Ocena kierowcy - Peugeot 307 I Kombi

Mamy go od nowości, czyli już 13 lat. Samochód jest niemalże doskonały! Przestronny, wygodny, praktycznie bezobsługowy. Jedyne co wymieniałem, to elementy eksploatacyjne i cale sprzęgło (po 230 tys. km). Sprzęgło zaczęło klekotać, padło łożysko oporowe, ale stwierdziłem, że jeszcze tym autem pojeżdżę i włożyłem całe nowe sprzęgło. Nie mogę się nadziwić, że inni mieli z tym autem jakiekolwiek problemy. U mnie elektronika działa idealnie po dziś dzień. Poprzednio miałem Audi 200 z "genialnym" silnikiem 2.2 Turbo tzw "K-Jetronic", który okazał się szrotem jakich mało. Każdy powiadał, że samochodów " NA F " się nie kupuje. Po 13 latach od zakupu, nadal nie żałuję że kupiłem akurat ten samochód. Obecnie mogę go porównywać do Mazdy 5, 2013r. Szkoda tylko, że nie zakupiłem peugeota ze skrzynią 6-biegową.

Troszkę za słaby, jak na taką masę auta, ale sam taki wybrałem więc nie narzekam. Żadnych problemów z nim nie miałem.

Zdecydowanie zbyt krótkie przełożenia! Jazda z prędkością 115 km/h na piątym biegu to oscylowanie w granicach 3300-3500 obrotów.

Bez zarzutu.

Parkowanie tym autem jest dziecinnie proste. Widać wszystko!

Przyciski są wyjatkowo przemyślane. Na desce rozdzielczej nie trzeba niczego "szukać". Brakuje mi tylko kontrolki stanu naładowania akumulatora.

Wentylacja jest dobra, ale obecnie filtr kabinowy mi się przytkał i wnętrze paruje.

Tutaj jest niemalże odyseja kosmiczna. Panoramiczny dach daje wrażenie ogromnej przestrzeni. Tak na prawdę przestrzeń zarówno dla kierowcy jak i pasażerów jest duża, powyżej normy.

Wyciszenie jest bardzo dobre, silnika praktycznie nie słychać. Daje się słyszeć jedynie szum opon, ale nie jest to coś, co przeszkadzało by w jeździe.

Spalanie jest dość wysokie jak na tak mały silniczek. Jest to około 8-9L na 100km. Nie stosuję żadnego ECO-drivingu, dlatego też się nie dziwię. W porównaniu jednak do mojego poprzedniego auta, koszty utrzymania są minimalne. W AUDI wadliwy był silnik K-jetronic, koszty naprawy przewyższyły wartość samochodu. W przypadku peugeota nie było żadnych powaznych napraw...

Nie spodziewałem się, że francuskie auto "przeżyje" wszystkie niemieckie wozy sąsiadów i znajomych. Kosztował mnie ok 60 tys. i to były doskonale wydane pieniądze.

Żadnej drobnej usterki nie było :)

Wymiana sprzęgła przy moim stylu jazdy, "strzałach ze sprzęgła" i ogólnym jego katowaniu jest moim zdaniem kompletnie uzasadniona.