Ocena kierowcy - Peugeot 206 Hatchback

Od 2 lat jeżdżę tym samochodem (samochód firmowy kupiony w salonie). Jedyną zaleta tego samochodu (1.4 hdi 2007 rok) jest jego spalanie. Samochód jest dobry dla dziadków którzy podjada do kościoła czy po mleko do sklepu. No stop coś się urywa, wyciera, odpada, trzeszczy. Kultowe już we Francy dupsy ,które upszykszają życie.(polecam zapoznanie sie z podpunktem "niezwodność - drobiazgi") Peugeot ma w tej chwili przejechane 100000 km i to co miało pęknąć czy się wytrzeć zrobiło to już dawno wszystko inne czeka na swoja kolej (np. klapa bagażnika,która rozpaczliwie trzeszczy) Osobiście lubię słuchac głośno muzyki podczas jazdy i ratuje to niepojetnie moje uszy. Jeśli ktoś lekko bądź znacząco przygłuchy chce kupić samochód ,który mało pali a wszystko inne nie jest ważne to 206 HDI jest własnie dla niego.

Silnik pracuje głośno. Powyżej 90 km/godz nie można juz rozmawiać. Pół biedy kiedy lubi sie słuchac muzykę podczas jzdy (najlepiej słuchać GŁOŚNO)

Tragedia i dramat. France w XXI wieku nie potrafia robić skrzyń biegów. nieprecyzyjna Pracuje jakby nie miała oleju, słychać metaliczne zgrzyty.

Nie ma rewelacji , nie ma o czy sie też rozpisywać

Spora szyba przednia gwarantuje dobrą widoczność. Jej mocne pochylenie natomiast sprawia,że trudno czyści sie ją od wewnątrz (zwłaszcza przy desce rozdzielczej) Widocznośc do tyłu przeciętna. Widoczność na boki nie najlepsz kiedy siedzi pasażer z przodu. Lusterka zewnetrzne trochę za małe.

W zasadzie wszysko pod ręką, poza przyciskami do szyb umieszczonymi między fotelami. Oczywiście można się przyzwyczaić , ale wolę te przyciski na drzwiach.

Ogrzewanie działa dobrze. Wnętrze nagrzewa się dość szybko, tylna szyba równiez bez zastrzeżeń. Wentylacja w moim egzemplarzu nie za dobra - śmierdziało od nowości z klimatyzacji. Czyscili ją 2 razy w Peugeocie - nieudolnie. Dopiero za 3 razem przestało smierdzieć pleśnią i grzybem.

Wachałem się między przeciętnie a żle. Wybrałem źle ponieważ to kierowca jest najważniejszy i to on powinien mieć zapewniony największy komfort w takim samochodzie.Mierzę 185cm i nie ma miejsca na moje nogi w tym samochodzie. Jest beznadziejnie zaplanowana pozycja za kierownicą. Prawe kolano trze i zawadza o ścianę konsoli środkowej. Nawet kiedy obniżyłem maksymalnie fotel na dół i podwyższyłem kierownic - nadal była ona miedzy moimi nogami. Moim zdaniem wneka na nogi jest zbyt płytka a fotel kierowcy nie ma odpowiedniego podparcia dla nóg na wysokości ud. Pasażer na przedzie ma dużo miejsca - pod warunkiem,że podróżują tylko 2 osoby w samochodzie

Drzwi (wszystkie) - zamykaja sie jak od komórki z węglem. Silnik hałasuje jak cholera powyżej 90km.h Ogólnie Źle jak nie bardzo źle.

Jedyny i niepodwarzalny atut tego samochodu. ok 5l oleju na 100km to norma. Jak ktoś nie stoi w korkach i zna pare zasad ekonomicznej jazdy - spokojnie zejdzie do 3.8-4.0 L/

To podpunkt morze.Można się rozpisywać nad drobiazgami z tej francy ,który irytują i wwiercają się non stop w cirpliwość właściciela jak dentysta przy borowaniu trzonowca. Może wylicze i będzie po bólu bo to jeden z tematów ,który wystarczająco nadgryzł moją wrodzoną chęć do podejmowania polemiki i dialogu wszelkiej maści. Listewka od podnozenia klapy bagaznika pękła w dwóch miejscach, tylko dlatego ,że miała spełnic jedyną z funkcji do której została powołana. Żarówki H7(ok.20z/szt) przepaliły mi się 30 !!! razy w ciągu 2 lat. Serwisant w autoryzowanym salonie rozkłada ręce. Fotel kierowcy wykonany z tektury, trzymanie boczne (prawa strona) posypało sie w drobiecki. Kilkakrotnie podczas pokonywania nierówności coś mi strzeliło w oparciu, powodując zapadnięcie się pleców. Dzwignia zmiany biegów wytarła się i wygląda jakby przepracowała ze 300tyś.km. Mieszek (osłona z pseudoskóry na dzwigni biegów) popękał i rozdarł! Dioda podświetlająca zapalniczkę skończyła żywot po 3 miesiącach od zakupu, zaraz za nią popaliło się podświetlenie częsci konsoli środkowej (podświetlenie nawiewów) Wadliwy mechanizm składania foteli (wersja oczywiście 3 d) Tylne klosze parują co naprawdę w 2 letnim samochodzie korzystnie nie wygląda. Odpada oznaczenie z tylnej klapy. posiada aluminiowy, fabryczny korek od wlewu paliwa, który z uwagi na materiał z jakiego jest wykonany, zamarza przy niższych temperaturach i odmrażacz jest wręcz niezbędny.

wymiana pompy paliwa. Prawdopodobnie za sprawą polskiego paliwa, którego jakosć i cena o pomste woła.