Karoseria
: auto z pewnego źródla, kupione okazyjnie i raczej dlatego wyszło ze 307... niestety wiecej nie kupie tego syfu. plastiki zaczely juz trzeszczec, zwlaszcza w zimie przy duzych mrozach jest to strasznie irytujace, przepalil sie rezystor dmuchawy chlodnicy - chyba trzeba zdemontowac zderzak aby to zrobic... Jesli chodzi o wnetrze to mnie np. strasznie irytuje brak podrecznego schowka na okulary, np. w okolicy lampki sufitowej. Tylne zawieszenie strasznie twarde i do tego glosne - jezdzac samemu ma sie wrazenie ze w bagazniku ktos gra w tenisa stolowego, gdy zaladowany bagaznik to cisza... Rzecz ktora mnie najbardziej irytuje w tym samochodzie i glowny powod dla ktorego bym go nie kupil jeszcze raz (dot. calego koncernu PSA) to tryb ekonomiczny - po 30 min odcina elektryke, nie mozna sluchac radia, opuscic szyb - trzeba odpalic auto, w wersji przed liftem wystarczylo odpalic na chwile i znowu bylo na 30 min, po lifcie jest juz inaczej (gorzej). Tragiczna widocznosc na boki(slupki wysuniete bardzo do przodu, male lusterka...). (tak!). o przepalajacych sie zarowkach(! - auto z 2007, a cale wnetrze jest na zarowkach... wymiana zarowek w panelu klimy bez demontazu calej deski rozdzielczej graniczy z cudem) z litosci juz nie wspomne(a jednak wspomnialem)....Zamiast zabojada polecam zakup toyoty albo VW. Nigdy wiecej francuskiego syfu, jesli producent nie potrafi zbudowac nietrzeszczacego samochodu w 21 wieku no to sorry, lepiej doplacic te pare tys. do japonca albo szwaba...