, ponadto pracująca dyskretnie. Wentylacja szybko sobie radzi np. z parującymi jesienią lub zimą szybami. Sterowanie klimatyzacją za pomocą ekranu jest nieco demonizowane w mediach - choć przyznaję, że praktyczniejsze i bezpieczniejsze w obsłudze podczas jazdy są zwykłe pokrętła, ale i do tego rozwiązania można się przyzwyczaić.

Podróżują zwykle sam. Z przodu miejsca jest naprawdę dużo i bezproblemowo można zająć wygodną pozycję. Z tyłu gorzej jest z miejscem na nogi i stopy, ale kanapa jest wygodna, a miejsca na szerokość całkiem sporo. W wersji hatchback jest to samochód z gatunku raczej tych "dopasowanych" i na pewno nie jest wybitnie przestronny (zwłaszcza z tyłu). Rodzinom polecam jednak odmianę SW.

Uważam, że jest po prostu dobre. W trasie do ok. 160 km/h jest naprawdę przyzwoicie i można swobodnie rozmawiać. Powyżej stają się już słyszalne szumy opływające nadwozie. Nadkola mogłyby być lepiej wyciszone. Sam silnik jak na trzycylindrówkę pracuje kulturalnie i nie jest hałaśliwy, a na pewno nie wyje, jak to stwierdza często polska prasa motoryzacyjna w testach tej konstrukcji.

Spalanie jest przyzwoite, choć zależne od stylu jazdy. U mnie jest to średnio ok. 7l/100 km. W trasie można zejść nawet do 5l/100 km (jadąc 90-100 km/h), podobnie na drogach pozamiejskich. Moje miasto akurat nie jest zakorkowane więc wynik 7,5l/100 km uważam za przyzwoity. Droga ekspresowa z prędkościami 120-130 km/h to około 6,4-6,5l/100 km. Samochód serwisuję w ASO, tradycyjnie nie należy to do najtańszych i przeglądy swoje kosztują, a wypadają co 15000 km. Myślę jednak, że jak na małolitrażową i wysiloną, doładowaną konstrukcję jest to właściwy interwał obsługi.

Uważam, że wypada naprawdę dobrze na tle konkurencji. Oficjalne ceny Peugeota są zawyżone, ale można wyrwać spore rabaty. Ja za swój egzemplarz w 2018 r. zapłaciłem niecałe 65000 zł - uważam, że była to naprawdę uczciwa cena w stosunku do tego co oferuje ten samochód. Dzisiaj jest już jednak zdecydowanie drożej ze względu na duże podwyżki w sektorze motoryzacyjnym.

Obluzował się przewód odpowiadający za doprowadzenie chłodnego powietrza do schowka przed pasażerem - poprawione w ASO bez żadnego problemu. Póki co tyle.

Odpukać - nie zdarzyły się.