Układ hamulcowy
: Krzywiące się przednie tarcze hamulcowe
Układ elektryczny
: Przepalające się żarówki
4,0
Całokształt
Jestem użytkownikiem 307 od nowości, czyli w tej chwili mija dziesiąty rok. Generalnie jest to bardzo dobry samochód. Owszem miał kilka usterek, ale jak na tak długi okres eksploatacji i 287.000 km jest bardzo dobrze. Zupełnie nie rozumiem skąd złe komentarze. Ludzi po prostu nie serwisują aut, a te im są bardziej skomplikowane częściej się psują to chyba jedyne racjonalne wytłumaczenie. Ja, tak jak fabryka kazała jeździłem na przeglądu do autoryzowanego serwisu, zresztą tego samego cały czas i auto jeździ właściwie bezawaryjnie.
Czas na zmianę auta, gdyby był w tej chwili nowy model Peugeota tej klasy kupiłbym bez wahania, ale nie ma. Zamówiłem Volkswagena Golfa VII 1,6 TDI, zobaczymy jak się będzie sprawował. czy regularne serwisowanie jest lekiem na całe zło, czy po prostu mój Peugeot 307 2,0 HDI był taki dobry !
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik jak marzenie, nie jest to co prawda tytan mocy, ale bardzo sprawnie i cicho wykonuje swoja pracę. Ma obecnie 287.000 km i właściwie nie mogę powiedzieć złego słowa. Jest elastyczny, chętnie nabiera obrotów do ok. 3 tyś, później jest trochę ospały. Moc jak dla 1 - 2 pasażerów wystarczająca, jak auto jest w pełni obciążone to czuć różnicę, pewnie wersja 109 km jest tu trochę lepsza. W zamian nie ma dwumasowego koła zamachowego, a turbo bez zmiennej geometrii.
4,0
Skrzynia biegów
W porządku, brakuje szóstego biegu, ale za to jadą max w dwie osoby na piątym biegu można sprawnie wyprzedzać. Coś za coś.
4,0
Układ jezdny
Bez zastrzeżeń, trochę twardy jak na francuza. To co jest fantastyczne to trwałość zawieszenia. 287.000 km i wszystko oryginalne.
Komfort
5,0
Widoczność
Jest ok. dla kogoś koto trochę pojeździ tym autem, nowicjusz ma problemy z wyczuciem przodu, bo go nie widać. Do tyłu też ok.
5,0
Ergonomia
Bez zastrzeżeń, może poza wyjątkiem trwałości poduszki siedzenia kierowcy, która się zdeformowała gdzieś po 6 latach i musiałem wymienić bo cierpły mi nogi. Po zmianie ok.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Bardzo dobra, mam w aucie jednostrefową klimatyzację automatyczną, działa bardzo dobrze. Najlepsze jest jednak ogrzewanie, otóż 307 diesel ma dodatkowe ogrzewanie elektryczne, które działa zanim nagrzeje się silnik, co w dieslach trwa wieczność. jednym słowem rewelacja na tle innych diesli.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Dużo miejsca, tu nie napiszę nic nowego wszyscy to wiedzą, bardzo przestronne auto i z przodu i z tyłu.
3,0
Wyciszenie
Jest dobrze, choć muszę przyznać, że na nowsza konkurencja poszła w tej dziedzinie do przodu. Jak go kupowałem w 2003 roku to był dla mnie szok, szczególnie przy większych prędkościach. Wcześniej miałem Opla Vectrę 136 km benzynę, a tu w 307 ciszej !
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jak na silnik 2,0 jest bardzo dobrze, tym bardziej, że w żaden sposób nie ograniczam swojej prawej nogi, jeżdżę aktywnie. W benzynie to musiałbym spalić dobrze powyżej 10 l ! Na autostradzie przy prędkościach rzędu 150 - 160 km/h pali ok. 8 l, średnio na zbiorniku nigdy nie było więcej niż 6,0 l nic dodać nic ująć !
5,0
Stosunek jakość/cena
Jak go kupowałem w 2003 roku to kosztował 74.000 zł to był kosmos. Ale się opłaciło. Trzeba doliczyć też koszty regularnych serwisowania, które nie były jednostkowo wysokie, ale się za tyle lat trochę uzbierało. Bez tego jednak można zapomnieć o bezawaryjności !
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
287.000 km i prawie dziesięć lat jazdy wygląda to tak:
1. Powinienem wspomnieć krzywiące się tarcze hamulcowe, serwis wymieniał w ramach gwarancji do skutku i chyba w 5 roku wreszcie się uporali z problemem, ale nie zapłaciłem ani złotówki ! Sytuacja powtarzała się tak co 15.000 km. czapka z głowy przed serwisem.
2. Żarówki, które się przepalają to przypadłość powszechnie znana, gdzieś w 2006 roku serwis na swój koszt zamontował jakieś oporniki, albo coś takiego i problem znikł jak ręką odjął.
Więcej grzechów nie pamiętam !
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
1. Przeciek na przewodzie wysokiego ciśnienia bezpośrednio przed wtryskiwaczem, ale dojechałem do celu. Gdzieś przy przebiegu 140.000 km
2. Zerwane cięgło pomiędzy lewarkiem zmiany biegów, a skrzynią, to był jedyny raz kiedy potrzebna była laweta. Przebieg ok. 180.000 km.
3. Przy ok. 250.000 km zaczął dymić na biało, siadł któryś z wtryskiwaczy, wymiana na inne używane (nowe po 2.000 zł szt.) po 250 zł za szt. i po problemie, miał prawo po tym przebiegu.
4. 280.000 km pękła chłodnica klimatyzacji. Kosztowało to łącznie z robocizną 500 zł.
I to tyle za 287.000 km jest naprawdę dobrze !
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 HDi 8V 90KM 66kW
[l/100km]