Ocena kierowcy - Peugeot 3008 I Crossover

Zalet tego auta nie dostrzegł rynek. Szczególnie stosunku wartości do ceny - pod tym względem nie ma lepszej oferty w tej kategorii pojazdów. Wpływ na to niedocenienie przez rynek miały uprzedzenia dotyczące wyglądu - dla wyhodowanego na kulcie szmelcwagenów typowego polskiego kierowcy auto jest wizualnie nieatrakcyjne, jeśli nie brzydkie. Dodatkowo swoje zrobił fałszywy stereotyp rzekomo psującego się "francuza". Sam, mając w przeszłości dwa nieudane francuskie auta, ulegałem mu jakiś czas aż odważyłem się kupić kolejnego francuza, po vw golfie, passacie, mazdzie, mitsubishi i fordzie. Szybko przekonałem się, że był to tylko głupi stereotyp, bez pokrycia w rzeczywistości. Co więcej, jeśli o estetykę chodzi, to jednak auto się podoba, zwłaszcza osobom młodym - zauważam wzrok kierowców i przechodniów. Jako wciąż rzadkie na polskim rynku, auto nie jest jeszcze "opatrzone". Na pochwałę zasługują: jakość materiałów, spasowania i wykonania, ilość miejsca wewnątrz, ergonomia i liczne schowki oraz wysoka kultura pracy silnika. To inteligentny wybór dla kierowcy nie kierującego się snobizmami i szpanem.

Silnik, znany i wysoko oceniany, jest jednym z najlepszych w swej klasie i stanowi niezaprzeczalny atut tego sympatycznego autka. Jednak w wersji 115KM jest jak na mimo wszystko spory samochód nieco za słaby, zwłaszcza w dolnym wykresie momentu - fabryczne 240Nm wygląda dobrze,a turbo dziura jest odczuwalna i auto waha się zanim wyrwie do przodu z impetem. Może chip tuning, podnosząc moc do 140KM i moment do 285Nm może to poprawić. Poza tym kultura pracy i niezawodność silnika na b. wysokim poziomie.

6-bieg. skrzynia świetnie spasowana z silnikiem pozwala na wygodną jazdę bez konieczności ciągłego sięganie po lewarek. Komputer podpowiada kiedy zmienić bieg.

Zaskakująco jak na francuza twardo zestrojone zawieszenie, niemal po fordowsku. Auto jeździ dobrze, zwinnie jak na masę i gabaryty, bez przechyłów.

Komfort wyśmienity, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że to pojazd zbudowany na płycie auta segmentu C. Bardzo dużo miejsca w każdej przestrzeni. Nawet obszerny tunel środkowy między kierowcą a pasażerem, ukrywający w podłokietniku przepastny schowek, nie okrada z przestrzeni i nie powoduje poczucia ciasnoty. Widoczność do tyłu już gorsza - za sprawą małej szyby i rozmiarów auta. Na boki - nieco ograniczona podwójnymi grubymi słupkami A, przypadłość typowa dla aut typu MPV.

Inteligentne, przemyślane ergonomicznie auto. Wszystko pod ręką, bez niepotrzebnego bałaganu i przeładowania guziczków. Intuicyjna obsługa. Dużo pomysłowych i wygodnych schowków.

Grzeje doskonale, niczym stare volvo. Klimatyzacja wymagała naprawy po 2 latach intensywnej eksploatacji - wymiana chłodnicy. Manualna klima chłodzi skutecznie. Na wysokich obrotach dmuchawa jednak zbyt głośna.

Opisałem w segmencie komfort. Z przodu ekstra klasa. Z tyłu nikt się nie skarżył. Ale kanapa nie przesuwalna.

Izoluje od hałasu zewnętrznego znakomicie. Niestety hałas na wysokich obrotach dmuchawy w upalny dzień jest zbyt duży.

Spalania średnie oczywiście nieco wyższe niż w folderach producenta, ale na sensownym poziomie. Koszty serwisu w ASO - jak wszędzie - wysokie, ale duża liczba i dostępność dobrych mechaników znających te przecież popularne układy mechaniczne pozwala na ograniczenie zbędnych kosztów serwisu. Sporo zamienników na rynku, choć nie korzystałem.

Tu rewelacyjnie. Konkurencja Nissan Quashkai i Kia - drożej i gorzej, zwłaszcza ten pierwszy.

Na razie nic się nie dzieje, poza wymianą chłodnicy i napełnieniem klimatyzacji.

Brak (odpukać).