Pomimo różnych mankamentów, usterek i problemów, z których dużą część wygenerowałem sobie ja sam przez różne zaniedbania bądź niewiedzę, wspominam ten samochód bardzo miło. Przeszedł ze mną bardzo dużo i dał radę.
Wrażenia
5,0
Silnik
Aż do ostatnich dwóch zim i mrozów po -15°C, przy sprawnym akumulatorze ja nie wiedziałem, co to jest silnik, co to są wtryski, turbina itd. Auto odpalało bez żadnych problemów, poza wymianą oleju i filtrów nie interesowało mnie zbyt wiele. Tak naprawdę, nie interesowały mnie nawet tak podstawowe rzeczy jak filtr powietrza i paliwa, których wymian nie pilnowałem (to właśnie jeden z tych przykładów mojej ówczesnej niewiedzy), a jednak działał bez zarzutu. Oczywiście, 70 kuni to dzisiaj jest demon przestworzy, ale przecież nie każdemu zależy na super mocarzu. W mieście był dość dynamiczny, za miastem mniej dynamiczny, ale dość elastyczny, a na trasie powyżej 120 km/h wył jak kojot, ale on przecież nie na autostrady został stworzony. Każdy musi dopasować "rozmiar" do swoich potrzeb.
4,0
Skrzynia biegów
Trochę długi skok, miałem też problemy z wrzucaniem wstecznego, a czasem i jedynki. Biegi wyraźnie odseparowane od siebie, dzięki czemu nie myliłem trójki z jedynką czy piątką.
3,0
Układ jezdny
Kiedy czasem poza terenem zabudowanym po nierównych asfaltach pędziłem 110 km/h, można by ciasto drożdzowe urobić, tak skakał. Poza tym nie trzymał się jakoś wybitnie drogi, ale przecież czego się spodziewać po aucie przeznaczonym głównie do jazdy miejskiej i ważącym poniżej tony.
3,0
Karoseria
Właściwie gdyby nie moja ówczesna nieudolność, byłoby ok. Wokół wlewu od paliwa wyszło trochę purchli i za to się nie winię, ale kiedyś, próbując podnieść auto lewarkiem, nie złapałem go za ramę, tylko za podłogę, która wgięła się i ciągłość powłoki zapewne została przerwana. Od tamtej pory w tamtym miejscu rdza szybko zeżarła próg.
Komfort
5,0
Widoczność
Bardzo dobra. To taki mały, zwinny samochodzik; parkowanie nim to prosta sprawa.
5,0
Ergonomia
Według mnie w porządku. Na minus dwie kwestie związane ze światłami. 1) z włączonymi światłami mijania, przy włączaniu kierunkowskazu w lewo albo przy włączaniu długich można było przypadkiem je wyłączyć, przekręcając manetkę z powrotem na pozycyjne albo na zero. Manetka ma zbyt łagodny skok między punktami zatrzymania. 2) W pewnym sensie to samo tyczy się długich: żeby nimi mrugnąć, trzeba delikatnie pociągnąć do siebie, a żeby włączyć na stałe — pociągnąć do końca. I tam też jest wyczuwalny skok, ale jest on tak mało wyraźny, że często mrugając długimi komuś z naprzeciwka nie wiedziałem, czy nie włączyłem długich na stałe.
Tutaj ktoś powie: "no to se zobacz na zegarach, czy Ci się długie nie włączyły". I tu kolejny mankament: w słoneczne dni to tam nieraz nie było widać nic.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Nie ma co oczekiwać cudów po aucie półmiejskim. Niemniej, z żoną i dwójką dzieci w fotelikach podróżowałem bez problemów. Co innego, kiedy z tyłu zasiadały osoby dorosłe, to już miały tam ciasno.
3,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Elektronika w tym samochodzie do niezawodnych nie należy. Najwięcej krwi napsuł mi przełącznik zespolony przy kierownicy.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.4 HDi 70KM 51kW
[l/100km]